1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemcy. Sytuacja w szpitalach coraz bardziej dramatyczna

1 grudnia 2021

W związku z dramatyczną sytuacją na OIOM-ach niemieccy lekarze domagają się natychmiastowych ogólnokrajowych działań, aby maksymalnie ograniczyć kontakty.

BG Corona Deutschland
Pacjent z COVID-19 na oddziale intensywnej terapii kliniki uniwersyteckiej w LipskuZdjęcie: Jan Woitas/dpa/picture alliance

Według Niemieckiego Interdyscyplinarnego Stowarzyszenia Intensywnej Terapii i Medycyny Ratunkowej (DIVI) należałoby natychmiast odroczyć wszystkie procedury i zabiegi, które z medycznego punktu widzenia nie są pilnie potrzebne, aby uchronić szpitale w Niemczech przed zapaścią.

Personel musiałby zostać przesunięty do oddziałów intensywnej terapii i oddziałów ratunkowych. Sytuacja w pandemii jeszcze nigdy nie była tak groźna jak w tej chwili. „Jeszcze przed świętami będziemy musieli leczyć ponad 6000 pacjentów z COVID-19 na oddziałach intensywnej terapii”- zapowiedziało DIVI. Oznacza to, że poprzedni rekord z ubiegłego roku „z pewnością zostanie znacznie przekroczony”. Tylko w ciągu ostatniego tygodnia przyjęto placówek medycznych ponad 2300 nowych pacjentów wymagających intensywnej terapii.

W środę w porannym programie ZDF „Morgenmagazin” prezes DIVI Gernot Marx odniósł się także do konieczności przenoszenia pacjentów do innych szpitali. „Znajdujemy się teraz w szczególnie groźnej sytuacji”. Nie ma już wielu dostępnych łóżek. Wśród pacjentów z COVID-19 poddanych intensywnej terapii, osoby nieszczepione „nadal stanowią wyraźną większość”.

Napięta sytuacja w Turyngii

Nadal bardzo napięta jest sytuacja na oddziałach intensywnej terapii w Turyngii. Planowane operacje na pacjentach, na przykład z nowotworami lub chorobami zastawek serca, są odkładane, poinformował landowy koordynator oddziałów intensywnej terapii Michael Bauer. „Dla nich może to oznaczać śmierć w kolejce oczekujących”- powiedział lekarz. Niektórzy już zmarli. Jego zdaniem w momencie, gdy lekarz ustala priorytety i stwierdza, że ktoś musi trafić na listę oczekujących, „stosuje oczywiście łagodną formę triażu”. 

Według Bauera, na oddziałach intensywnej terapii w Turyngii przebywa obecnie około 217 pacjentów z COVID-19. W szpitalu uniwersyteckim w Jenie, gdzie Bauer kieruje kliniką intensywnej terapii, od tygodni nie ma wolnych łóżek.

Bawarska klinika woła o pomoc

Pandemia mocno dotknęła również Bawarię. Szpital w Rosenheim osiągnął już granice możliwości. Personel pielęgniarski oddziału intensywnej terapii chcąc zwrócić uwagę na napiętą sytuację przełączył we wtorek wieczorem oświetlenie LED na światło czerwone. Listwy świetlne LED w salach pacjentów oddziału intensywnej terapii, które można indywidualnie regulować w różnych kolorach, są w rzeczywistości przeznaczone do wspomagania terapii i aranżacji pomieszczeń. Jednak ze względu na niepewną i napiętą sytuację w klinikach, zespół OIOM-u chciał dać sygnał SOS i dlatego wieczorem we wszystkich pomieszczeniach zapalił światła na alarmowy kolor czerwony.

Jak poinformował dyrektor ds. ekonomicznych szpitala Max von Holleben, „kliniki są na granicy swoich możliwości i pilnie potrzebny jest personel pielęgniarski oraz lekarze intensywnej terapii, aby nas wesprzeć”.

Według Instytutu Roberta Kocha (RKI) liczba nowych zakażeń w Bawarii w środę rano wyniosła 12 tys. 409. Urzędy zdrowia w całych Niemczech zgłosiły w ciągu jednego dnia 67 186 zakażeń. Siedmiodniowy współczynnik zachorowalności w Bawarii wynosi 589,3, a w całych Niemczech - 442,9.

(AFP/DPA/jar)

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>