1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemcy pozostają w Afganistanie

Nina Werkäuser / Róża Romaniec17 grudnia 2015

Bundeswehra na razie pozostaje w Afganistanie. Bundestag przegłosował zdecydowaną większością głosów decyzję o dalszym udziale niemieckiego wojska w misji pokojowej "Resolute Support", na razie do końca 2016 roku.

Afghanistan Bundeswehr
Zdjęcie: picture-alliance/dpa/K. Nietfeld

Bundeswehra będzie kontynuowała misję w Afganistanie ze zwiększoną liczbą żołnierzy. Zamiast 850 jak dotychczas, weźmie w niej udział 980 żołnierzy Bundeswehry

Bundestag przegłosował decyzję z w tej sprawie w czwartek (17.12.2015). Za nowym mandatem, umożliwiającym kontynuację misji opowiedziało się 480 posłów, 112 było przeciwko.

Niemiecki udział w Afganistanie skupia się obecnie na misji szkoleniowej i doradczej NATO o nazwie "Resolute Support". Jest to program, który przed rokiem zastąpił ISAF - długoletnią misję zbrojną NATO. Niemcy przydłużyli obecność w Afganistanie do końca 2016 roku, ale rząd zaznaczył, że na razie nie wiadomo, kiedy misja naprawdę będzie mogła być zakończona.

Są porażki, ale inne argumenty przeważają

Lewica głosowała całym blokiem za odrzuceniem dalszego mandatu. Wśród Zielonych posłowie opowiadali się różnie. Politycy opozycji ostrzegali w Bundestagu przede wszystkim przed trudnymi do przewidzenia komplikacjami dla Bundeswehry w wyniku konfliktu. Frakcje partii koalicji rządzącej CDU/CSU i SPD przyznały, że w czasie misji dochodziło do porażek, jednak ich zdaniem nie można po tylu latach trwania misji wyjechać i pozostawić Afganistanu bez jakiejkolwiek pomocy, bo oznaczałoby to jeszcze większy konflikt w kraju.

- Nie jest dla nas żadną opcją, aby ten kraj pozostawić teraz samemu sobie - powiedział Niels Annen, polityk SPD. - Niestetyzdobycie miasta Kunduz przez talibów pod koniec września br. było szokiem i pokazało, jak słabe są szeregi afgańskich sił porządkowych, przyznał.

Realia gorsze, niż oczekiwania

2015 rok nie był dobrym dla tego kraju - co do tego są w Niemczech wszyscy zgodni. Postępy w stabilizacji wyniszczonego wojną kraju nadal nie są tak duże, jak oczekiwania. Talibowie wciąż dopuszczają się brutalnych ataków, jak pokazały ostatnie przykłady - atak na lotnisko w Kandaharze oraz pensjonat w pobliżu hiszpańskiej ambasady. To wszystko przyczyniło się do przedłużenia mandatu Bundeswehry do końca 2016 roku.

Zwiększenie liczby żołnierzy uczestniczących w misji jest ważnym sygnałem, ale i oznacza, że przybędzie szkoleń i treningów dla afgańskich sił. Obecnie w szkoleniach i przysposobieniu Afgańczyków do utrzymania kontroli w kraju bierze udział blisko 13 tys. żołnierzy z ponad 40 krajów.

Ursula von der Leyen: Nasz początkowy plan był zbyt optymistycznyZdjęcie: picture-alliance/dpa/M. Kappeler

Jak długo to jeszcze potrwa?

Właściwie wszyscy mieli nadzieję, że misja, której celem jest szkolenie sił porządkowych szybko się okaże zbędna. Obecnie jednak wcale na to nie wygląda.

- Nasz początkowy plan był zbyt optymistyczny - przyznała Ursula von der Leyen, minister obrony Niemiec.

Jak długo potrwa obecna misja, nikt nie wie. Niemiecka minister ostrożnie zwróciła tylko uwagę, że "będzie to zależało od rzeczywistych postępów, a nie od teoretycznych planów". Innymi słowy - misja może jeszcze potrwać lata.

Nina Werkhäuser / Róża Romaniec

Pomiń następną sekcję Dowiedz się więcej