Wysokość podwyżki minimalnego wynagrodzenia godzinowego w Niemczech uzgodniła w poniedziałek rano powołana przez rząd komisja ds. płacy minimalnej. Od 1 stycznia przyszłego roku ustawowa płaca minimalna ma wzrosnąć z 12 euro za godzinę obecnie do 12,41 euro, a w 2025 roku znów zostanie podwyższona o 41 centów – do 12,82 euro za godzinę. Minister pracy Hubertus Heil zapowiedział już, że rząd wdroży te rekomendacje.

Nowe stawki uzgodniono po wielogodzinnych negocjacjach w komisji, w której zasiadają przedstawiciele pracodawców, związków zawodowych oraz eksperci. Decyzja nie została jednak podjęta jednogłośnie, bo związkowcy domagali się podwyżki do co najmniej 13,50 euro za godzinę. Swe żądania uzasadniali przede wszystkim wysoka inflacją.  

Stefan Koerzell z niemieckiej federacji związków zawodowych DGB ocenił, że „wzrost w kategoriach centów” jest „żenujący”. Dla sześciu milionów pracownic i pracowników oznacza to „ogromną stratę na płacy realnej”, dodał Koerzell. Według niego dotyczy to szczególnie kobiet oraz pracowników we wschodniej części Niemiec, czyli „tych na dole skali wynagrodzeń”.  

Ponadplanowa podwyżka

Z kolei dyrektor związku organizacji pracodawców BDA Steffen Kampeter podkreślał, że komisja ds. płacy minimalnej „nie jest warsztatem naprawczym dla zmian społeczno-politycznych lub inflacyjnych”. Wskazywał też na trudną sytuację gospodarczą w Niemczech i przypomniał, że ustawowe wynagrodzenie minimalne i tak wzrasta po raz kolejny w niedługim czasie. Zaledwie w październiku 2022 roku rząd koalicji SPD, Zielonych i FDP przeforsował podwyżkę z 10,45 euro do 12 euro za godzinę, pomijając komisję ds. płacy minimalnej, czym rozwścieczył pracodawców.

Według przewodniczącej komisji Christiane Schönefeld, która prowadziła mediacje, stanowiska były „bardzo rozbieżne”. Według uzasadnienia decyzji dwustopniowa podwyżka płacy minimalnej ma pomóc zakładom pracy w lepszym rozłożeniu obciążeń, wynikających ze wzrostu kosztów pracy w obliczu oczekiwanej stagnacji gospodarczej.

Niemiecki rząd zamierza zrealizować rekomendacje komisji ds. płacy minimalnej, zapowiedział minister pracy Hubertus Heil. – Wiem, że pracownice i pracownicy oraz związki zawodowe życzyliby sobie wyższej płacy minimalnej – dodał Heil. Podkreślił jednak, że zgodnie z prawem rząd może albo wdrożyć rekomendacje komisji albo je odrzucić. – Alternatywą byłby brak podwyżki od 1 stycznia, co w obliczu inflacji byłoby nieodpowiedzialne – dodał Heil.

(DPA/widz)