Ważnym wkładem w proces stabilizacji Europy nazwał szef niemieckiego MSZ, Guido Westerwelle włoski program reform i kroków antykryzysowych. Uchwaleniem pakietu stabilizacji finansów włoski parlament wyraźnie pokazał, że drogą do uzdrowienia UE jest wspólny wysiłek wszystkich krajów unijnych, powiedział niemiecki minister spraw zagranicznych przy okazji zjazdu FDP we Frankfurcie nad Menem.

Guido Westerwelle podziękował zarazem za współpracę rządowi pod egidą byłego premiera, Silvio Berlusconiego i wyraził nadzieję, że Niemcy będą ściśle współpracowały także z nowym rządem w Rzymie.

Odejście Silvio Berlusconiego skomentował też szef opozycyjnej SPD, Sigmar Gabriel. Wiele osób we Włoszech „wstydziło się” za szefa swojego rządu, przede wszystkim za to, że „rządząc przedkładał własne interesy nad dobro ogółu”, powiedział polityk SPD. Powierzenie misji utworzenia przyszłego rządu Mario Montiemu, jest „ważnym sygnałem” dla Europy. Jak wyjaśnił Sigmar Gabriel – ekonomista Mario Monti, były komisarz UE ds. rynku wewnętrznego, jest „mądrym, poważnym i kompetentnym fachowcem”.

Problemy Włoch same się nie rozwiążą

Europejski kontekst zmiany rządu we Włoszech dominuje także w komentarzach niemieckich gazet. „Także bez Berlusconiego problemy Włoch same się nie rozwieją” – pisze wychodzący w Stuttgarcie «Sonntag Aktuell»: „Kraj jednak znowu ma przed sobą przyszłość. Dlatego jest ważnym, by politycy w Rzymie zepchnęli w kąt dawne animozje i szybko utworzyli rząd tymczasowy. Ten musi zdecydowanie zabrać się do realizacji powziętych postanowień, musi mieć też wsparcie zarówno w parlamencie, jak i w społeczeństwie. (…) Waży się bowiem los nie tylko Włoch, ale także przyszłość euro, Unii Europejskiej; chodzi o perspektywy dla światowej gospodarki”.

„Odejście Berlusconiego i Papandreou nie rozwiązuje ani jednego problemu strefy euro” – komentuje «Landeszeitung» z Lüneburga – „Ostrzeżenie KE przed recesją może być ostatnim dzwonkiem ostrzegawczym. W tego rodzaju egzystencjalnym kryzysie Europa potrzebuje Europejczyków z przekonania. Szefów państw, którzy w zdecydowany sposób poprowadzą Europę w kierunku Stanów Zjednoczonych Europy”.

Koniec z błaznowaniem

Na samych Włoszech koncentruje się natomiast gazeta «Dresdner Neuesten Nachrichten». Jak pisze: „Włochy są głęboko zażenowane, bo dzięki dowcipkującemu szefowi rządu zostały zdegradowane do roli błazna. Powrót do powagi wymaga jednak gotowości do rezygnacji z populizmu i gotowości do konfrontacji. Włochy zdążyły przesiąknąć stylem Berlusconiego”.

afp/dpa/Elżbieta Stasik

red. odp.: Barbara Coellen