Według sondażu – opublikowanego dziś (13.07.2023) przez kilka niemieckich rozgłośni radiowo-telewizyjnych oraz gazetę dziennikarstwa śledczego „Correctiv” – spośród 329 jednostek administracyjnych połowa stwierdziła, że prawdopodobnie nie będzie w stanie sfinansować niezbędnych posunięć ochronnych w nadchodzących latach. Kolejna jedna trzecia z nich zakłada, że finansowanie wystarczy tylko na niektóre z nich.

Dzięki ustawie o adaptacji do zmian klimatu, która ma zostać dziś przyjęta, rząd w Berlinie chce ulokować w systemie prawnym środki zapobiegawcze dotyczące skutków zmian klimatycznych. Projekt stanowi między innymi, że dla każdej gminy i powiatu należy opracować „zintegrowaną koncepcję adaptacji do zmian klimatu”.

Z powiatów i miast, które wzięły udział w ankiecie, tylko około jedna czwarta (26 procent) już ma koncepcję, w której zapisane są zagrożenia klimatyczne i strategie adaptacyjne. Kolejne 22 procent przygotowuje się do jej opracowania.

Wśród metod przeciwdziałania skutkom zmian klimatu wymieniono przede wszystkim sadzenie odpornych na suszę gatunków drzew i roślin. Zostało to już wdrożone w 65 procentach miast i powiatów. Aby przeciwdziałać rosnącym upałom, 55 procent z nich zazieleniło swój region drzewami, a 48 procent postawiło na zazielenianie fasad domów i dachów.

Jednak tylko w 14 procentach powiatów i miast istnieje gotowy plan działania podczas fali upałów. W 36 procentach będzie on przygotowany w ciągu najbliższych pięciu lat. Takie plany działania służą lepszemu przygotowaniu lokalnej ludności na upały i jej ochrony podczas nich, na przykład poprzez systemy wczesnego ostrzegania lub dostarczanie informacji na temat prawidłowego zachowania się w czasie upałów.

(AFP/jak)

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>