1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemiecka prasa: Bundestag potępia neonazistowskich terrorystów; niemiecki Kościół katolicki sprzedaje wydawnictwo Weltbild-Verlag

Andrzej Pawlak23 listopada 2011

Dzisiejsze gazety komentują debatę w Bundestagu o zagrożeniu ze strony neonazistowskiego terroryzmu i decyzję niemieckiego Kościoła katolickiego o sprzedaży wydawnictwa Weltbild-Verlag.

Jak zauważa berliński dziennik Der Tagesspiegel:

"Był to sygnał o ponadczasowym znaczeniu. Posłowie do Bundestagu i ministrowie pochylili głowy i pogrążyli się w milczeniu i w geście przeprosin oraz współczucia dla ofiar neonazistowskiej przemocy. Nastąpiło to późno, ale najważniejsze, że nastąpiło. Przewodniczący Bundestagu znalazł także właściwe słowa dla członków rodzin zamordowanych. (...) Empatia może być balsamem dla ich zranionych uczuć. Za tym gestem powinny teraz nastąpić czyny, które okażą się prawdziwym zadośćuczynienem dla ofiar brunatnego terroru i ich najbliższych".

Boński General-Anzeiger zwraca uwagę na to, że:

"Za każdym niepowodzeniem naszej policji i służb specjalnych, a zwłaszcza wtedy, kiedy ma one skutki śmiertelne, niemiecki model federalizmu stara się na nowo uzasadnić prawo do istnienia. Opiera się on na zasadzie subsydiarności: należy działać lokalnie, regionalnie lub na szczeblu federalnym w zależności od tego, która metoda jest w danych okolicznościach lepsza i bardziej skuteczna. Cały szkopuł jednak w tym, że walka z terroryzmem wymyka się spod tego schematu".

Myśl tę rozwija komentator dziennika Stuttgarter Zeitung:

"Nie należy od razu zmieniać ustaw pod bezpośrednim wpływem przestępstw, nawet tak okropnych, jak morderstwa popełnione przez skrajnych prawicowców. Rozdzielnie od siebie zadań policji i tajnych służb należy do fundamentalnych reguł, na których opiera się każde społeczeństwo demokratyczne. Chodzi tu o podział władzy i niedopuszczenie do powstania super władzy. Brunatny terror może być powodem do wprowadzenia zmian w istniejących strukturach organów ścigania, ale przede wszystkim należy zadbać o zmianę sposobu myślenia o zagrożeniu z jego strony".

Niemiecki Kościół katolicki postanowił sprzedać wydawnictwo Weltbild-Verlag, które ma w ofercie także treści erotyczne i ezoteryczne. Zdaniem dziennika Badisches Tagblatt z Baden-Baden:

"Podjęta przez biskupów próba sprzedaży wydawnictwa Weltbild symbolizuje nowy Kulturkampf (dosłownie "walka kulturowa") w obrębie niemieckiego Kościoła katolickiego: skupienie się na posłudze religijnej i wycofanie się przez Kościół do sfery życia duchowego, albo trudna konieczność zawierania tu i ówdzie kompromisów, niezbędnych dla dotarcia do wiernych także innymi metodami. Od czasu ostatniej wizyty papieża Benedykta XVI w Niemczech przewagę zdają się mieć zwolennicy nauczania zasad wiary i propagowanej przez niego wizji Kościoła mniejszego, ale uwolnionego od świeckich pokus. Wśród wiernych zdania są podzielone, ale papież - jak widać - potrafił postawić na swoim". 

Dziennik Augsburger Allgemeine dochodzi na następującego wniosku:

"Biskupi, jako prawni właściciele wydawnictwa Weltbild, wciąż na nowo musieli zadawać sobie pytania, czy Kościół powinien w ogóle prowadzić działalność gospodarczą i czy profil tej oficyny odpowiada jego nauce? Właśnie z tego powodu już w roku 2008 wydawnictwo miało zostać sprzedane, ale od tego czasu wiele się zmieniło. Wydawnictwu przybył groźny konkurent w postaci wielkiej internetowej księgarni wysyłkowej Amazon, a utrzymywanie w ofercie wydawnictwa Weltbild książek erotycznych i ezoterycznych podważyło wiarygodność Kościoła. Czy Kościół może ją odzyskać? Tak, jeśli podczas negocjacji z nowym właścicielem wydawnictwa zatroszczy się o interes jego załogi, bo taka troska też należy do ziemskich, w podwójnym tego słowa znaczeniu interesów Kościoła".

Andrzej Pawlak

Red.odp.: Barbara Cöllen