1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemiecka prasa o raporcie UNHCR: „Odwracamy wzrok"

19 czerwca 2021

Sobotnie wydania gazet zajmują się najnowszym raportem agencji ONZ ds. uchodźców UNHCR i komentują nastawienie do uchodźstwa w UE i na świecie.

TABLEAU | Weltflüchtlingstag 20.6.2021 Bildergalerie
Zdjęcie: DANISH SIDDIQUI/REUTERS

Dziennik „Frankfurterr Rundschau” stwierdza:

„Agencja ONZ ds. uchodźców UNHCR przedstawiła dramatyczne liczby. W 2020 r. na całym świecie uciekało 82,4 mln osób. Tylko o kilka osób więcej wynosi liczba mieszkańców Niemiec. To szokujące, jak bardzo my w Europie przyzwyczailiśmy się do takich liczb. Nie dostrzegamy osobistych losów, które za tym stoją. (...) W ubiegłym roku sytuację pogarszał dodatkowo fakt, że w obawie przed wirusem większość krajów miała zamknięte granice. Uchodźcy byli postrzegani jako zagrożenie jeszcze bardziej niż w poprzednich latach. To musi się zmienić. Zwłaszcza UE może bardzo szybko pozbawić ten dramat przynajmniej odrobiny tragizmu. W porównaniu z krajami rozwijającymi się, (...) liczba uchodźców w Europie jest śmiesznie mała. Brakuje jednak woli politycznej (...). To jest prawdziwy skandal”.

„Neues Deutschland" konstatuje:

„Na pierwszy rzut oka jest to paradoksalne. Chociaż w 2020 roku ponad 160 krajów przejściowo zamknęło swoje granice z powodu pandemii, liczba uchodźców osiągnęła historycznie najwyższy poziom. 82,4 mln osób uciekało w ubiegłym roku przed przemocą, prześladowaniami i łamaniem praw człowieka - jak podała ONZ z okazji Światowego Dnia Uchodźcy 19 czerwca. (...)Z drugiej stronyliczby te nie są wcale zaskakujące: pandemia nie wyeliminowała żadnej z przyczyn uchodźstwa, ale stworzyła w wielu miejscach na Południu większe trudności ekonomiczne, a tym samym nowe przyczyny”.

„Koelner Stadt-Anzeiger" komentuje: 

„W UE brak jest woli politycznej, by dążyć do humanitarnej polityki migracyjnej. To jest prawdziwy skandal.  Kraje członkowskie UE kłócą się w Brukseli jak mogą o szczegóły dotyczące koncepcji wspólnego azylu, który - jeśli tak dalej pójdzie - nie wejdzie w życie jeszcze przez dekadę.Tymczasem wszystko pozostaje tak, jak jest od wielu lat. W regionie Morza Śródziemnego toną ludzie. A my tylko odwracamy wzrok. Jest to haniebne”.

Z kolei „Frankenpost" wskazuje:

„Przez dziesięciolecia największe kraje gospodarcze nie były w stanie połączyć własnego dobrobytu z uczciwym globalnym działaniem. Nie tylko historycy wskazują na epokę kolonialną, ale także indyjski laureat Nagrody Nobla w dziedzinie ekonomii Armatya Sen, dopatrując się w tej epoce źródła istniejących do dziś mechanizmów wyzysku. Bogata północ traktuje biedne południe jak terytorium możliwie tanich surowców. Także spór o ustawę o łańcuchach dostaw w Niemczech pokazał: wiele osób, które są odpowiedzialne za politykę i gospodarkę, pozostaje głuchych na przesłanie, że tylko praca i godne życie mogą powstrzymać ludzi przed ucieczką”. 

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na facebooku! >>

Natomiast dziennik „Wiesbadener Kurier” pisze:

„Największe konflikty koncentrują się w kilku krajach. Na czele znajdują się Syria, Afganistan, Sudan Południowy i Wenezuela. W obliczu stosunkowo nowych punktów zapalnych, jakimi są Jemen i Wenezuela, zapominamy, że przez ponad 60 lat istniały obozy dla uchodźców palestyńskich pod mandatem ONZ. Namioty i szałasy przypominają miliony razy o niezdolności ludzi do utrzymania pokoju”.

Uchodźcy wciąż marzą o Europie

01:43

This browser does not support the video element.