Angela Merkel „przekroczyła szczyt swoich możliwości" – powiedział były kanclerz Niemiec Gerhard Schroeder na łamach dziennika „Rheinische Post” (6.11.2018). Merkel straciła też kontrolę nad swoją partią. Zapowiedziana przez nią rezygnacja z przewodnictwa CDU to błąd – uważa Schroeder.

Podobnie wypowiedział się w poniedziałek w Berlinie, na uroczystości z okazji 20. rocznicy utworzenia pierwszego rządu koalicyjnego SPD i Zielonych, na którego czele stał do 2005 roku. „Decyzja ta jest w każdym razie początkiem końca pani Merkel jako kanclerza” – stwierdził socjaldemokrata Schroder.

Schroeder faworyzuje Merza

Były szef niemieckiego rządu wychodzi z założenia, że następcą Merkel na czele CDU będzie Friedrich Merz. Nie należy się jednak liczyć z tym, że Merz wykaże się „szczególną lojalnością" potrzebną do tego, by z innym szefem chadecji Merkel mogła spokojnie kontynuować swoje rządy .

„I nie mogę sobie wyobrazić, żeby moja partia była w stanie wszystko wytrzymać” – dodał były przewodniczący SPD. Dlatego liczy się z nowymi wyborami powszechnymi, „najpóźniej wczesną wiosną” przyszłego roku.

Merkel długo obstawała przy skupieniu w jednych rękach funkcji szefowej partii i rządu, wskazując przy tym ciągle na doświadczenia Schroedera. Oddzielenie tych funkcji jest ryzykowne, jak przyznała, ogłaszając zarazem, że mimo wszystko podejmie się tego wyzwania.

Kiedy Gerhard Schroeder zrezygnował swego czasu z szefowania SPD, Angela Merkel powiedziała: „Jest to początek końca kanclerza i początek końca tego rządu”.

Dziś były kanclerz zapytany, czy nie zamierza znowu stanąć na czele socjaldemokratów, stwierdził z przymrużeniem oka: „Nie mogę znaleźć żadnego lokalnego oddziału SPD, który by wysunął moją kandydaturę”.

(dpa, rtr / stas)