1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemiecka Polonia forsuje postulaty: język, prawo wyborcze, pomnik ofiar

Róża Romaniec8 grudnia 2012

Niemiecka Polonia postuluje, by rządy RFN i RP realizowały Traktat Polsko-Niemiecki i postanowienia "Okrągłego Stołu". W Berlinie spotkało się na 1. Kongresie Organizacji Polskich w Niemczech 40 organizacji polonijnych.

Kongress der Polen in Deutschland, Vorsitzender des Kongresses Wieslaw Lewicki Foto: DW/Rosalia Romaniec Ort: Berlin Landesvertretung NRW Datum: 08.12.2012
1. Kongres w BerlinieZdjęcie: DW/R. Romaniec

- Sytuacja Polonii w Niemczech oraz mniejszości niemieckiej w Polsce jest asymetryczna - krytykuje przewodniczący Konwentu Organizacji Polonijnych w Niemczech, Wiesław Lewicki. - Poza tym chcemy lepszego dostępu Polonii do mediów oraz upamiętnienia w Berlinie polskich ofiar nazizmu - powiedział na 1. Kongresie Organizacji Polskich w Niemczech.

W ciągu dwudniowego kongresu debatowały trzy grupy robocze. Pierwsza zajmowała się oświatą i językiem polskim, druga kwestiami realizacji traktatu, a trzecia kontaktami Polonii z krajem.

Wiesław Lewicki, przew. Konwentu Organizacji Polskich w NiemczechZdjęcie: cc-sa/Wiesław Lewicki

"Polacy nie gęsi i swój język mają"

Grupa oświatowa apelowała o włączenie języka polskiego jako ojczystego do nauki w niemieckich szkołach. Ponieważ w Niemczech oświata regulowana jest na szczeblu krajów związkowych, a nie na federalnym, więc realizacja postulatu wydaje się bardzo trudna, bo potrzebne są liczne ustalenia z każdym landem osobno. W tym celu powstała w czerwcu 2011 - przy okazji obchodów 20-lecia Traktatu Polsko-Niemieckiego - specjalna komisja landów ds. nauki języka polskiego.

Podpisanie Traktatu Polsko-Niemieckiego w 1991 r. było przełomem we współpracy obu państwZdjęcie: picture alliance / dpa

- Jej celem miało być znalezienie rozwiązania kwestii nauki polskiego w Niemczech, jednak po ponad roku komisja oświadczyła, że nie będzie się tym zajmowała, co jest ewidentnym wyłamaniem się od decyzji Okrągłego Stołu - krytykuje Piotr Małoszewski z Chrześcijańskiego Centrum Krzewienia Kultury i Tradycji Języka Polskiego w Niemczech.

Landy unikają decyzji, bo najwyraźniej nie chcą ponosić kosztów nauki. Polonia natomiast oczekuje, że koszty nauczania związane z działalnością organizacji oświatowych przejmie Federalne Ministerstwo Spraw Wewnętrznych (BMI). Współfinansuje ono bowiem działalność mniejszości narodowych w Niemczech. Ponieważ Polacy nie są jednak formalnie mniejszością, więc i BMI będzie tego unikało.

Poza tym organizacje oświatowe oczekują od władz polskich, że te wprowadzą status nauczyciela polonijnego oraz ustalą zasady jego gratyfikacji.

Kongres w Berlinie był okazją do spotkania działaczy Polonii z całych NiemiecZdjęcie: DW/R. Romaniec

Własny okręg

Najbardziej spektakularny postulat kongresu dotyczy żądania, aby żyjący za granicą Polacy mieli własny okręg wyborczy. Obecny na kongresie senator Piotr Zientarski zwrócił uwagę, że już teraz jeden z okręgów warszawskich uwzględnia głosy zza agranicy.

- Zmiana jest możliwa, ale niełatwa, bo wymaga co najmniej zmiany prawa wyborczego. Ze stu okręgów jeden musiałby zniknąć i zostać przekształcony w zagraniczny - powiedział.

Organizacje polonijne dopominają się także tzw. rad konsultacyjnych przy polskich placówkach dyplomatycznych. - Takie plany zapowiadano, ale nic w tym kierunku się nie dzieje - mówi Roman Smigielski ze Stowarzyszenia Wspólnoty Polskiej. Działacz krytykuje, że niedawne zmiany systemu finansowania organizacji polonijnych przez polski MSZ utrudniają działalność z powodu większej biurokracji.

Polonia dąży do upamiętnienia polskich ofiar nazizmu w centrum Berlina. Sinti i Roma już taki pomnik mają.Zdjęcie: picture alliance/dpa

Media, pamięć i konkrety

Najwięcej postulatów skierowanych zostało do władz Niemiec. Polonia żąda m.in. większego wsparcia w dostępie do mediów (obecnie rząd RFN przeznacza 30 tys. euro rocznie na stronę internetową "Polonia Viva" i odmawia zwiększenia tej sumy.

Drugim poważnym postulatem jest powstanie miejsca pamięci polskich ofiar nazizmu. - Z rąk nazistów zginęły miliony Polaków, mówi Wiesław Lewicki. Po tym, jak Niemcy upamiętnili w centrum Berlina kilka innych grup ofiar uważamy, że najwyższa pora, by także Polacy nie zostali zapomnieni. Uważamy, że Polakom należy się ten gest i to w centrum Berlina, a nie gdzieś na peryferiach - powiedział Lewicki i dodał że staje się to coraz pilniejsze, bo starsze pokolenie odchodzi i pamięć o losie polskich ofiar zanika. Zamiar upamiętnienia losu Polaków w Niemczech został zapisany w postanowieniach Okrągłego Stołu w ubiegłym roku. Podkreśla to także Władysław Bartoszewski.

Przez wiele lat organizacjom polonijnym zarzucano brak wewnętrznego porozumienia. Skłócenie środowiska poważnie utrudniało dążenie do wspólnych celów Polonii wobec władz Polski i Niemiec. Dziś konflikty są mniej widoczne, a organizacje polonijne dbają o większą integrację. Prowadzi to do tego, że rządy obu krajów coraz bardziej stoją pod presją realizacji dotychczasowych postulatów.

Róża Romaniec, Berlin

Red.odp.: Małgorzata Matzke