1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemcy mają swój nowy „Air Force One”

28 stycznia 2023

Kanclerz Olaf Scholz rusza w swoją pierwszą podróż po krajach Ameryki Południowej. Spędzi w powietrzu 14 godzin. W dużo lepszych warunkach niż wcześniej.

Deutschland Schönefeld | Der neue A350 "Konrad Adenauer" der Flugbereitschaft
Zdjęcie: Kay Nietfeld/dpa/picture alliance

Pierwszym przystankiem rozpoczętej dziś (28.01.2023) czterodniowej podróży kanclerza będzie stolica Argentyny, Buenos Aires. Olaf Scholz następnie uda się do Chile i Brazylii. Przedmiotem jego rozmów będą, między innymi, rozszerzenie stosunków gospodarczych, zaopatrzenie w energię i ochrona klimatu.

Kanclerz Niemiec po raz pierwszy podróżuje na pokładzie nowego, rządowego Airbusa A350-900 „Konrad Adenauer”. Jest to już drugi samolot tego typu, który pod koniec ubiegłego roku wszedł w skład wyposażenia niemieckiej eskadry rządowej. O nowych samolotach dla rządu zdecydował Bundestag po problemach z poprzednimi maszynami.

Komfortowo i dyskretnie

Flota rządowa w sumie będzie miała trzy takie samoloty. Ich zaletą jest komfortowe wyposażenie, obejmujące, między innymi, wszelkie możliwe sprzęty biurowe oraz komfortowy salon dla VIP-ów.

Bundeswehra, która odpowiada za utrzymanie w gotowości eskadry rządowej, jednak unika podawania szczegółów dotyczących tych maszyn. Ogranicza się do uwagi, że nowy „Konrad Adenauer” może być uważany za niemiecki odpowiednik amerykańskiego „Air Force One”, czyli samolotu rządowego prezydenta Stanów Zjednoczonych. Maszyna już została przetestowana przez prezydenta Niemiec Franka-Waltera Steinmeiera na przełomie roku w locie do Brazylii. Teraz o jego zaletach przekona się kanclerz Olaf Scholz. Ta nowa, rządowa maszyna jest polakierowana na biało i ozdobiona pasem w barwach narodowych Niemiec.

Olaf Scholz wchodzi na pokład nowej maszynyZdjęcie: Kay Nietfeld/dpa/picture alliance

 

Airbus A350-900 „Konrad Adenauer” ma 67 metrów długości, rozwija prędkość 960 kilometrów na godzinę i może wznieść się na pułap ponad 13 tys. metrów. Bez lądowania może dotrzeć do każdego zakątka na świecie. Odległość 12 tys. kilometrów do Buenos Aires pokonuje w 14 godzin.

Niefortunny lot z 2018 roku

Olaf Scholz już raz leciał do Buenos Aires na pokładzie poprzednika obecnego „Konrada Adenauera”, Airbusa A340 w 2018 roku. Towarzyszył ówczesnej kanclerz Angeli Merkel w podróży na spotkanie członków grupy G20. Był to jednakwyjątkowo pechowy lot. Tuż po starcie zawiodła awionika, a w niej – dwa systemy łączności, które powinny się zastępować w sytuacji awaryjnej.

W rezultacie samolot, który wystartował z Berlina, musiał zawrócić na lotnisko, a Merkel i Scholz przesiedli się do rejsowego samolotu hiszpańskich linii lotniczych i dotarli na szczyt z jednodniowym opóźnieniem.

Ta awaria wywołała wiele złośliwych komentarzy w mediach, nie tylko niemieckich, ale wpłynęła także na decyzję Bundestagu o wyasygnowaniu około 1,2 mld euro na nowe samoloty dla niemieckiej eskadry rządowej. Dzięki temu otrzyma ona trzy nowe Airbusy A350, a wśród nich następcę ówczesnego, pechowego „Konrada Adenauera”.

(DPA/jak)

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>