Niemiecka prasa: Maaßen powinien odejść
14 września 2018Opiniotwórczy dziennik „Frankfurter Allgemeine Zeitung” pisze: „Maaßenowi nic nie może się stać, tak długo, jak stoi za nim Horst Seehofer. A ten chroni go, ponieważ za cztery tygodnie odbędą się wybory do landtagu w Bawarii i przewodniczący CSU przynajmniej do tego momentu nie chce poświęcić człowieka uchodzącego za strażnika prawa i porządku, szczególnie w debacie dot. migracji. Po odwołaniu Maaßen stałby się już teraz symbolem, a AfD zrobiłaby z niego męczennika, ponoszącego w walce o prawo bohaterską śmierć od ciosu sztyletem zadanego przez system. A fakt, że Maaßen mógłby stać się miarą wszystkiego, ukazuje po raz kolejny, jak polityka migracyjna Angeli Merkel gruntownie i trwale poróżniła Republikę Federalną”.
Z kolei „Die Welt” z Berlina jest zdania: „Maaßen szkodzi swojemu pracodawcy Horstowi Seehoferowi. Szef CSU znowu sprawia wrażenie, że nie jest panem sytuacji, wygląda raczej na taktycznego wyczekiwacz. Nawet, jeśli Maaßen nie popełnił żadnego błędu prawnego, to jednak jego z trudem skrywana działalność przeciwko polityce migracyjnej kanclerz Merkel jest niestosowna. Jeśli chce przeciwko temu wystąpić (każdego dnia są ku temu powody), powinien ubiegać się o mandat poselski i zająć się polityką. Nic nie stoi na przeszkodzie. Maaßen, jako wysoki urzędnik przysięgał „sumiennie wypełniać swoje obowiązki ”. A do nich nie zalicza się fundowanie państwu poważnych wstrząsów poprzez obstrukcje czy bezpodstawne intryganctwo. Powinien odejść z własnej woli”.
Tego samego zdania jest regionalny dziennik „Darmstäder Echo”. „Ten człowiek musi odejść. Jest on ryzykiem dla bezpieczeństwa aparatu państwowego i demokratycznej wspólnoty. I jeśli kanclerz Merkel pozwoli dalej na to jemu oraz Horstowi Seehoferowi, sama stanie się też zagrożeniem. Jedną z prawdopodobnie ostatnich przysług, jakie może wyświadczyć nam jeszcze kanclerz, byłoby odbudowanie zaufania do zdolności działania państwa i uznanie tego zadania za ważniejsze, niż zachowanie popierającej ją wciąż grupy wsparcia”.
„Westfälische Nachrichten" komentują: „Przebieg zdarzeń ukazuje tymczasem katastrofalny obraz stanu wielkiej koalicji. Na ten związek taktyczny kładą się cieniem tak osobiste jak i merytoryczne pęknięcia. Między Merkel i Seehoferem nie ma żadnych relacji. Söder, Seehofer & Co. mogą pociągnąć CDU do politycznej współodpowiedzialności za zapowiadający się negatywny wynik CSU w wyborach do landtagu. Nowe konflikty są zagwarantowane. A SPD? Waha się, jest powściągliwa i niezdecydowana. Najwyraźniej wewnętrzna presja w szeregach partii zmusiła szefową Nahles do tego, by jasno i wyraźnie domagała się zwolnienia szefa kontrwywiadu”.
Dziennik „Neue Osnabrücker Zeitung" stwierdza: „Próba sił pokazuje w każdym razie, jak wielkie jest niezadowolenie wielu towarzyszy z powodu nielubianej wielkiej koalicji (GroKo). Odnosi się wrażenie, że tylko czekali na okazję, by dać wyraz frustracji. W każdym razie nie robi się zakładów o przyszłość GroKo. Nic nie będzie z tego, co powstało pod wpływem silnych nacisków. Jednak jedno jeszcze łączy SPD,CDU i CSU - wszystkie trzy partie nie są aktualnie zainteresowane rozpadem koalicji rządowej i nowymi wyborami. Gdyż obecnie zyskałaby na tym głównie AfD, i to zarówno w Bawarii jak i w wyborach powszechnych”.