Ustawa zasadnicza musi chronić przed rasizmem bez mówienia o „rasie” – przekonuje minister sprawiedliwości Niemiec.
Reklama
Rząd Niemiec porozumiał się w sprawie usunięcia z niemieckiej ustawy zasadniczej sformułowania rasa. Poinformowała o tym minister sprawiedliwości Christine Lambrecht (SPD).
– Panuje pełna zgoda co do tego, że nie istnieją różne rasy ludzkie – powiedziała gazecie „Augsburger Allgemeine”. – Dlatego porozumieliśmy się w rządzie, że ustawa zasadnicza zostanie w tej kwestii zmieniona.
W artykule 3. niemieckiej konstytucji czytamy, że „Nikt nie może być dyskryminowany ani uprzywilejowany ze względu na płeć, pochodzenie społeczne, rasę, język, kraj i pochodzenie narodowe, wyznanie, poglądy religijne i polityczne”.
Już wiosną, w odpowiedzi na inicjatywę partii Zielonych, wśród ministrów rządu Angeli Merkel rozpoczęła się gorąca dyskusja na temat wykreślenia słowa „rasa” z konstytucji. Przeciwny był m.in. szef resortu spraw wewnętrznych Horst Seehofer z CSU, podczas gdy Lambrecht była za.
– Kiedy w 1949 roku pisano naszą konstytucję, użyto tego terminu, aby wyraźnie zdystansować się od nazistowskiej ideologii rasowej – powiedziała minister. – Używanie tego sformułowania może jednak, z obecnej perspektywy, prowadzić do nieporozumień i jest słusznie krytykowane – dodała. Jej zdaniem mówienie o poszczególnych rasach ożywia tylko uprzedzenia i rasistowską nagonkę.
– Ustawa zasadnicza musi chronić przed rasizmem bez mówienia o „rasie”. Lambrecht dodała, że będzie zabiegać o jak najszybsze przeprowadzenie zmian.
(afp/szym)
70. urodziny niemieckiej Ustawy Zasadniczej
Niemiecka konstytucja narodziła się na moralnych zgliszczach narodowego socjalizmu i wojny. Początkowo uważano ją za rozwiązanie przejściowe. Do dziś jest rękojmią niemieckiej demokracji.
Zdjęcie: Imago Images/C. Ohde
"Godność człowieka jest nienaruszalna"
W czasach narodowego socjalizmu nie było mowy o godności człowieka. Kto nie odpowiadał wizerunkowi hitlerowskiej ideologii rasizmu, temu groziła śmierć w obozie koncentracyjnym. Powojenna Ustawa Zasadnicza stawia godność człowieka na pierwszym miejscu - w reakcji na niemiecką historię.
Zdjęcie: picture-alliance/akg
Narodziny
Konrad Adenauer, który kilka tygodni później został pierwszym kanclerzem Niemiec, podpisał 23 maja 1949 jako przewodniczący Rady Parlamentarnej Ustawę Zasadniczą. Na polecenie zachodnich aliantów Rada od września 1948 opracowywała demokratyczną konstytucję dla zachodnich sektorów.
Zdjęcie: picture-alliance/dpa
Pod nadzorem
Alianci mieli ostatnie słowo w tej sprawie. Gubernatorzy sił alianckich ( od l.) gen. Pierre König z Francji, gen. sir Brian Robertson z Wielkiej Brytanii i generał Lucius Clay musieli wyrazić swoją zgodę. Wyraźnie podkreślano, że jest to Ustawa Zasadnicza, a nie konstytucja, aby zaznaczyć jej tymczasowy charakter.
Zdjęcie: picture-alliance/dpa/Bildarchiv
Presja kobiet
61 mężczyzn zasiadających w Radzie Parlamentarnej nie zaprzątało sobie zbytnio głowy konstytucyjnym zagwarantowaniem równouprawnienia mężczyzn i kobiet. Cztery kobiety w Radzie, a przede wszystkim energiczna socjaldemokratka Elisabeth Selbert przeforsowały, że nakaz równouprawnienia został jednak zapisany w Ustawie Zasadniczej.
Zdjęcie: picture-alliance/dpa/Bildarchiv
Obawy przed powtórka z historii
Ustawy o stanie wyjątkowym, które dawały rządowi narzędzia do walki z klęskami żywiołowymi, ale też z puczem, wywołały w RFN rewoltę. Krytykowano je jako otwarcie drogi powrotnej dla faszyzmu. Wielka koalicja przy pomocy większości 2/3 zmieniła Ustawę Zasadniczą. Niektórzy krytycy dostrzegli zbieżności z art. 48 konstytucji Republiki Weimarskiej, dzięki któremu Hitler mógł dojść do władzy.
Zdjęcie: picture-alliance/ dpa
"Cały niemiecki naród"
„Wzywa się cały niemiecki naród, aby w samostanowieniu dopełnił jedności i wolności Niemiec” tak brzmiała do roku 1990 preambuła Ustawy Zasadniczej. W procesie jednoczenia Niemiec można było opracować zupełnie nową konstytucję. Zamiast tego NRD przyłączyła się do obszaru, gdzie obowiązywała Ustawa Zasadnicza.
Zdjęcie: picture-alliance/dpa/P. Kneffel
Ograniczenie prawa do azylu
Za rządów kanclerza Kohla w 1993 r. znacznie ograniczono obowiązujący do tamtego momentu art. 16 Ustawy Zasadniczej, mówiący o prawie do azylu. W międzyczasie np. azyl polityczny nie przysługuje osobom, które przybywają do RFN przez inne państwa UE. Zarówno wtedy jak i dziś ostro krytykuje się tę restrykcję.
Zdjęcie: picture-alliance/dpa/O. Multhaup
Spór o wywłaszczenie
Wobec dotkliwego braku mieszkań w wielu miastach Niemiec, lewicowi politycy, jak np. szef socjaldemokratycznej młodzieżówki Kevin Kühnert, odkrywają na nowo art. 15 Ustawy Zasadniczej mówiący o wywłaszczeniach. Liberałowie najchętniej usunęliby ten artykuł całkowicie z konstytucji. Dopuszcza on zasadniczo możliwość przekształcenia własności prywatnej we własność ogółu.
Zdjęcie: imago/Seeliger
Strażnicy konstytucji
Federalny Trybunał Konstytucyjny w Karlsruhe jest nierozłącznie związany z Ustawą Zasadniczą. Jego sędziowie pilnują, by ustawy były zgodne z konstytucją, a ich wyroki obowiązują każdy rząd. Ze wszystkich państwowych instytucji Trybunał Konstytucyjny cieszy się największym zaufaniem społeczeństwa.
Zdjęcie: picture alliance/dpa/U. Deck
Wyryta w kamieniu
Ustawa zasadnicza wciąż ulegała zmianom – przez 70 lat ponad 60 razy. Dla dokonania takich zmian poprzeczka jest bardzo wysoka. Niektóre artykuły mają tak zwaną „gwarancję wieczności”, czyli nie wolno ich zmieniać, np. praw podstawowych. Absolutnie żadna większość w Bundestagu nie może ich znieść ani ograniczyć.