1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW
RównouprawnienieNiemcy

Niemcy. Zmiana płci w dowodzie możliwa już od listopada

Monika Sieradzka opracowanie
14 października 2024

Od listopada łatwiej będzie zmienić wpis dotyczący płci w dowodzie osobistym. Około 6 600 osób już planuje dokonać zmiany. Chętnych może być jeszcze więcej.

Trzy płcie na formularzu
M (Männlich- płeć męska), W (Weiblich - płeć żeńska), D (Diverse- płeć inna)Zdjęcie: Sven Hoppe/dpa/picture alliance

Według informacji gazety „Bild”, około 6600 osób zgłosiło chęć zmiany wpisu dotyczącego płci w dowodzie – po wejściu w życie ustawy o samostanowieniu. Gazeta poinformowała o tym w poniedziałek (14.10.), powołując się na ankietę przeprowadzoną w 30 największych miastach Niemiec. W stosunku do całkowitej populacji tych miast, wynoszącej 19 milionów, odpowiada to 0,035 procent mieszkańców. Najwięcej wniosków i zapytań o zmianę wpisu dotyczącego płci   wpłynęło do urzędów w Berlinie  – 1 349, w następnej kolejności są Lipsk (632) i Hamburg (511).

Plantacja schronieniem dla kobiet trans

01:39

This browser does not support the video element.

Wystarczy prosta deklaracja 

Przyjęta przez Bundestag  w kwietniu ustawa o samostanowieniu  zakłada, że do zmiany wpisu dotyczącego płci  wymagana jest jedynie prosta deklaracja w urzędzie stanu cywilnego, zamiast dwóch raportów psychiatrycznych i nakazu sądowego, jak miało to miejsce wcześniej. Ustawa wejdzie w życie 1 listopada 2024 roku. Jednak osoby, których to dotyczy, mogą rejestrować się w urzędach stanu cywilnego od 1 sierpnia. Korekta wpisu dotyczącego płci następuje po trzymiesięcznym okresie oczekiwania.

Więcej zgłoszeń niż oczekiwano

Liczby cytowane obecnie przez gazetę „Bild” znacznie różnią się od ankiety opublikowanej przez tygodnik „Der Spiegel” w połowie września. Według niej chęć zmiany wpisu w dowodzie zgłosiło około 15 000 osób. Magazyn zebrał dane liczbowe dotyczące tych rejestracji z 53 w dużej mierze losowo wybranych gmin.

Wynika z nich, że pięć procent zgłoszeń pochodziło od osób nieletnich.

W obu przypadkach dane przekraczają wielkości szacowane wcześniej przez niemiecki rząd, który liczył się z około czterema tysiącami wniosków.

KNA/sier

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na facebooku! >>