1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemcy znużeni rozmowami sondażowymi. Mowa o nowych wyborach

17 listopada 2017

W obliczu bezowocnych, już 4-tygodniowych rozmów sondażowych ws. utworzenia nowego rządu RFN coraz więcej ludzi opowiada się za nowymi wyborami.

Berlin Jamaika Sondierungsgespräche Spahn Özdemir von der Leyen
Jens Spahn (CDU), Cem Oezdemir (Zieloni) i Ursula von der Leyen (CDU) dyskutowali dalej w kuluarachZdjęcie: Getty Images/C. Koall

Rozmowy sondażowe czterech partii CDU, CSU, FDP i Zielonych ws. utworzenia wspólnego rządu po czterech tygodniach nie przyniosły jeszcze żadnego rezultatu. Uczestnicy rozmów stwierdzili, że trzeba je przedłużyć, tak więc w ten weekend będzie "dogrywka”.

Tymczasem opinia publiczna w RFN jest już znużona tym, że rozmowy nie posunęły się ani o krok do przodu i coraz częściej wysuwany jest pomysł rozpisania nowych wyborów.

Jeżeli rozmowy sondażowe zakończyłyby się fiaskiem, 68 proc. ankietowanych w sondażu ZDF Politbarometer opowiada się za nowymi wyborami. Równocześnie coraz mniej zwolenników ma ewentualna koalicja tych czterech partii, nazywana potocznie koalicją jamajską.

Przeciwko nowym wyborom na wypadek fiaska rozmów jest 29 proc. Niemców. Obecnie już tylko połowa ankietowanych byłaby zadowolona z powstania koalicji jamajskiej – wcześniej popierało ją 57 proc. (sondaż Forsa dla „Sterna” z 10 października br.).

31 proc. ankietowanych w ogóle nie podoba się „jamajka”. Obojętność deklarowało 16 proc. ankietowanych.

Ostatnia runda rozmów sondażowych trwała 15 godzin Zdjęcie: picture-alliance/dpa/K. Nietfeld

Wyniki nowych wyborów bez większych zmian

Jak wynika z sondażu ZDF, jeżeli w przyszłą niedzielę odbywałyby się wybory, ich wynik nie odbiegałby od wyniku wyborów z 24 września. Partie chadeckie CDU/ CSU otrzymałyby wtedy 33 proc. głosów, SPD – 21 proc. Zieloni poprawiliby wynik o jeden punkt procentowy na 12 proc. FDP utrzymałaby swoje 10 proc. Partia AfD otrzymałaby wynik o jeden punkt procentowy gorszy, uzyskując 11 proc. Lewica miałaby znów 9-procentowe poparcie elektoratu. W sondażu Politbarometer przepytano od wtorku do czwartku bieżącego tygodnia 1303 osoby uprawnione do głosowania.

Dobra wola ze wszystkich stron

Przed „dogrywką” rozmów sondażowych politycy wszystkich partii przejawiali optymizm i gotowość do kompromisów. Kanclerz Angela Merkel zaznaczyła, że jest gotowa do drugiej rundy rozmów i zdecydowana, by zrealizować mandat otrzymany przez wyborców.

Jak można było usłyszeć od uczestników dotychczasowych spotkań, rozmowy sondażowe już kilkakrotnie stały na ostrzu noża.

– Dobrze, że zdecydowano się je przedłużyć, a nie zaniechać – powiedział chadecki premier Szlezwiku-Holsztyna Daniel Guenther.

Do spornych kwestii należy polityka uchodźcza, łączenie rodzin, kwestie energetyczne, rezygnacja z silników spalinowych w samochodach, podatek solidarnościowy.

Koalicja musi wytrzymać 4 lata

Najwyraźniejsze są napięcia między partią Zielonych i bawarskimi chadekami. Premier rządu krajowego Nadrenii Płn.- Westfalii Armin Laschet (CDU) ostrzegał, że koalicja jamajska się nie powiedzie, jeżeli już na samym początku partnerzy się oczerniają. Szef Zielonych Cem Oezdemir zaznaczył, że pomyślne zakończenie rozmów sondażowych to jeszcze nie wszystko. – Trzeba potem stworzyć taką koalicję, która wytrzyma cztery lata rządów.

Zieloni i bawarska CSU stoją pod ogromną presją partyjnej bazy. Liderzy Zielonych 25 listopada na konwencie partii musieliby uzyskać poparcie bazy do prowadzenia formalnych negocjacji koalicyjnych. W szeregach CSU toczy się natomiast walka o władzę przed bawarskimi wyborami krajowymi w przyszłym roku. W opinii ankietowanych przez ZDF wyborców, szef bawarskich chadeków Horst Seehofer nie ma już właściwie żadnego poparcia w swojej partii. Tylko 10 proc. ankietowanych uważało, że CSU stoi murem za swoim przewodniczącym. 75 proc. w to nie wierzy.

Małgorzata Matzke (dpa, rtrd)

 

Pomiń następną sekcję Dowiedz się więcej