Kapitan niemieckiej drużyny piłkarskiej Manuel Neuer nie założy na mecze w Katarze tęczowej opaski z napisem „One Love”. Niemiecki Związek Piłki Nożnej (DFB) i inne związki zaangażowane w kampanię na rzecz równości i wolności słowa nie będą używać symbolicznej opaski z powodu grożących sankcji ze strony Międzynarodowej Federacji Piłki Nożnej (FIFA) – poinformował DFB. 

Po konsultacjach grupy roboczej Unii Europejskich Związków Piłkarskich (UEFA) z FIFA uczestniczące w turnieju drużyny narodowe postanowiły nie podejmować ryzyka otrzymania żółtej kartki lub innych sankcji sportowych podczas Mistrzostw Świata w Katarze.

Kary FIFA wbrew duchowi sportu 

„To, że FIFA chce nas ukarać na boisku, jest bezprecedensowe i sprzeczne z duchem sportu, który łączy miliony ludzi” – oświadczył holenderski związek piłkarski KNVB. „Popieramy przesłanie 'One Love' i będziemy je nadal szerzyć, ale naszym priorytetem jest wygrywanie meczów. Nie chcemy, aby kapitan rozpoczął mecz z żółtą kartką”. 

Pierwszym kapitanem, który otwarcie naruszyłby przepisy FIFA w końcowej rundzie, byłby Anglik Harry Kane w meczu z Iranem. „Byliśmy przygotowani na kary pieniężne, które miałyby miejsce w przypadku naruszenia przepisów dotyczących ubioru. Jednak nie mogliśmy stawiać naszych zawodników w sytuacji, w której mogliby otrzymać żółtą kartkę lub nawet zostać zmuszeni do opuszczenia boiska” – napisały we wspólnym oświadczeniu związki piłkarskie. 

Wspólna akcja kilku krajów  

Prezes DFB Bernd Neuendorf już w niedzielę mówił o różnicach zdań z FIFA, ale mimo to zapewniał, że europejskie związki pozostaną przy tęczowej opasce. – Z dużym wyprzedzeniem poinformowaliśmy FIFA, że chcemy grać z tą opaską i FIFA na to nie zareagowała – powiedział Neuendorf. Po konsultacjach europejskie związki piłki nożnej zmieniły zdanie. 

Gra z tęczową opaską kapitańską była wspólną akcją ogłoszoną we wrześniu przez reprezentacje Niemiec, Anglii, Holandii, Belgii, Szwajcarii, Walii, Francji, Danii, a także Norwegii i Szwecji. Dwie ostatnie drużyny nie zakwalifikowały się do Mistrzostw Świata w Katarze.  

(SID, AFP/dom)