1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemiecka prasa: Cień Truss jest jak „bulgocący wulkan”

22 października 2022

Komentatorzy zajmują się sytuacją po rezygnacji brytyjskiej premier Liz Truss. Zwracają uwagę na niskie notowania torysów. Powrót Johnsona to „ostatnia rzecz, której potrzebuje teraz Wielka Brytania” – czytamy.

England Liz Truss Rücktritt
Liz TrussZdjęcie: Daniel Leal/AFP

„Allgemeine Zeitung” uważa, że najlepszym rozwiązaniem dla wszystkich byłyby wcześniejsze wybory. „Obserwatorzy i tak zakładają, że konserwatyści straciliby większość w wyborach zaplanowanych na 2024 rok – jeśli partia w ogóle się utrzyma do tego czasu. Byłoby lepiej dla nich, gdyby wybory odbyły się od razu. Według obecnych sondaży, straciliby większość i musieliby przejść do opozycji. Ale to może być dla torysów zyskiem: mieliby okazję zewrzeć szyki i zaprezentować się na nowo” – komentuje moguncki dziennik.

„Dithmarscher Landeszeitung” komentuje: „Konserwatyści stoją przed wyborem między Scyllą a Charybdą. Charybda: spróbujcie jeszcze raz z Johnsonem, zaryzykujcie, że nierozwiązana partygate znów namiesza w partii. Alternatywą byłby kandydat drugiego wyboru, który poniósł już porażkę w starciu z Truss. Wyprowadzenie torysów z sondażowego dołka udałoby się najlepiej sprawdzonemu w kampanijnych bojach Johnsonowi – obecne 14 procent prawdopodobnie odzwierciedlają aktualne nastroje elektoratu, zaś ponowne zdobycie większości to wedle dzisiejszych notowań daleka przyszłość. Nowa twarz kierownictwa byłaby zapewne zdrowsza dla partii w perspektywie średnioterminowej, ale niezbyt obiecująca na następne wybory”.

Zdaniem „Lausitzer Rundschau” Brexit i jego konsekwencje gospodarcze w końcu spowodowały upadek nawet Liz Truss. Jej cień pozostanie jak dymiący wulkan na 10 Downing Street.

Powrót Borisa Johnsona otworzyłby na nowo stare rany – czytamy w dzienniku „Reutlinger General-Anzeiger”, który zastanawia się z kolei nad skutkami powrotu byłego premiera. Zdaniem komentatora „odnowienie personelu, zagadnień i tonu torysów nie jest z nim możliwe. Tak samo jak wybór Johnsona jedynie przez partię – bez konsultacji z całym elektoratem – nie przywróciłby zaufania do polityki. Powrót Johnsona  byłby więc ostatnią rzeczą, jakiej potrzebuje teraz Wielka Brytania”.

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na facebooku! >>