1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

„Dortmund pokazał to, co w człowieku najlepsze”

13 kwietnia 2017

Komentatorzy czwartkowych (13.04.2017) wydań gazet koncentrują się na ataku na piłkarzy Borussi Dortmund.

Deutschland Champions League Borussia Dortmund vs. Monaco
Zdjęcie: Reuters/K. Pfaffenbach

Opiniotwórczy, stołeczny „Die Welt" pisze: „Jeżeli Europejczycy zorientują się, że ich w miarę szczęśliwy świat wirtuozów piłki zostaje bezpośrednio zaatakowany, jest to triumf, na który liczą sprawcy. Dotknięci atakiem reagują może jeszcze początkowo wspaniale, tak jak zrobili to natychmiast monakijscy kibice. Niemcy, którzy najchętniej dawno by zapomnieli o zabitych ze świątecznego jarmarku w Berlinie, są bardziej niezdecydowani, zszokowani, ale też bardziej ślepi na rzeczywistość niż ich sąsiedzi. Jakkolwiek w najwyższych tonach trzeba mówić o kibicach, o spontanicznym organizowaniu miejsc noclegowych, co świadczy o solidarności międzynarodowych fanów piłki nożnej – hasło, że nie damy się przemocy, na dłuższą metę będzie brzmiało coraz mniej pewnie”.

Zdaniem opinotwórczego „Frankfurter Allgemeine Zeitung" (Hesja): „To, że piłkarze Borussii Dortmund wyszli na boisko tylko dzień po tym ataku, zasługuje na najwyższy szacunek. To właściwa odpowiedź skierowana do tych, którzy – przypadek? – w Wielkim Tygodniu chcieli urządzić w Niemczech jatkę. Wolne i otwarte społeczeństwa, mimo swoich nieuniknionych czułych punktów, nie mogą dać się złamać próbom zastraszenia ich przez terrorystów wszelkiego pokroju. (…) Dlatego policja, służby wywiadu i wymiar sprawiedliwości muszą być jak najlepiej wyposażone i wspierane przez politykę. Mimo to nie da się uniknąć każdego zamachu. Ale każdy udaremniony zamach i każdy niedoszły zamachowiec umocnią obywateli w przekonaniu, że ich państwo robi rzeczywiście wszystko, co możliwe, by zapewnić im ich bezpieczeństwo”.

Dziennik „Nürnberger Nachrichten" (Bawaria) tymczasem krytycznie patrzy na decyzję o rozegraniu meczu zaledwie dzień po ataku: „Przy całym zrozumieniu dla napiętego planu rozgrywek: mniej – czyli środowy wieczór Ligii Mistrzów bez udziału Dortmundu – oznaczałoby więcej. Bo też show nie musi automatycznie toczyć się dalej. Przystanąć na chwilę – tyle powinno być możliwe, choćby dla bezpośrednio dotkniętych piłkarzy, którzy w środę wieczór mieli w głowie coś innego niż kopanie piłki. Chwilę wytchnienia można by też wykorzystać na to, by zawołać w kierunku sprawców: You'll walk alone!”.

Stuttgarter Zeitung" (Badenia-Wirtembergia) konstatuje natomiast: „Postawa kibiców przypomniała sportowi, za jakimi wartościami powinien się opowiadać: za uczciwością, solidarnością, porozumieniem narodów. Trudno o bardziej imponującą reakcję na akt terroru, ktokolwiek by go dokonał. Taki jest przecież cel przemocy – stworzenie atmosfery strachu, niepewności i nieufności. Zamiast tego Dortmund pokazał w tej trudnej sytuacji to, co w człowieku najlepsze”.

opr. Elżbieta Stasik

 

Pomiń następną sekcję Dowiedz się więcej