1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW
KonfliktyFrancja

Niemiecka prasa: Macron podkopuje strategię i jedność UE

11 kwietnia 2023

Niemieckie gazety krytykują wypowiedzi prezydenta Francji Emmanuela Macrona, który przestrzega przed „wciągnięciem” UE w konflikt USA z Chinami.

Prezydent Francji Emmanuel Macron w trakcie wizyty w Chinach
Prezydent Francji Emmanuel Macron w trakcie wizyty w ChinachZdjęcie: LUDOVIC MARIN/AFP/Getty Images

Prezydent Francji Emmanuel Macron „zgotował katastrofę na całej linii” – czytamy we wtorek (11.4.2023) w dzienniku „Sueddeutsche Zeitung” w komentarzu na temat wywiadu, jakiego Macron udzielił w drodze powrotnej z Chin kilku mediom, w tym „Politico” i „Les Echo”. „Opowieści Macrona o Europie jako autonomicznym mocarstwie, które musi zachować równy dystans wobec Ameryki i Chin, nie tylko nie były skoordynowane z innymi rządami UE. To był atak na jedność europejską i transatlantycką” – ocenia gazeta. Jak pisze, „Macron użył najgłupszego i najbardziej zakurzonego argumentu z gaullistowskiego lamusa: że Europejczycy muszą się uwolnić od rzekomo odwiecznego amerykańskiego paternalizmu. Swoim wywiadem francuski prezydent wbił klin w relacje Europy z USA i jednocześnie spowodował rozłam w Europie. Nie każdy potrafi wyrządzić tyle szkód kilkoma zdaniami” – ocenia „Sueddeutsche Zeitung”.

Dziennik zarzuca też prezydentowi Francji, że ignoruje on fakt, iż „bardzo wiele krajów UE – przede wszystkim na wschodzie – nie jest zainteresowanych tym ‚wyzwoleniem' od USA”. „Rzekome amerykańskie jarzmo postrzegają one jako gwarancję swojego bezpieczeństwa i suwerenności. Antyamerykanizm nie jednoczy Europy, ale ją dzieli. Silne więzi z Ameryką są warunkiem siły Europy, a nie przeszkodą. Macron swoimi wypowiedziami torpeduje własny cel” – pisze „SZ”.

Pekin może być zadowolony

Z kolei „Frankfurter Allgemeine Zeitung” (FAZ) ocenia, że „analiza Macrona, iż Europa musi dążyć do czegoś w rodzaju strategicznej autonomii nie jest z założenia błędna”. „I słuszne jest też to, że polegająca wyłącznie na sobie Europa nie poradziłaby sobie wobec wojny w Ukrainie” – dodaje. Według „FAZ” kierownictwo chińskiego państwa „w każdym razie z zadowoleniem usłyszało, że Macron dystansuje się od mocarstwa, w którym Pekin widzi jedynego poważnego przeciwnika (…) Mocne słowa, takie jak ‚śmierć mózgowa' NATO czy bohaterski sprzeciw wobec ‚statusu wasala' Ameryki zwiększają prawdopodobieństwo, że zostanie się tam wspomnianym na prominentnym miejscu w podręcznikach historii. Ważniejsze byłoby jednak, żeby Macron powiedział, co konkretnie chce zrobić, aby imperialiści w Chinach i Rosji zostali przywołani do porządku” – czytamy w „FAZ”.     

Według gazety „Badische Zeitung” z Fryburga Bryzgowijskiego stanowisko UE wobec Chin i Tajwanu przypomina „czasem balansowanie na linie”. „Granica jest jednak zawsze jasno określona: Jeżeli Pekin siłą zmieniłby status quo Tajwańczyków, to miałoby to poważne konsekwencje. A może jednak nie? Emmanuel Macron publicznie bardzo podkopał strategię UE” – ocenia „Badische Zeitung”.

Klienci restauracji w Pekinie mogą śledzić telewizyją relację z chińskich ćwiczeń wojskowych wokół TajwanuZdjęcie: Tingshu Wang/REUTERS

„Sygnały są fatalne: Xi może czuć się zachęcony, że w przypadku inwazji na Tajwan być może nie czekają go zbyt wielkie konsekwencje z Europy. To bez wątpienia zwiększa prawdopodobieństwo konfliktu zbrojnego” – dodaje gazeta.

Macron wbija klin w UE

W podobnym tonie wypowiedzi Macrona komentuje „Stuttgarter Zeitung”. Jak pisze, prezydent Francji, „który poprzez swą niedawną wizytę w Chinach chciał zademonstrować europejską jedność, teraz bardzo mocno podkopał strategię UE”. „W samolocie w drodze powrotnej do Francji prezydent bez ogródek powiedział dziennikarzowi, że Europa raczej nie może wiarygodnie zapewnić Tajwanowi wsparcia w sytuacji kryzysowej. Co więcej, kilkakrotnie podkreślił, że w żadnym razie nie można dać się ‚wciągnąć' w konflikt przez USA” – wskazuje gazeta ze Stuttgartu.

„W ten sposób Macron dzieli UE, wbija klin między Brukselę a Waszyngton i zwiększa prawdopodobieństwo chińskiego ataku na Tajwan” – pisze „Stuttgarter Zeitung”, dodając, że efektem jest „sterta gruzu”.  

Czy Macron „postradał zmysły”?

Dziennik „Bild” publikuje wypowiedź polityka CDU Norberta Roettgena, partyjnego eksperta od spraw zagranicznych. Jego zdaniem, „wydaje się, że Macron postradał zmysły”. „Podczas gdy to Ameryka, a nie Francja czy Niemcy, znacząco wspiera Ukrainę i tym samym broni Europy, Macron wzywa do odwrócenia się od Ameryki. Podczas gdy Chiny ćwiczą obecnie atak na Tajwan, Macron domaga się zbliżenia z Chinami” – mówi Roettgen.

Taką „naiwną i niebezpieczną retoryką” Macron osłabia i dzieli Europę – dodał Roettgen. Jego zdaniem kwestia Tajwanu oznacza globalne roszczenie Chin do władzy. a porządek świata według chińskich idei nie leży w interesie Europy.