1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemcy. Spalone zeznanie podatkowe kontrowersyjnej fundacji

23 lutego 2023

Powiązana z Rosją Fundacja Ochrony Klimatu i Środowiska Meklemburgii-Pomorza Przedniego ma kolejny problem. Premier Manuela Schwesig domaga się wyjaśnień.

Krytycy twierdzą, że fundacja premier Manueli Schwesig (SPD)  służyła ukończeniu Nord Stream 2 przy jednoczesnym obejściu grożących sankcji USA
Krytycy twierdzą, że fundacja premier Manueli Schwesig (SPD) służyła ukończeniu Nord Stream 2 przy jednoczesnym obejściu grożących sankcji USAZdjęcie: Jens Büttner/dpa/picture alliance

Władze Meklemburgii-Pomorza Przedniego popierały budowę rurociągu Nord Stream 2 powołując do życia w 2021 roku Fundację Ochrony Klimatu i Środowiska. Spółka Nord Stream 2 AG z rosyjską firmą gazową Gazprom jako udziałowcą większościowym przekazała fundacji 20 mln euro na projekty związane z ochroną klimatu. Fundacja od początku jednak budziła wielkie emocje, bo zdaniem krytyków ochrona klimatu miała być jedynie przykrywką dla rzeczywistego celu, którym było ukończenie gazociągu Nord Stream 2 przy jednoczesnym obejściu groźby sankcji ze strony USA.

Ostatecznie rosyjski gazociąg został ukończony w 2021 roku, ale nie otrzymał od władz Niemiec zgody na eksploatację z powodu ataku Rosji na Ukrainę 24 lutego 2022 roku. A powiązania z Rosją kontrowersyjnej fundacji są obecnie przedmiotem prac specjalnej komisji w parlamencie Meklemburgii-Pomorza Przedniego w Schwerinie.

Kolejny problem

Tymczasem premier Meklemburgii-Pomorza Przedniego Manuela Schwesig, która popierała pomysł założenia fundacji, ma z nią nowe kłopoty. Jak poinformował magazyn „Cicero”, urzędniczka skarbowa miała zniszczyć co najmniej jedno zeznanie podatkowe fundacji po tym, jak dokumenty uznane zostały za zaginione.

Według magazynu w przypadku zniszczonego dokumentu chodzi właśnie o darowiznę rosyjskiego koncernu gazowego Gazprom dla fundacji. Połowa sumy od Gazpromu powinna była zostać zapłacona w urzędzie skarbowym jako podatek od darowizny. Jednak w kwietniu 2022 roku okazało się, że podatku nie zapłacono. Jak podał magazyn „Cicero”, fundacja zapewniła, że złożyła niezbędne oświadczenie podatkowe, ale urząd skarbowy zgubił dokumenty.

Z obawy przed konsekwencjami

Według „Cicero” z powodu nacisków politycznych urząd skarbowy, w którym miały zaginąć dokumenty, wszczął dochodzenie. Okazało się, że odpowiedzialna za nie urzędniczka znalazła je jednak w swoim biurze, ale z obawy przed konsekwencjami spaliła dokumenty w kominku u znajomej.

Premier Meklemburgii Pomorza-Przedniego obiecała szybkie wyjaśnienie sprawy. Jak powiedziała rozgłośni Deutschlandfunk, zwróciła się także o wyjaśnienia do ministra finansów. Odrzuciła też sugestie magazynu „Cicero” o wpływach politycznych na tę sprawę, mówiąc: „Kwestia tego, ile ktoś musi zapłacić podatku, jest badana przez właściwe organy podatkowe. Natomiast Kancelaria Rządu, a tym bardziej premier, nie ma na to żadnego wpływu”.

W środę minister finansów Meklemburgii-Pomorza Przedniego potwierdził, że urząd skarbowy wydał zaświadczenie o zapłaceniu przez fundację podatku od darowizny.

(dpa/ntv/jar) 

Lubisz nasze artykuły? Zostań naszym fanem na facebooku! >>