1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW
PolitykaStany Zjednoczone Ameryki

Niemiecka prasa: „kamalamania” to tylko dobry początek

Anna Widzyk opracowanie
24 sierpnia 2024

Kamala Harris tchnęła nową energię w Demokratów i ich kampanię prezydencką. Aby wygrać, musi jednak sprecyzować swój program.

Kandydatka Partii Demokratycznej na prezydenta USA Kamala Harris
Kandydatka Partii Demokratycznej na prezydenta USA Kamala HarrisZdjęcie: Brynn Anderson/dpa/AP/picture alliance

Niemiecka prasa komentuje dziś (24.08.2024) konwencję amerykańskiej Partii Demokratycznej w Chicago. „Sueddeutsche Zeitung” (SZ) pisze, że jeszcze miesiąc temu wyglądało na to, iż „republikanin Donald Trump maszeruje wprost do Białego Domu”. „Teraz pojawiło się to znane wielu uczucie. W 2008 roku Barack Obama został pierwszym afroamerykańskim prezydentem USA. 16 lat później Kamala Harris chce zostać pierwszą prezydentką, jako córka ojca z Jamajki i matki z Indii. ‚Tak, ona potrafi’, mówi Obama. Doprawdy?” – zastanawia się komentator „SZ”.

Jak dodaje, „wreszcie świat przestał się nieprzerwanie gapić na Donalda Trumpa”. „Jego przechwałki przynajmniej chwilowo są tłumione przez śmiech jego rywalki, przez festiwal dobrego nastroju. Wycofanie się Joe Bidena uwolniło Demokratów z okowów i podarowało USA thriller: zamiast dwóch starych mężczyzn, 5 listopada zmierzą się stary prawicowy populista i prawie 20 lat młodsza od niego liberałka. Skazany przestępca przeciwko wieloletniej prokurator, niezła intryga, prawda?” – czytamy w „SZ”.

Euforia może szybko opaść

Według niemieckiego dziennika Kamala Harris nadal wywołuje euforię wśród Demokratów oraz tych wszystkich, którzy obawiają się o amerykańską demokrację w związku z możliwym powrotem Trumpa do Białego Domu. „Nagle Demokraci zjednoczyli się wokół kobiety, która stała się prawie zapomniana jako wiceprezydentka. Zmiana nastrojów pokazuje, jak bardzo partia była niezadowolona z kandydatury Bidena. Jest jednak pytanie, co Kamala Harris i jej sojusznik Tim Walz mają do zaoferowania” – pisze dziennik.

Konwencja Demokratów w ChicagoZdjęcie: Vincent Alban/REUTERS

„Kto właściwie dobrze zna Kamalę Harris? Oprócz tolerancji społecznej, była prokurator uosabia państwo konstytucyjne, którym Trump gardzi, gdy wymiar sprawiedliwości mu nie służy. Ale nie sprawdziła się jeszcze na wielkiej scenie, nie mając przed sobą scenariusza” – dodaje. Ocenia, że „jej program gospodarczy jest niejasny. „Jeśli chodzi o konflikt na Bliskim Wschodzie, lawiruje między sympatyzowaniem z propalestyńskimi demonstrantami a pozostaniem lojalną wobec Izraela. Ma niewielkie doświadczenie w wojnie w Ukrainie i sporze z Chinami” – wylicza „SZ”.

Nie ma miejsca na błędy

Dziennik „Kölner Stadt-Anzeiger” pisze: „Dobra polityka polega na przewodzeniu i łączeniu. Kamala Harris potrafi, jak się okazuje, i jedno i drugie. Jej pierwszym ważnym krokiem było to, że spowodowała, iż wynik wyborów z 5 listopada znów jest otwarty (…) Z Joe Bidenem jako kandydatem, Demokraci ponieśliby porażkę. W ciągu najbliższych dziesięciu tygodni będą musieli wyraźnie wzmocnić się programowo. Hype ostatnich tygodni znów osłabnie. A utrzymująca się w sondażach przewaga kompetencji Trumpa w trzech ważnych sprawach: gospodarki, bezpieczeństwa wewnętrznego i migracji jest alarmująca. Ale możliwe jest, że czar stopniowo minie” –  dodaje dziennik z Kolonii.

Także według gazety „Reutlinger General-Anzeiger” Kamali Harris „oczywiście jeszcze brakuje programu”. „Nie powinno to jednak przesłaniać faktu, że wybory w USA dotyczą głównie tego, ilu Amerykanów nadal popiera Donalda Trumpa i czy Demokratom uda się pozyskać umiarkowanych wyborców centrowych” – pisze dziennik. Dodaje, że wydaje się, iż Harris przejęła teraz inicjatywę i „nie może popełnić żadnych poważnych błędów między chwilą obecną a wyborami”. „A zawieszenie broni w Strefie Gazy, które wzmocniłoby jej pozycję w polityce zagranicznej, z pewnością zwiększyłoby jej szanse” – ocenia „Reutlinger General-Anzeiger”.

Kim jest Kamala Harris?

01:49

This browser does not support the video element.

Wiatr w żagle

„Rhein-Zeitung” ocenia, że „w Chicago Amerykanie zobaczyli Kamalę Harris, która wymyśliła się na nowo jako wesoła wojowniczka z optymizmem, urokiem i poczuciem humoru”. „Porywający finał daje kandydatce wiatr w żagle na gorącą fazę kampanii wyborczej. To nie zapewni zwycięstwa w wyborach w listopadzie. Ale energia ‚kamalamanii' to dobry początek” – dodaje dziennik.

Według „Suedwest Presse” z Ulm pisze, że „przebojowa Kamala Harris emanowała optymizmem, jaki partia widziała ostatnio 16 lat temu”. „Jednak to nie koniec pracy dla Harris. Za dwa i pół tygodnia zmierzy się z Donaldem Trumpem w telewizyjnym pojedynku, który może mieć decydujące znaczenie w wyborach. To jej szansa na obnażenie słabości przeciwnika. Ważniejsze jest jednak to, by Harris sprecyzowała swoje plany. Jeśli jej się uda, ma ogromną szansę, by 5 listopada zostać pierwszą kobietą wybraną na najpotężniejszy urząd na świecie” – ocenia gazeta z Ulm.

Według „Volksstimme” z Magdeburga „Kamala Harris chce służyć wszystkim Amerykanom i przezwyciężyć podziały w społeczeństwie USA”. „Jednak aby pozbawić Donalda Trumpa gruntu pod nogami musi pilnie zaoferować „konkretną alternatywę wobec jego nacjonalistyczno-szowinistycznej kampanii”. „Dla obu stron gra toczy sie o wyborców w ‚swing states'. Harris ma tę zaletę, że jest nieobciążona, niektórzy mówią nawet, że naiwna. Jest wprawdzie wiceprezydentką, ale nie zasłynęła błyskotliwymi pomysłami. Teraz musi podkręcić tempo – od zera do stu. Kwestie kobiece, takie jak prawo do aborcji, a także walka z inflacją, takie jak ulgi podatkowe dla klasy średniej, są na pierwszym planie. Ponadto kandydatka chce również zreformować system imigracyjny. Była za to odpowiedzialna również za czasów Bidena, ale nic się nie zmieniło. Harris jest już liderem jeśli chodzi o słowa – teraz czas na czyny” – ocenia gazeta.

Chcesz mieć stały dostęp do naszych treści? Dołącz do nas na Facebooku!