1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemiecka prasa: AfD to cały ptak

16 czerwca 2020

Niemieckie dzienniki komentują we wtorek (16.06.20) m. in. objęcie obserwacją Urzędu Ochrony Konstytucji Brandenburgii struktur prawicowo-populistycznej partii Alternatywa dla Niemiec (AfD).

Politycy AfD Andreas Kalbitz i Björn Höcke
Andreas Kalbitz (z lewej) i Björn Höcke uważani są za przedstawicieli skrajnie prawicowego nurtu w AfDZdjęcie: picture-alliance/dpa/J. Büttner

Dziennik "Frankfurter Allgemeine Zeitung" uważa, że decyzja Urzędu Ochrony Konstytucji w Brandenburgii nie powinna dziwić. Przypomina w tym kontekście, że z powodu kontaktów ze skrajną prawicą, niedawno z partii wydalony został szef struktur AfD w Brandenburgii, "co nie przeszkodziło brandenburskiej AfD w ponownym przyjęciu go w swoje szeregi". Komentator zauważa, że radykalne "Skrzydło" AfD jest zdaniem brandenburskich funkcjonariuszy UOK "już od dawna całym ptakiem". "Czy mamy do czynienia z jaskółką? Decydujące dla przyszłości partii, a niekoniecznie dla jej twardego elektoratu, ale dla jej sympatyków i dla jej istnienia pod kątem prawnym, będzie to, w jaki sposób obchodzić się będzie ona z tendencjami rasistowskimi. Jeśli nacjonalistyczne podżeganie będzie tolerowane przez partyjnych funkcjonariuszy, obciąży to całą partię. Jeśli w Brandenburgii, kolebce Prus, piętnowani będą ludzie innego pochodzenia, gdy odrzucane jest państwo prawa, obserwacja jest najłagodniejszym środkiem, z którym musi liczyć się ta partia (...). To oczywiście także polityczny stygmat, z którym AfD jak dotąd dobrze sobie radziła. Radykalizm jest jej eliksirem".

Temat ten podobnie komentuje również prasa regionalna. Na przykład dziennik "Kölner Stadt-Anzeiger" konstatuje, że decyzja brandenburskiego UOK to "daleko idąca, ale konieczna ingerencja". "Ta partia od czasu jej założenia w Brandenburgii ciągle się radykalizowała. Nacjonalistyczne »Skrzydło« wprawdzie zostało oficjalnie rozwiązane, ale jego czołowi przedstawiciele nie zniknęli, wielu z nich nadal zajmuje wpływowe stanowiska. Lub jak wyraził to minister spraw wewnętrznych - w brandenburskiej AfD skrzydło to od dawna cały ptak".

Dziennik "Pforzheimer Zeitung" również pochwala decyzję UOK, i przewiduje, że "wraz z podjęciem obserwacji, partii tej będzie trudniej prezentować się w charakterze »normalnej« formacji mieszczańsko-konserwatywnej. Szczególnie na Wschodzie coraz bardziej na znaczeniu zyskują siły radykalne. To stawia bardziej umiarkowanych i konstruktywnie nastawionych członków i funkcjonariuszy w coraz trudniejszej sytuacji. Dochodzi do coraz silniejszych walk frakcyjnych. Kiedyś ta partia będzie musiała odpowiedzieć na pytanie, jaki jest jej stosunek do ideologii nacjonalizmu. Jest ona jedynie tolerowana, czy też przynależy ona do DNA tej partii?"

Z kolei wychodząca w Ulm w południowych Niemczech gazeta "Südwest Presse" zwraca uwagę, że wschodnioniemieckie struktury AfD uchodzą za bardziej radykalne. "Ale jakie to ma znaczenie? Szef klubu poselskiego w landtagu Badenii-Wirtembergii, Bernd Gögel, oświadczył właśnie w czasie debaty na temat pojęcia »rasa« w Ustawie Zasadniczej: »pojęcie rasy jest prawidłowe, ważne i istotne dla naszej Ustawy Zasadniczej«. Czy ktoś ma jeszcze pytania?"

Chcesz mieć stały dostęp do naszych treści? Dołącz do nas na Facebooku!