1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemiecka prasa o problemach z wypłacalnością szpitali

30 grudnia 2020

Media w Niemczech komentują fatalną kondycję finansową klinik i szpitali. Przedłużający się koronakryzys może doprowadzić do braku pieniędzy na pensje dla personelu.

Niemieckie szpitale w koronakryzysie
Niemieckim szpitalom grozi brak pieniędzy na wypłatyZdjęcie: Waltraud Grubitzsch/dpa/picture alliance

"Suedwest Presse" z Ulm zauważa:

"Na jaką ochronę zdrowia możemy sobie pozwolić, jaką powinna mieć strukturę i w jaki sposób możemy ją sfinansować? Te pytania warte są tego, żeby się o nie spierać podczas kampanii wyborczej, zamiast pomijać je teraz milczeniem po to, żeby po wyborach powołać się na konieczność daleko posuniętych oszczędności".

"Hannoversche Allgemeine Zeitung" pisze:

"Tegoroczna zima daje się mocno we znaki szpitalom i klinikom. Ich oddziały intensywnej terapii są przepełnione pacjentami chorymi na COVID-19. Ich personel przez cały rok pracuje na granicy wydolności, a teraz placówkom tym dodatkowo zagląda w oczy niewypłacalność.

Przyczyn takiego stanu rzeczy jest wiele, a cały system klinik i szpitali od lat wymaga zreformowania. To, że wszystkie te problemy, zaniedbania i aktualne niedostatki dały o sobie znać akurat tej zimy, podczas której dominuje pandemia koronawirusa, nie znaczy wcale, że powinny odbić się negatywnie na sytuacji personelu medycznego. Niewypłacalności placówek medycznych oraz ich niezdolności do wypłacenia zarobków personelowi należy bezwzględnie zapobiec".

Zdaniem "Koelner Stadt-Anzeiger":

"Kliniki potrzebują teraz dwóch rzeczy. Krótkotrwałej pomocy dla przywrócenia ich płynności finansowej, a na dłuższą metę - takiego planowania ich działalności, które zasługuje na dumne miano planowania. Co do pomocy bieżącej, podczas pierwszej fazy kryzysu na wiosnę zostały one zasypane pieniędzmi, czasem nawet ponad ich potrzeby, dziś natomiast udzielana im pomoc finansowa została źle obliczona. Zgłoszona przez szpitale propozycja, żeby otrzymywały zaliczki na poziomie roku 2019 i rozliczyły się z nich pod koniec roku 2021 brzmi rozsądnie. A gdy już nie będą musiały zajmować się tyloma nagłymi przypadkami chorych na COVID-19, wtedy pandemię koronawirusa będzie można wykorzystać jako powód, dla którego w tych placówkach wreszcie przeprowadzi się od dawna potrzebne reformy".

"Mitteldeutsche Zeitung" z Halle jest tego samego zdania:

"Na wiosnę chwaliliśmy szpitale, które zimą nie mają pieniędzy na wypłacenie poborów zatrudnionym tam ludziom. Coś takiego nigdy nie powinno się zdarzyć. Spowodowałoby to bowiem podważenie zaufania personelu pielęgniarskiego i lekarzy, którego nie da się łatwo odbudować podczas następnej wypłaty.

Co więcej, takie dziury w otrzymywaniu poborów w szpitalach i klinikach mogłyby tak bardzo obniżyć morale zawodowe zatrudnionego w nich personelu, że odbiłoby się to także negatywnie na poziomie leczenia pacjentów. Kliniki na krótką metę potrzebują teraz pomocy, która przywróci im płynność finansową, a na długą - takiego planowania ich działalności, które zasługuje na miano planowania".

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>