1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemcy: więcej czołgów, mniejszy socjal?

23 lutego 2024

Kanclerz Olaf Scholz opowiada się za dalszą modernizacją niemieckiej armii. Część koalicyjnych polityków obawia się, że może to oznaczać przyszłe cięcia socjalne.

Olaf Scholz podczas oględzin samobieżnego działa przeciwlotniczego Gepard
Olaf Scholz podczas oględzin samobieżnego działa przeciwlotniczego GepardZdjęcie: Marcus Brandt/dpa/picture alliance

„Moim celem jest finansowanie wydatków na Bundeswehrę z ogólnego budżetu, po tym jak wyczerpie się fundusz specjalny” – to jedno zdanie z wywiadu, którego kanclerz Olaf Scholz udzielił dziennikowi „Sueddeutsche Zeitung”, wywołało w Berlinie polityczną burzę.

Specjalny fundusz na modernizację niemieckiej armii wynosi 100 mld euro. Rząd Scholza ustanowił ten pakiet dwa lata temu w reakcji na rosyjską inwazję na Ukrainę. Fundusz jest finansowany z zaciągniętych na ten cel pożyczek.

Budżet na obronność zwiększy się dwukrotnie?

Zgodnie z obecnymi kalkulacjami, specjalny fundusz zostanie wykorzystany m.in. na zakup amunicji i kosztownych systemów zbrojeniowych, ale pieniędzy wystarczyć ma tylko do 2027 r. Eksperci wyliczyli, że w celu utrzymania tej dynamiki Niemcy będą musieli następnie przeznaczać na obronność 108 mln euro rocznie. To suma dwa razy większa od tej, którą Berlin przeznaczał na ten cel dotychczas, czyli ok. 52 mld euro.

Aby na stałe zwiększyć finansowanie Bundeswehry, środki mają zostać „zaoszczędzone gdzie indziej”, jak sformułował to kanclerz Scholz we wspomnianym wywiadzie. Niewykluczone, że będzie to oznaczać cięcia w wydatkach socjalnych, które stanowią największą część niemieckich wydatków budżetowych.

W roku bieżącym ok. 176 mld euro z państwowej kasy pójdzie na koszty świadczeń socjalnych dla bezrobotnych, innych potrzebujących oraz na wypłaty emerytur. To ponad jedna trzecia całego budżetu.

Nie będzie opieki socjalnej bez bezpieczeństwa

Roderich Kiesewetter, ekspert ds. obronności opozycyjnej Unii Chrześcijańsko-Demokratycznej (CDU), również uważa, że bez względu na źródło dodatkowych środków, zwiększenie nakładów na Bundeswehrę jest niezbędne, aby nowoczesna armia była w stanie obronić kraj przed ewentualnym atakiem. Tego samego zdanie jest także Eva Hoegl, polityk SPD i komisarz Bundestagu ds. armii. Hoegl szacuje, że na modernizację niemieckiej armii trzeba będzie wydać 300 mld euro.

Na wypłatę emerytur niemieckie państwo przeznaczy w tym roku blisko 130 mld euroZdjęcie: K. Schmitt/Fotostand/picture alliance

W rozmowie z DW Roderich Kiesewetter mówi o wielu kryzysach, którym muszą sprostać Niemcy w tym samym czasie, np. wojnie w Ukrainie i toczącej się równolegle wojnie w Gazie. – W tej sytuacji konieczne jest, aby stanąć przed ludźmi w prawdzie i powiedzieć, że musimy ustalić priorytety i coś zmienić, jeśli chcemy nadal cieszyć się wolnością i demokracją – podkreśla.

Polityk uważa, że bez obronności również gospodarka zostałaby w dłuższej perspektywie zrujnowana, a ewentualna porażka Ukrainy i ucieczka kolejnych milionów ludzi również oznaczałaby konieczność wdrożenia ograniczeń w wydatkach socjalnych.

Co miał na myśli kanclerz

– Myślę, że w świetle zagrożeń, przed którymi stoją Niemcy, rozgrywanie wydatków na obronność względem opieki socjalnej to zupełnie błędna dyskusja – uważa Kiesewetter.

A jednak sugestia, że zwiększenie wydatków na Bundeswehrę przełoży się na cięcia socjalne, pojawiła się w wielu niemieckich gazetach. Sekretarz generalny SPD Kevin Kuehnert w końcu zaczął publicznie przekonywać, że kanclerz został źle zrozumiany. Kuehnert stwierdził w niemieckiej telewizji publicznej, że bezpieczeństwo socjalne i bezpieczeństwo terytorialne Niemiec, UE i NATO to „dwie nierozłączne strony tego samego medalu”.

Czy Niemcy powinny znieść hamulec zadłużenia?

Jeszcze jeden polityk niemieckiej socjaldemokracji Ralf Stegner powiedział w rozmowie z tygodnikiem „Der Spiegel”, że bezpieczeństwo wewnętrzne i zewnętrzne „nigdy nie powinno być przeciwstawiane spójności społecznej”. Uznał, że „konieczny jest albo specjalny fundusz na modernizację naszego kraju, albo przynajmniej reforma hamulca zadłużenia”. Stegner ostrzegł, że zwiększenie wydatków wojskowych i jednoczesne cięcie wydatków socjalnych aby nie naruszyć zasady hamulca zadłużenia tylko wzmocni prawicowych populistów.

Roderich Kiesewetter z CDU uważa, że modernizacja Bundeswehry to priorytet w obliczu rosyjskiego zagrożeniaZdjęcie: picture alliance / Geisler-Fotopress

 Zieloni za specjalnymi funduszami

Zasady regulujące tzw. hamulec zadłużenia oznaczają, że niemiecki rząd ma bardzo ograniczone możliwości zaciągania nowych pożyczek W przypadku modernizacji Bundeswehry zdecydowano się więc na dość kontrowersyjną konstrukcję funduszu specjalnego. W ten sposób państwo może zadłużać się nie dotykając bezpośrednio założeń głównego budżetu. Rząd nie może jednak tworzyć takich specjalnych funduszy w nieskończoność i tak pewnie trzeba rozumieć wypowiedź kanclerza Scholza.

Ricarda Lang, przewodnicząca Zielonych, uważa jednak dalsze tworzenie funduszy specjalnych za dobry pomysł. „Byłby to jeden ze sposobów na zagwarantowanie, że wydatki na obronność będą odpowiednio wysokie” – powiedziała niedawno. „Finansowanie nie może pochodzić wyłącznie z obecnego budżetu. Musimy zapewnić, że sytuacja w zakresie bezpieczeństwa nie zagrozi krajowemu bezpieczeństwu socjalnemu” – dodała.

FDP za zmianami w budżecie

Problemów z cięciami socjalnymi nie mają najwyraźniej liberałowie z FDP, którzy wraz z SPD i Zielonymi współtworzą obecną koalicję rządową. „Potrzebujemy więcej środków, aby długoterminowo sfinansować koszty personelu, zaopatrzenia i amunicji. Nie można tego zrobić za pomocą dodatkowego zadłużenia, więc należy zmienić priorytety w głównym budżecie” – Alexander Mueller, ekspert FDP ds. obronności, powiedział w rozmowie z „Der Spiegel”.

Niemiecki okręt wojenny „Hessen” zmierza ku Morzu Czerwonemu, gdzie będzie brał udział w misji wojskowej UEZdjęcie: Sina Schuldt/dpa/picture alliance

Na ten moment sytuacja wygląda następująco: ewentualne zmiany prawne dotyczące hamulca zadłużenia wymagają uzyskania dwóch trzecich głosów w niemieckim parlamencie. Jest to mało prawdopodobne, ponieważ największa partia opozycyjna CDU jest temu przeciwna. Zatem bardziej prawdopodobne jest utworzenie kolejnego funduszu specjalnego który zastąpi ten powołany przez niemiecki rząd w 2022 r. po wyczerpaniu się środków. W końcu nikt w Berlinie nie kwestionuje, że modernizacja Bundeswehry jest niezbędna.

Lubisz nasze artykuły? Zostań naszym fanem na facebooku! >> 

Niemcy chcą być gotowe na wojnę

03:21

This browser does not support the video element.