Niemcy mają dość ograniczeń związanych z pandemią
1 czerwca 2020Wraz z malejącą liczbą zachorowań na COVID-19 rośnie negatywne nastawienie do restrykcji. W Niemczech nadal obowiązuje zachowywanie 1,5-metrowej odległości pomiędzy dwiema osobami.
W Kolonii doszło w weekend i w poniedziałek w sumie do 108 przypadków złamania obostrzeń. Z relacji służb porządkowych wynika, że grupy młodych ludzi „nie brały na poważnie zaleceń związanych z ochroną przed infekcją” oraz „robiły sobie żarty, uchylając się od nakazów”. Zdaniem policji na ulicach dało się odczuć agresję, która była o wiele większa niż w początkowej fazie wprowadzania restrykcji.
Zielone Świątki nad morzem
Zielone Świątki (w Niemczech także poniedziałek jest dniem wolnym od pracy – red.) wielu Niemców tradycyjnie postanowiło spędzić nad morzem. W Cuxhaven wielkim powodzeniem cieszyły się miejsca dla kamperów, powiedział Wolf-Dieter Schink, szef agencji Cux-Tourismus. Jego zdaniem zwiększony napływ turystów to skutek wielotygodniowych restrykcji związanych z pandemią. Ludzie starali się zachowywać wymagany dystans, co przy 11-kilometrowej piaszczystej plaży raczej się udawało. Na plaży wprowadzono „nakaz chodzenia prawą stroną”.
Na wyspie Sylt na Morzu Północnym, która należy do najbardziej znanych niemieckich kurortów, nie było aż tak pełno jak zwykle bywa w Zielone Świątki. Jednak i tak nie zabrakło interwencji policji, która zablokowała wejścia na plaże z powodu zbyt dużego napływu turystów. Jak zwykle powodzeniem cieszyły się miejscowości turystyczne w Meklemburgii-Pomorzu Przednim. Tu jeden z kamperów starał się na siłę wcisnąć w miejsce, które już było zajęte. W supermarketach do porządku przywoływano klientów, którzy odmawiali zakładania maseczek ochronnych.
Podczas Zielonych Świątek znacznie wzrosła liczba pasażerów niemieckich kolei w stosunku do minionych tygodni. „Odnotowaliśmy około połowy liczby podróżnych w porównaniu z weekendami zielonoświątkowymi z ubiegłych lat”, powiedział rzecznik kolei.
Protest berlińskich klubowiczów
Berlińska policja zajęła się z kolei zgromadzeniem setek pontonów pływających po Szprewie. Hasło akcji brzmiało „Dla kultury – wszyscy razem” (dosłownie: w jednej łodzi). Z relacji policji wynika, że w niektórych momentach gromadziło się 300-400 pontonów, które próbowały trzymać się jak najbliżej siebie. W sumie na pontonach i na nabrzeżach w akcji uczestniczyło 1.500 osób. 100 policjantów interweniowało z powodu nieprzestrzegania wymaganego dystansu i zbyt głośnej muzyki. Akcja została przygotowana przez właścicieli i bywalców berlińskich klubów, które od miesięcy są zamknięte z powodu pandemii. Na facebooku nawoływano do „wodnej demonstracji” dla ratowania kultury. Uczestnicy protestu domagali się państwowego wsparcia dla klubów i festiwali.
(DPA / sier)