Niemcy. Za mało miejsc dla uchodźców w szkołach
29 lutego 2024
Według rad uchodźców niedobór nauczycieli i przepełnione klasy mają poważne konsekwencje, zwłaszcza dla dzieci uchodźców. W wielu przypadkach nie mogą one uczęszczać do szkoły przez wiele miesięcy. Eksperci ostrzegają, że długi czas oczekiwania na miejsce w szkole jest szkodliwy dla dzieci: wszyscy nieletni w Niemczech mają prawo do edukacji i obowiązku szkolnego od pierwszego dnia pobytu. Jednak szczególnie w dużych miastach niektórzy nieletni muszą czekać nawet rok, zanim otrzymają miejsce w szkole.
Głównymi przyczynami są długi czas pobytu w tymczasowych ośrodkach zakwaterowania dla uchodźców i brak nauczycieli. Szkoły nie dysponują też wystarczającą liczbą miejsc w klasach przygotowawczych i językowych.
W kolejce do szkoły
W samym Berlinie ponad 2000 dzieci w wieku szkolnym nie uczęszcza obecnie do szkoły – skrytykowała Sina Stach z lokalnej rady ds. uchodźców. Dotyczy to zarówno dzieci, które uciekły do Niemiec ze swoimi rodzinami, jak i nieletnich bez opieki. – To ogromny skandal. Ale ponieważ ta trudna sytuacja dotyczy dzieci uchodźców, nie ma niestety oburzenia, jakiego można by oczekiwać – dodała.
Ekspert ds. edukacji Aladin El-Mafaalani ostrzega, że opóźnienie dostępu do szkoły „bardzo zagraża” pomyślnej ścieżce edukacyjnej dzieci. Wiele z nich nie uczęszczało do szkoły przez długi czas z powodu ucieczki i niebezpiecznych warunków w kraju pochodzenia i bardzo potrzebują teraz wsparcia w nauce.
Pomimo obowiązku szkolnego i prawa do nauki, wiele krajów związkowych zdecydowało, że nie ma sensu zapisywać młodych ludzi, którzy uciekli do Niemiec bez rodziców, do szkoły w czasie tymczasowego pobytu oraz podczas tzw. procedury wyjaśniania sytuacji uchodźcy. Według niemieckiego Stowarzyszenia Małoletnich Uchodźców Bez Opieki (BumF) nielegni uchodźcy, w większości płci męskiej, często muszą czekać miesiącami, zanim dostępne będą miejsca w stałych grupach mieszkalnych. Opóźnia to również rozpoczęcie nauki w szkole – powiedziała Helen Sundermeyer z BumF. Jest zbyt mało opiekunów, którzy mogą zająć się zapisami do szkoły. – System jest całkowicie przeciążony – dodała.
Trudne warunki w ośrodkach
Sytuacja nie jest dużo lepsza w przypadku dzieci, które uciekły wraz z rodzinami. Teresa Wilmes z organizacji pomocy dzieciom „Terre Des Hommes” wskazała, że lekcje oferowane w ośrodkach recepcyjnych nie są odpowiednim substytutem regularnej szkoły. Dzieci uchodźców nie mają kontaktu z miejscowymi. Przemieszczanie się uchodźców jest duże, a treści nauczania ograniczone. Ze względu na brak przestrzeni życiowej w gminach, wiele z nich musi żyć w ciasnych warunkach bytowych przez wiele miesięcy.
Ministerstwo Edukacji Dolnej Saksonii, zapytane przez agencję informacyjną epd, zaprzeczyło jednak problemom z nauką dzieci uchodźców. Rzecznik prasowy stwierdził, że „w zasadzie nie ma dziecka lub młodej osoby w tym kraju związkowym bez oferty szkolnej i miejsca w szkole”. Jego zdaniem w niektórych przypadkach może dojść do krótkiego czas oczekiwania, który nie wynosi jednak więcej niż kilka dni.
(EPD/stef)