1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemiecka prasa o czwartej fali: „Organizacyjny chaos”

6 listopada 2021

Gazety komentują decyzję w sprawie trzeciej dawki szczepionki dla wszystkich zaszczepionych. Krytykują też lekceważenie pandemii przez przyszłych koalicjantów: „Przepaść między polityką a rzeczywistością”.

Impfen in der Wilhelma - „Impfen unter Palmen“
Zdjęcie: Christoph Schmidt/dpa/picture alliance

„Allgemeine Zeitung“ z Moguncji pochwala, że „ministrowie zdrowia wreszcie przemówili jasnym tekstem”: trzecia dawka szczepionki będzie dostępna dla wszystkich zaszczepionych po sześciu miesiącach. „Ale to nie wystarczy, dopóki poziom szczepień będzie wynosić tylko 67 procent. Polityczni decydenci muszą się bardziej postarać. A to oznacza ponowne wprowadzenie bezpłatnych testów dla wszystkich – byśmy nie pławili się w fałszywym poczuciu bezpieczeństwa. Chodzi o więcej starań, by motywować tych niezaszczepionych, którzy jeszcze nie dołączyli do grona zatwardziałych przeciwników szczepień. Wreszcie chodzi o odwagę, by wprowadzić obowiązek szczepień lub przynajmniej codzienny obowiązek testowania dla pracowników służby zdrowia. Pandemia jeszcze nie minęła – muszą o tym pamiętać wszyscy zaszczepieni i ozdrowieńcy. Panika jest niepotrzebna. Ale ostrożność, rozwaga i wzgląd na innych nadal obowiązują.”

Także „Die Glocke” z Oelde chwali ministrów zdrowia krajów związkowych, że porozumieli się w kwestii prawa do trzeciej dawki szczepionki, i to nie zważając na wahania Stałej Komisji ds. Szczepień. „Wdrożenie tego planu będzie jednak trudne. Podobnie jak na początku roku, politycy i przedstawiciele organizacji lekarskich spierają się o to, czy centra szczepień będą potrzebne, czy też poradzą z tym sobie lekarze rodzinni. Wygląda na to, że nieuchronnie osuwamy się w kolejny organizacyjny chaos. Spór o kompetencje jest tu całkowicie nie na miejscu. A planowanie – po doświadczeniach z falami pandemii z ostatnich dwóch lat? Bez szans. Chodzi przede wszystkim o szybkość działania, by przełamać czwartą falę.”

„Ludwigsburger Kreiszeitung” krytykuje uczestników rozmów koalicyjnych: „W obliczu gwałtownie rosnącej liczby zakażeń, szybko zapełniających się oddziałów intensywnej terapii i ogromnego wzrostu liczby zgonów, nie trzeba wielkiej wyobraźni, by wyobrazić sobie, jak to będzie wyglądać za cztery tygodnie – a więc w momencie przejęcia władzy przez nowy koalicyjny rząd. Codzienne doniesienia o kolejnych katastrofach będą kontrastować z sygnałem wysyłanym przez nową koalicję ‘sygnalizacji świetlnej' (przyszła koalicja rządząca czyli SPD-Zieloni-FDP – red.) – mianowicie, że to nie jest sytuacja epidemiologiczna o zasięgu krajowym. Podczas gdy czwarta fala pochłania więcej ofiar niż każda dotychczasowa, ‘sygnalizacja' zachowuje się tak, jakby epidemia minęła.” Gazeta uważa, że trudno sobie wyobrazić większą przepaść między polityką a rzeczywistością.

Koalicja czerwono-zielono-żółta (SPD-Zieloni-FDP – red.) potknęła się o problem pandemii „z szeroko otwartymi oczami” – komentuje z kolei koblencka „Rhein-Zeitung”. Na dwunastu stronach dokumentu poświęconego rozmowom sondażowym, pandemii poświęcono zaledwie pół linijki: „Najwyraźniej pandemia została odhaczona. Ale nowa super-dynamika była już w toku, gdy przedstawiciele trzech partii ogłaszali przed kamerami, że z nimi nie będzie już więcej zamykania szkół, lockdownu i godzin policyjnych – ponieważ nie ma już żadnego zagrożenia dla zdrowia publicznego. Tymczasem łatwą sprawą byłoby przedłużenie ustawowego stanu epidemii po raz ostatni – i połączenie tego z zapowiedzią, że nowa większość w Bundestagu niezwłocznie, do wiosny, zastąpi ten stan bardziej zróżnicowanymi przepisami. A w ten sposób liderzy koalicji prawdopodobnie znajdą się w sytuacji, w której ich własne słowa staną im kością w gardle.”

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na facebooku! >>