Niemiecka motoryzacja w kryzysie. Zyski spadły o połowę
30 listopada 2024Kryzys niemieckich producentów samochodów nabiera tempa. Od lipca do września zysk operacyjny (EBIT) Volkswagena, BMW i Mercedesa wyniósł łącznie około 7,1 mld euro i tym samym spadł o prawie połowę w porównaniu z trzecim kwartałem 2023 roku.
Obroty spadły o prawie sześć procent do 145,4 mld euro. Tak wynika z analizy firmy audytorsko-konsultingowej EY, która przeanalizowała kluczowe dane finansowe 16 największych producentów samochodów na świecie.
Już pierwsza połowa roku nie zapowiadała się różowo dla niemieckich producentów samochodów: W porównaniu z tym samym okresem ubiegłego roku, zyski spadły o 18 procent, podczas gdy sprzedaż spadła nieznacznie o 0,4 procent. Według obserwatora rynku EY Constantina Galla, trzy niemieckie firmy miały w szczególności „czarny kwartał”.
Rekordy z lat po koronawirusie ukrywały głęboko zakorzenione problemy strukturalne, które teraz bez litości wychodzą na światło dzienne. Przykładowo, niemiecki przemysł motoryzacyjny ma trudności z dotrzymaniem tempa nowym konkurentom w sektorze elektrycznym - na przykład z Chin. Koszty są zbyt wysokie, a instalacje zbyt uciążliwe. „Najbliższe lata mogą być brutalne”.
Tysiące miejsc pracy zagrożone
Przemysł motoryzacyjny przeżywa kryzys z powodu słabej koniunktury i cierpi z powodu słabego popytu, zwłaszcza na samochody elektryczne. Ford planuje zlikwidować 2900 miejsc pracy w Niemczech do 2027 roku. W fabryce w Kolonii, która została całkowicie przekształcona w elektryczną i już pracuje w skróconym wymiarze godzin, co czwarte miejsce pracy ma zostać zlikwidowane.
W koncernie Volkswagen mowa jest o cięciach wynagrodzeń, zamykaniu zakładów i redukcji zatrudnienia. Według rady zakładowej zagrożone są trzy zakłady i dziesiątki tysięcy miejsc pracy. Dostawcy podzespołów dla branży motoryzacyjnej, tacy jak Bosch, ZF, Continental i Schaeffler, również chcą zlikwidować tysiące miejsc pracy.
(DPA/szym)