1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemcy. Ponad 400 tys. apostazji rocznie

27 września 2024

Coraz więcej ludzi w Niemczech odwraca się od Kościoła. To negatywnie wpływa na jego finanse.

Drewniany krzyż rzucający cień
Coraz więcej ludzi w Niemczech odwraca się od KościołaZdjęcie: Pascal Deloche/Godong/UIG/IMAGO

Każdego roku z Kościoła katolickiego w Niemczech odchodzą setki tysięcy osób, a to coraz bardziej obciąża jego finanse. – Widzimy, że bardzo poważnie wpływa to teraz na finanse diecezji – powiedziała sekretarz generalna Konferencji Episkopatu Niemiec, Beate Gilles.

W Fuldzie do 26 września trwało czterodniowe jesienne zgromadzenie plenarne niemieckich biskupów.

Ponad 400 tys. apostazji

Przewodniczący Konferencji Episkopatu Niemiec Georg Bätzing powiedział, że wysoka liczba apostazji jest alarmująca. To jest ciągły problem, który „musi nami wstrząsnąć”. – Wszyscy musimy sobie postawić pytanie, jak funkcjonuje wiara, Kościół katolicki, przywiązanie do Kościoła i świeckość w liberalnym społeczeństwie? I jak, miejmy nadzieję, nie rozchodzi się to coraz bardziej? – dodał Bätzing, który jest biskupem Limburga.

Generation Y: Dlaczego młodzi dokonują apostazji?

12:51

This browser does not support the video element.

Tylko w ubiegłym roku z Kościoła katolickiego w Niemczech wystąpiło ponad 400 tys. osób. To nieco mniej niż w rekordowym roku 2022, kiedy to od Kościoła odwróciło się ponad pół miliona osób. Obecnie do niemieckiego Kościoła katolickiego należy jeszcze 20,3 miliona osób, ale jeszcze w tym roku liczba ta może spaść poniżej 20 milionów.

Koniec z państwowymi świadczeniami?

Również w związku z dużą liczbą rezygnacji toczy się obecnie dyskusja na temat ewentualnego zakończenia świadczeń państwowych dla Kościoła. Kościoły katolicki i ewangelicki otrzymują te płatności z tytułu wywłaszczenia niemieckich kościołów i klasztorów na początku XIX wieku w ramach sekularyzacji. Z wyjątkiem Hamburga i Bremy wszystkie pozostałe kraje związkowe płacą roczną sumę na rzecz Kościołów. Ostatnio suma ta w całych Niemczech wyniosła około 550 milionów euro rocznie.

Georg Bätzing jest przewodniczącym Konferencji Episkopatu NiemiecZdjęcie: Robert Michael/dpa/picture alliance

Teraz rząd Olafa Scholza chce przedstawić projekt ustawy znoszącej państwowe świadczenia, chociaż kraje związkowe są przeciwne temu projektowi. Reforma ma być opracowana w taki sposób, by Bundesrat – czyli reprezentacja krajów związkowych – nie musiał wyrażać na nią zgody. – Jesteśmy gotowi do rozmów, jesteśmy w nie zaangażowani, ale nie jesteśmy w tym przapadku aktorami. I dlatego też nie może być żadnej kompromisowej propozycji z naszej strony – powiedział przewodniczący niemieckiego Episkopatu. Dodał, że biskupi są otwarci na rozwiązanie, ale musi być ono dobrze skoordynowane z krajami związkowymi i kościołami.

Żadnych kobiet z Niemiec 

Ważnym tematem dla katolików jest zbliżający się Światowy Synod w Rzymie. Przewodniczący niemieckiego Episkopatu skrytykował, że żadna kobieta z Niemiec nie została na niego zaproszona. – Bardzo nad tym ubolewam, że ani jedna kobieta z Niemiec nie została zaproszona, zwłaszcza, że w naszej wspólnej pracy w ramach Drogi Synodalnej widocznych było wiele osób, wiele kobiet – powiedział bp Bätzing.

Droga Synodalna jest procesem reform niemieckich katolików, na który Watykan reaguje nieufnie. Wśród 360 uczestników Światowego Synodu w Rzymie po raz pierwszy będą także świeccy katolicy, w tym około 50 kobiet. Konferencja Episkopatu Niemiec zaproponowała również kobiety z Niemiec, m.in. przewodniczącą Centralnego Komitetu Niemieckich Katolików Irme Stetter Karp. – Ale papież jest wolny w swoich nominacjach, których dokonuje dodatkowo do wybranych członków konferencji biskupów, i niestety tego nie zrobił – powiedział z żalem Bätzing.

Światowy Synod spotkał się po raz pierwszy w ubiegłym roku. W tym roku, w październiku, ma zakończyć drugą rundę konsultacji.

(DPA/dom)

Chcesz skomentować ten artykuł? Dołącz do nas na facebooku! >>