1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW
Migracja

Niemiecka prasa o rasistowskim incydencie na Sylcie

Alexandra Jarecka opracowanie
27 maja 2024

Rasistowskie hasła skandowane przez młodych ludzi w barze na wyspie Sylt są nadal przedmiotem komentarzy gazet.

Mieszkaniec Syltu Luca Huth był świadkiem w Zielone Świątki, jak goście wykrzykiwali rasistowski piosenki
Mieszkaniec Syltu Luca Huth był świadkiem w Zielone Świątki, jak goście wykrzykiwali rasistowski piosenkiZdjęcie: Lea Sarah Albert/dpa/picture alliance

„Niemcy dla Niemców, obcy wynocha” - śpiewali rozbawieni młodzi ludzie na imprezie na wyspie Sylt. Jeden z mężczyzn hailował” – pisze „Die Welt”. I konstatuje: „Oczywiście można dyskutować, czy slogany wypowiadane pod wpływem alkoholu sugerują spójny światopogląd prawicowych ekstremistów. I można krytykować fakt, że dane dotyczące uczestników krążyły w mediach społecznościowych zaledwie kilka godzin po opublikowaniu wideo. Ale pierwszą reakcją powinno być obrzydzenie. Nie, skandowanie skrajnie prawicowych haseł jest niczym nieszkodliwym. W przypadku skandalu na Sylcie nie ma miejsca na relatywizm, nawet jeśli kilku komentatorów politycznych w mediach społecznościowych uważa, że inne problemy (demonstracje kalifatu, antysemityzm) są nieadekwatnie problematyzowane w porównaniu do wybryków na wyspie, co zresztą nie jest prawdą.(..) Oczywiście można zwrócić uwagę, jeśli uważa się, że inne problemy są ważniejsze niż rosnąca popkulturowa akceptacja skrajnie prawicowych wypowiedzi. Popełnia się jednak poważny błąd, jeśli jedyną reakcją na zło jest odruchowe poszukiwanie relatywizującego odpowiednika zła”.

Augsburger Allgemeine komentuje: „Nagrania wprawiają w zakłopotanie, ponieważ nie pasują do stereotypów dotyczących tych, którzy w Niemczech używają skrajnie prawicowych haseł. W powszechnym przekonaniu są to mężczyźni ze wschodnich Niemiec, z opuszczonych wsi i miast po upadku Muru Berlińskiego. Natomiast na Sylcie, tej zachodnioniemieckiej wyspie marzeń, dzieci z wyższych sfer dały upust swojemu rasizmowi. Z całą pewnością ci młodzi ludzie są dobrze wykształceni i widzieli kawałek świata. Ogólnie rzecz biorąc, takich ludzi uważa się za uodpornionych na głupotę. Jednak pogarda dla obcokrajowców nie zatrzymuje się na granicach klas społecznych między klasą niższą, średnią i wyższą. Ona istnieje w całym narodzie, istnieje wszędzie w Niemczech”.

Björn Höcke skazany za użycie nazistowskiego sloganu

00:35

This browser does not support the video element.

W podobnym tonie komentuje „Rhein -Zeitung” z Koblencji, pisząc: „To wszystko ujawnia, przed czym eksperci od dawna ostrzegają: rasizm, antysemityzm i ksenofobia są głęboko zakorzenione w społeczeństwie. Zjawisko to nie ogranicza sie do niższych warstw społecznych, ale to raczej ludzie z klasy średniej i wyższej są tymi, którzy napędzają ten brutalny prawicowy ekstremizm. Co zrobić? Ten, kto wcześnie i intensywnie styka się z mniejszościami i migrantami, raczej nie będzie skłonny wypowiadać się tak nienawistnie i bezwstydnie jak ta elitarna grupa nazistów z Syltu. Inteligentna polityka rozwoju miast i edukacji mogłyby wspomagać te pozytywne doświadczenia. Na pewno pomógłby też obowiązkowy rok służby społecznej. Byłoby to również zalecenie w odniesieniu do sankcjonowania skrajnie prawicowych awanturników na Sylcie i innych miejscach. Zamiast kary pieniężnej lub wyroku w zawieszeniu powinni spędzić kilka tygodni w ośrodku społecznym dla osób niepełnosprawnych lub w ośrodku dla uchodźców. Dzięki temu może nieco zmądrzeją”.

Z kolei „Südwest-Presse” z Ulm konstatuje: „Sceny te ‘poruszają' Niemcy przede wszystkim dlatego, że dowodzą, jak akceptowalny stał się nowy styl życia prawicowego ekstremizmu i jak skuteczne są strategie osób pociągających za sznurki. Zasiewa się tu ziarno strategii PR nowej prawicy, na którą demokratyczne centrum nie znalazło jeszcze lekarstwa: influencerzy AfD, którzy sprzedają swoje hasła na Tiktoku jako „fajne”, prawicowe podcasty, które stają się trendem wśród młodych ludzi. Inteligentny Martin Sellner, chłopiec z plakatu „Ruchu Identytarystów”, którego etniczne fantazje o „reemigracji” brzmią tak cudownie niewinnie. Jest to prawicowy ekstremizm w ironicznej postaci, gotowy do memów i zapakowany w smaczne kąski dopasowane do nawyków konsumenckich internautów”.

Lubisz nasze artykuły? Zostań naszym fanem na facebooku! >>