Łączna suma wszystkich subwencji wyniosła w 2015 roku 168,7 mld euro. Kwota ta jest jeszcze wyższa niż w latach kryzysu finansowego – podał Kiloński Instytut Gospodarki Światowej (IfW). "Związane to jest z wyzwaniami wynikającymi z integracji uchodźców, modernizacji infrastruktury czy wzmocnienia wewnętrznego i zewnętrznego bezpieczeństwa" – napisali autorzy raportu zaznaczając, że obecne plany niemieckiego rządu przewidują dalszy wzrost subwencji.

Naukowcy z Kilonii posługują się przy tym szerszą definicją subwencji niż używaną przez niemiecki rząd. Autorzy raportu za subwencje uważają m. in. dopłaty z budżetu do ustawowego ubezpieczenia zdrowotnego, która wzrosła z 1 mld w 2014 roku do 11,5 mld euro w roku 2015. Według obliczeń naukowców, w 2015 roku na głowę mieszkańca przypadało 2100 euro subwencji.

Moda na św. Mikołaja

Najnowsze plany rządu federalnego, krajów związkowych oraz gmin przewidują dalsze zwiększenie subwencji do m. in. ustawowego ubezpieczenia zdrowotnego, branży komunikacyjnej, energetycznej oraz do ochrony środowiska. Nie planuje się natomiast dalszego zwiększenia subwencji na pomoc dla uchodźców. "Zamiast tworzyć rezerwy i przygotowywać się na przyszłe ciężkie czasy, kwitnie rozdawnictwo w wykonaniu polityków" – skomentowali autorzy raportu.

Reuter / Bartosz Dudek