– Niemiecka gospodarka weszła w nowy rok dość ostrożnie – skomentowsł Clemens Fuest, prezes Instytutu Badań Ekonomicznych. Jego zdaniem nastrój wśród niemieckich przedsiębiorców pozostanie obniżony przez kolejne pół roku. Tymczasem jednak, lekko podniosła się ocena obecnej sytuacji gospodarczej.

Spadek indeksu zmniejszył nadzieje na ożywienie koniunktury, przewidywane w ubiegłych tygodniach na podstawie danych ekonomicznych oraz wyprzedzających wskaźników trendów gospodarczych. Gdyby indeks zwiększył się w styczniu tego roku, byłby wzrost trzeci z rzędu. Takie zjawisko ekonomiści interpretują jako zmianę w koniunkturze.

W poprzednich miesiącach zależną od eksportu niemiecką gospodarkę obciążyło światowe osłabienie gospodarcze oraz liczne konflikty handlowe. Ostatnio jednak niektóre międzynarodowe organizacje, jak Międzynarodowy Fundusz Walutowy lub Bank Światowy przedstawiają nieco bardziej optymistyczne analizy. Przyczyną jest spadek napięcia w konflikcie handlowym między Chinami a USA.

W niemieckim przemyśle przetwórczym i handlu zanotowano w styczniu pewne odprężenie. Nastrój gospodarczy wyraźnie się poprawił, podobnie jak w sektorze handlowym. Gorsze nastroje odnotowano w usługach i budownictwie. Choć wielu specjalistów nie ocenia danych ifo krytycznie, niektórzy sa jednak powściągliwi:

 – Ożywienie to trochę taki niestabilny element w gospodarce – powiedział Thomas Gitzel, szef banku VP z siedzibą w Liechtensteinie.

Wskaźnik klimatu biznesowego Ifo ustalany jest na podstawie ankiety przeprowadzonej wśród blisko 9 tysięcy niemieckich przedsiębiorców. Uznawany jest za najważniejszy indeks gospodarczy w RFN.

Chcesz skomentować nasze artykuły? Dołącz do nas na Facebooku! >>