Wielkie sieci niemieckich supermarketów wyprzedziły w ubiegłym roku pod względem obrotów tanie sklepy dyskontowe. Wynika to z najnowszej analizy Towarzystwa Badań nad Konsumpcją (GfK).
Reklama
Z najnowszej analizy Towarzystwa Badań nad Konsumpcją wynika, że duże sieci supermarketów, takich jak Edeka, Rewe i inne, zwiększyły w roku 2019 swoje obroty o około 3 procent, podczas gdy tanie sklepy dyskontowe, takie jak Aldi czy Lidl, tylko o 0,9 procent.
Zmiana wymagań konsumentów
Niemieccy konsumenci „obok niskich cen żądają obecnie od sklepów miłej atmosfery i atrakcyjnej oferty zdrowych, ekologicznych artykułów żywnościowych produkowanych zgodnie z wymogami strategii zrównoważonego rozwoju” - twierdzą badacze trendów rynkowych.
Niełatwo jest pogodzić ze sobą te wymagania, ale sieciom supermarketów udaje się to w tej chwili lepiej niż tanim sklepom dyskontowym. Jak twierdzą analitycy Towarzystwa Badań nad Konsumpcją, niemieccy nabywcy kupują obecnie mniej tanich artykułów konsumpcyjnych i coraz częściej i chętniej sięgają po produkty wyższej jakości. Sprawia to, że ogólny wzrost obrotów w handlu spożywczym w roku 2019 okazał się nieco niższy.
12 superfoodów z warzywniaka
Nasiona chia, komosa ryżowa czy jagody goji to tak zwane superfoody sprowadzane zza granicy. Ale nasz lokalny rynek również bogaty jest w super żywność i to za dużo mniejsze pieniądze.
Zdjęcie: picture-alliance/dpa/H. Hollemann
Jarmuż
Jarmuż to zimowy klasyk na wielu stołach. Zbiera sie go od października do lutego. Niemcy jedzą go najchętniej z boczkiem i kiełbaskami, ale jarmuż, dzięki dużej zawartości białka i żelaza, z powodzeniem może je zastąpić. Poza tym jest on bogaty w witaminy C, E i K, a także w kwas foliowy, wapń, wapno i magnez.
Zdjęcie: picture-alliance/dpa/H. Hollemann
Buraki
Buraki to kolejny przykład na to, jak zdrowo odżywiać się zimą. Bogate w witaminy i minerały, są doskonałym zastrzykiem odżywczym w porze jesienno-zimowej. Niemcy mawiają, że słabym dodają siły, nieśmiałym odwagi, a smutnym poprawiają nastrój. Podobno są też znakomitym afrodzyjakiem. Prawdziwy superfood!
Zdjęcie: picture-alliance/Arco Images/Larssen G.
Pokrzywa
Parzy, szybko się rozrasta i właściwie uznawana jest za chwast. Dopiero niedawne badania potwierdziły to, co nasze babcie dawno już wiedziały. Pokrzywa to zródło zdrowia. Zawiera dwukrotnie więcej żelaza niż szpinak i ma więcej wapnia niż mleko. Do tego jest bogata w witaminy A, C i E, a sparzona przestaje parzyć. I tak oto można polubić pokrzywę.
Zdjęcie: wilderwegesrand.de
Wiśnie i czereśnie
Wiśnie i czereśnie to lubiane chyba przez wszystkich owoce sezonowe. Wzmacniają system odpornościowy, poprawiają pracę mózgu, a także zapobiegają chorobom układu krążenia i zakwasom. Badania dowiodły, że zawierają melantonine i dlatego są świetnym, i naturalnym środkiem na bezsenność.
Zdjęcie: picture-alliance/dpa/S. Gollnow
Jagody, borówki i inne drobiazgi z lasu
Owoce leśne dzięki dużej zawartości antyutleniaczy i wielu składników odżywczych, takich jak witaminy i minerały, plasują się wysoko na liście superfoodów. Ludzie zbający o zdrowe odżywianie chętnie zajadają się borówkami i wysoko je cenią. Dowodem na to jest np. coroczny festyn borówkowy, który odbywa się w Eggesin w Pomorzu Przednim, na którym wybierana jest borówkowa królewna.
Zdjęcie: Colourbox
Rokitnik pospolity
Te małe, pomarańczowe owoce to prawdziwa bomba witaminowa. Zawierają dużo więcej witaminy C niż pomarańcze czy cytryny. Dzięki wysokiej zawartości witaminy B12, którą można znależć głównie w produktach odzwierzęcych, rokitnik jest znakomitą alternatywą dla wegetarian.
Zdjęcie: Colourbox
Czarna porzeczka
Cudze chwalicie, swego nie znacie. W takich słowach można opisać kolejny, lokalny superfood, czyli czarną porzeczkę. Od paru lat dużą popularnością cieszą się jagody goii, ale dokładnie taką samą zawartość witamin i innych składników odżywczych zawiera rodzima czarna porzeczka. 100 g owoców pokrywa 260 proc. dziennego zapotrzebowania na witaminę C, a do tego porzeczka jest dużo mniej kaloryczna.
Zdjęcie: Colourbox
Jabłka
Angielskie powiedzenie mówi, że wystarczy jedno jabłko dziennie, aby trzymać się z dala od lekarzy. Te pospolite owoce to prawdziwy superfood za niewielkie pieniądzę. Są doskonałą, nieskokaloryczną przekąską, bogatą w antyutleniacze. Usprawniają pracę mózgu, serca, wzmacniają kości i poprawiają cerę. Obniżają też ryzyko zachorowań na cukrzycę typu 2.
Zdjęcie: pictue-alliance/dpa/P. Pleul
Pestki dyni
Pestki dyni to smaczna i zdrowa przekąska. Bogate w białko, kwasy omega-3 oraz błonnik obniżają poziom cholesterolu we krwi i zapobiegają rozwojowi miażdżycy. Poza tym są źródłem wielu minerałów i witamin. Mężczyzn przekonuje ich korzystny wpływ na prostatę.
Zdjęcie: Colourbox
Siemię lniane
Te małe brązowe nasionka są bogate w białko, błonnik, minerały i witaminy z grupy B. Spożywać można je na wiele sposobów, np. rozgniecione dodać do musli albo po prostu zaparzyć i wypić.
Zdjęcie: picture-alliance/ZB/P. Pleul
Brukselka
Niektórzy ze względu na jej specyficzny zapach i smak rezygnują z brukselki w swoim jadłospisie, a szkoda. Już 100 g brukselki pokrywa dzienne zapotrzebowanie na witaminę C i K. Jest ona także znakomitym źródłem żelaza, kwasu foliowego i wapnia. Podobno reguluje też gospodarkę hormonalną.
Zdjęcie: Colourbox
Dzika róża
W ziołolecznictwie znana już za czasów Hipokratesa. Dzięki wysokiej zawartości witaminy C dzika róża jest doskonała w leczeniu przeziębień. Zwłaszcza w okresie jesienno-zimowym powinno się pamiętać o zdrowej i smacznej herbatce z dzikiej róży.
Zdjęcie: picture-alliance/dpa/F. Kraufmann
12 zdjęć1 | 12
Zauważalne skutki wzrostu płac
Jedną z przyczyn takiego rozwoju sytuacji jest zapewne wzrost płac realnych w Niemczech. O ile w roku 2009 na pytanie o sytuację finansową w gospodarstwach domowych tylko 29 procent respondentów odparło, że „w zasadzie mogą sobie pozwolić na wszystko”, to w tej chwili takiej odpowiedzi udzieliło już 43 procent ankietowanych. Równocześnie odsetek gospodarstw domowych, które według ich własnej oceny „nie mogą sobie pozwolić niemal na nic”, spadł z 26 na 17 procent.
Jakość liczy się bardziej niż cena
W rezultacie, jak podaje Towarzystwo Badań nad Konsumpcją, obecnie ponad połowa, bo 55 procent, sklepowych klientów zwraca podczas zakupów uwagę przede wszystkim na jakość nabywanych towarów. Tylko 45 procent z nich podczas zakupów kieruje się głównie ich ceną. Dziesięć lat temu ten trend wyglądał dokładnie odwrotnie. Niska cena artykułów była dla większości niemieckich konsumentów o wiele ważniejsza niż ich jakość.
Młodzi konsumenci wytyczają trendy
Zwłaszcza młodzi konsumenci poczuwają się do obowiązku wspierania podczas zakupów producentów regionalnych i zwracają uwagę na świeżość nabywanych produktów oraz sposób, w jaki zostały wytworzone, informują badacze trendów rynkowych. Warto przy okazji zwrócić uwagę, że w roku 2019 jeszcze większe obroty niż sieci supermarketów odnotowały niemieckie drogerie. Ich wzrost wyniósł 4,6 procent. Zdaniem GfK wynika to przede wszystkim z tego, że zdecydowały się one zakończyć toczoną wcześniej wojnę cenową.