1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemcy uwielbiają fajerwerki, ale zaakceptują ich zakaz

27 grudnia 2019

Dla większości Niemców fajerwerki są wprawdzie tradycyjnym elementem Sylwestra, ale ponad połowa byłaby skłonna zaakceptować ich zakaz. Pierwsze sklepy już rezygnują z ich sprzedaży.

Feuerwerk nad Bramą Brandenburską w Berlinie, Sylwester 2019
Feuerwerk nad Bramą Brandenburską w Berlinie, Sylwester 2019Zdjęcie: picture-alliance/dpa/R. Hirschberger

Ile drobinek pyłu uwalniają do atmosfery fajerwerki?

00:59

This browser does not support the video element.

Rozświetlone fajerwerkami sylwestrowe niebo, huk petard. Dla większości, bo 57 proc. Niemców naturalnie kojarzy się to z Sylwestrem. Ale nastawienie się zmienia – prawie trzy czwarte jest świadomych, że ta strzelanina jest niezdrowa dla środowiska. Tak wykazał sondaż YouGov przeprowadzony na zlecenie agencji prasowej DPA.

Zabawę psują też hałas i ceny fajerwerków. Siedmiu z dziesięciu ankietowanych uważa, że rakiety i petardy są za drogie, a 43 proc. przeszkadza hałas, jaki robią. Ponad trzy czwarte wiąże z fajerwerkami ryzyko. Stwierdzeniu, że „fajerwerki są niebezpieczne” przytaknęło 79 proc. ankietowanych. Wśród kobiet uznało tak aż 84 proc.

Niebo nad Monachium w Noc Sylwestrową 2019Zdjęcie: picture-alliance/dpa/M. Balk

Będzie zakaz?

Wielu mieszkańców Niemiec opowiada się za wprowadzeniem zakazu sylwestrowej i noworocznej strzelaniny. Za wprowadzeniem go ze względów ochrony środowiska i bezpieczeństwa opowiedziało się 57 proc. uczestników sondażu przeprowadzonego także przez YouGov, ale na zlecenie gazet sieci RND.

Przy tym większość Niemców cieszy rozświetlone fajerwerkami niebo. 84 proc. uznało, że ogląda je z przyjemnością, 49 proc. uważa też, że dzięki fajerwerkom robi się miła atmosfera.

Fajerwerki odpala tylko jedna czwarta Niemców

W sobotę (28.12.2019) zaczyna się w Niemczech sprzedaż fajerwerków, rakiet, petard i sztucznych ogni. Tę tzw. małą pirotechnikę wolno sprzedawać tylko przez trzy ostatnie dni roku. Niemiecki Związek Przemysłu Pirotechnicznego spodziewa się w tych dniach obrotów rzędu 133 mln euro, mniej więcej tyle, ile w ubiegłym roku.

Ale klientami jest tylko stosunkowo niewielka grupa. Według sondażu fajerwerki odpala w Sylwestra tylko jedna czwarta (27 proc.) Niemców, zaledwie 12 proc. robi to co roku, a 14 proc. nieregularnie. Aż dla 70 proc. fajerwerki są tabu. 37 proc. ankietowanych nigdy nie ich nie odpalało, a jedna trzecia kiedyś to robiła, ale przestała.

W 50 niemieckich miastach i gminach czy tak czy owak obowiązuje już zakaz używania fajerwerków prywatnie – na przykład w częściach Hamburga, Berlina i Monachium. Próby wprowadzenia takiego zakazu w śródmieściach wszystkich miast w Niemczech, jakie podejmowała niemiecka organizacja ekologiczna Deutsche Umwelthilfe (DUH), spełzły jednak na niczym.

Nowy trend w handlu

Nastawienie do sylwestrowo-noworocznej strzelaniny zmienia się też w handlu. Niektóre markety zrezygnowały już ze sprzedaży fajerwerków, inne zapowiedziały taki zamiar. Do tych ostatnich należy popularna sieć marketów budowlanych Hornbach, która od 2020 r. nie będzie już miała w asortymencie fajerwerków. W tym roku było już za późno, żeby z nich zrezygnować, tłumaczy szefostwo Hornbacha. Inne, tak jak Rewe czy Edeka w niektórych miastach nie sprzedają artykułów pirotechnicznych już w tym roku.

– Strzelanina trwa godzinę, ale ochronę zwierząt i czyste powietrze chcemy mieć przez 365 dni w roku. Jednego z drugim nie da się pogodzić – lakonicznie tłumaczy tę decyzję szef Rewe w Dortmundzie.

(dpa / stas)

 

Pomiń następną sekcję Dowiedz się więcej