1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemcy wybierają nowy Bundestag

26 września 2021

Walka wyborcza dobiegła końca. Obywatele Republiki Federalnej Niemiec wybierają nowy parlament.

Wybory w Niemczech 2021
Kampania wyborcza w Niemczech dobiegła końcaZdjęcie: John Macdougall/Getty Images/AFP

Wynik wyborów do Bundestagu uchodzi za otwarty i wydaje się, że pomiędzy dwiema dawnymi partiami masowymi SPD i unią CDU/CSU różnica głosów będzie niewielka. Wyraźnie w tyle za nimi, jak wskazują sondaże, znajdują się Zieloni z ich kandydatką na kanclerza Annaleną Baerbock. FDP ponownie stara się uzyskać wynik dwucyfrowy. Prawicowo-populistyczna AfD ma dużą szansę ponownie wejść do Bundestagu. Partia Lewica najprawdopodobniej straci trochę głosów, ale także będzie reprezentowana w parlamencie.

Prawo do wzięcia udziału w wyborach ma około 60,4 obywatelek i obywateli RFN. Blisko 2,8 miliona osób zagłosuje po raz pierwszy. Lokale wyborcze zostaną zamknięte o godzinie 18:00 czasu środkowoeuropejskiego.

Steinmeier wzywa do uczestnictwa w wyborach

Prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier wezwał obywateli kraju przed otwarciem lokali wyborczych o godzinie 8:00 do oddania głosu. „Każdy głos się liczy. Wasz głos się liczy. Dlatego proszę was: pójdźcie dziś na wybory!” – napisał Steinmeier w artykule gościnnym dla „Bild am Sonntag”. „Demokracja żywi się uczestniczeniem jej obywateli w życiu publicznym. Kto w nim uczestniczy, ten jest jego członkiem. Kto nie wybiera, ten pozwala innym podejmować decyzje za siebie” – podkreślił niemiecki prezydent.

Prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier oddaje głosZdjęcie: Kai Pfaffenbach/AFP/Getty Images

W tegorocznych wyborach parlamentarnych w Niemczech bierze udział 47 partii i ugrupowań, najwięcej od chwili zjednoczenia kraju w 1990 roku. Do 20. niemieckiego Bundestagu wejdzie jednak najprawdopodobniej tylko sześć wcześniej wymienionych partii.

Kanclerz Angela Merkel po 16 latach na urzędzie nie kandyduje już więcej na to stanowisko.

Kandydat SPD Olaf Scholz po zagłosowaniu podkreślił we wpisie na Twitterze: „Dziś jest dzień wyborów! Możliwość głosowania jest wielkim dobrem. Wszyscy ci, którzy jeszcze tego nie uczynili, mogą głosować drogą pocztową lub w inny sposób: Idźcie głosować i zdecydujcie się na dobrą przyszłość. (...) Zróbmy to.”

 

W podobnym tonie twitowała kandydatka Zielonych Annalena Baerbock: „Życie w demokracji oznacza możliwość wyboru. To jest wielkie dobro, wykorzystajmy je. Stawką jest przyszłość nas wszystkich.”

 

Także lider CSU Markus Soeder po odddaniu głosu wezwał do udziału w wyborach. Na Twitterze napisał: „Dziś dzień rozstrzygnięcia: Idźcie głosować i skorzystajcie ze swojego najważniejszego prawa w demokracji. Liczy się każdy głos.”

Możliwe są różne koalicje rządowe

Oczekuje się, że po raz pierwszy od 1957 roku tylko sojusz złożony z trzech partii zapewni konieczną większość do utworzenia koalicji rządowej. Realnie rzecz biorąc w grę wchodzą dwa modele: unia CDU/CSU-Zieloni-FDP, albo SPD-Zieloni-FDP. W tym drugim wariancie członkowie takiej koalicji rządowej musieliby jednak przezwyciężyć duże różnice programowe.

Koalicja złożona z partii SPD-Zieloni-Lewica wydaje się mało prawdopodobna, zarówno pod względem politycznym jak i liczbowym, pomimo pewnych wahań w ostatnich sondażach przedwyborczych. Sojusz z AfD nie wchodzi w rachubę, ponieważ wszystkie pozostałe partie go kategorycznie wykluczają.

Od tygodni rysuje się, także z uwagi na pandemię koronawirusa, rekordowa liczba osób, które zdecydowały się oddać swój głos listownie. Ich odsetek może sięgać około 40 procent.

Zabiegi o głosy niezdecydowanych

Wczoraj (25.09.2021) wszystkie partie uczestniczące w wyborach po raz ostatni zabiegały o głosy niezdecydowanych wyborców.

Kandydat CDU i CSU na kanclerza Armin Laschet wystąpił na wiecu wyborczym w swym rodzinnym mieście Akwizgranie razem z kanclerz Angelą Merkel. Ponownie przestrzegł przed uczestnictwem w koalicji rządowej partii Lewica. Poza tym zarówno on, jak i Angela Merkel, ostrzegli przed powołaniem rządu bez partii chadeckich. „Nie jest obojętne, kto będzie rządził w Niemczech” – podkreślała kanclerz.

Arminowi Laschetowi podczas ostatniego wiecu towarzyszyła Angela MerkelZdjęcie: Ina Fassbender/Getty Images/AFP

Kandydat SPD na kanclerza Olaf Scholz wystąpił na wiecu w swym okręgu wyborczym w Poczdamie i wysunął na plan pierwszy politykę socjalną. Obiecał stabilne emerytury, płacę minimalną w wysokości 12 euro za godzinę, jak również uszanowanie osiągnięć życiowych obywateli. Olaf Scholz podkreślił przy tym swoje życzenie zawiązania koalicji z Zielonymi. „To jest moja ulubiona koalicja” – powiedział.

Kandydatka Zielonych Annalena Baerbock oświadczyła, także w Poczdamie, że do prawdziwej odnowy w Niemczech może dojść tylko przy udziale silnej partii Zielonych. Nie chciała wdawać się w rozważania na temat możliwych koalicji rządowych przed ogłoszeniem wyników wyborów.

Przewodniczący FDP Christian Lindner podał na wiecu w Duesseldorfie jako najważniejsze zadanie przyszłego rządu „uwolnienie kraju z biurokratycznych więzów”. Podkreślił, że liberałowie są gotowi do wejścia tylko do „rządu centrowego”, który nie podniesie podatków i nie osłabi tzw. hamulca zadłużenia.

(DPA, AFP, RTR/jak)

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>