1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemiecka prasa o szczycie NATO: Moment prawdy

12 lipca 2023

Szczyt NATO w Wilnie nie spełnił nadziei prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. Droga do członkostwa w Sojuszu jest długa i wyboista. Gazety komentują.

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski z żoną Ołeną w Wilnie
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski z żoną Ołeną w Wilnie Zdjęcie: Pavel Golovkin/AP/picture alliance

„Kiedy NATO i jego główny lider – Stany Zjednoczone, zdecydowały się unikać bezpośredniej wojny z Rosją, absolutnym szaleństwem jest stale domagać się szybkiego członkostwa Ukrainy w zachodnim sojuszu” – konstatuje „Die Welt”. Jak pisze komentator: „Szczególnie głośno to żądanie wyrażają kraje Europy Wschodniej, co z emocjonalnego punktu widzenia można zrozumieć”. Jednak decyzje polityczne – zwłaszcza w czasach wojny – nigdy nie powinny być podejmowane w afekcie. Zdaniem dziennika: „Członkostwo Kijowa w NATO w czasach wojny mogłoby przyciągnąć prawdopobieństwo rozpoczęcia pełnoskalowego konfliktu, który u każdego rozsądnego polityka wywołałby strach. (..) Zasadnicze pytanie, które leży u podstaw wszelkiej polityki konfrontacji mocarstw od 1947 roku, brzmi: Czy Amerykanie są w skrajnym przypadku gotowi umrzeć za Europę? Waszyngton z pewnością nie z powodu przechwałek. „Członkostwo Ukrainy w NATO może nastąpić tylko po zakończeniu porozumienia pokojowego. Do tego czasu sens ma udzielenie Kijowowi w ramach członkostwa jak największego wsparcia” – ocenia dziennik.

„Frankfurter Allgemeine Zeitung” pisze: „Zupełnie inaczej niż po upadku muru berlińskiego NATO na jakiś czas musi postrzegać Rosję jako potencjalnego przeciwnika. Podczas szczytu w Wilnie dokonano dwóch ważnych ustaleń. Pierwsze to, miejmy nadzieję, naprawdę zakończone targowanie się Turcji o członkostwo Szwecji. Gdy to wreszcie nastąpi, NATO zyska strategicznie w Europie Północnej oraz szeroką kontrolę nad Bałtykiem. Co jest również z korzyścią dla niemieckiego bezpieczeństwa. Równie ważne jest przyjęcie nowych planów obronnych. To, że 31, a niedługo 32 państwa w Ameryce Północnej i Europie przygotowują się razem na wypadek poważnego zagrożenia, powinno zrobić wrażenie nawet na takim ryzykancie jak Putin. Już w czasie zimnej wojny odstraszanie NATO było najlepszą gwarancją bezpieczeństwa dla jego członków”.

Szczyt NATO w Wilnie

01:08

This browser does not support the video element.

Jak komentuje „Rhein-Zeitung” z Koblencji: „Szczyt NATO nie zakończył się dla Zełenskiego bezowocnie. Jednak nadal czeka on na wyraźne zaproszenie do przystąpienia do Sojuszu. Rada NATO-Ukraina ma stworzyć wszystkie istotne warunki do szybkiego przystąpienia po zakończeniu wojny. Niemcy, drugi największy wspierający Ukrainę kraj po USA, przedstawiły specjalnie na szczycie NATO w Wilnie kolejny pakiet wsparcia wojskowego. Kosztuje on 700 milionów euro. Niemcy dostarczają i ponoszą odpowiedzialność: Rząd nie powinien po raz drugi od 2008 roku pozwolić sobie na błąd w opóźnianiu przystąpienia Ukrainy do Sojuszu”.

Z kolei „Reutlinger General-Anzeiger" ocenia: „Mimo że Ukraina musiała się spodziewać odmowy, zrozumiałe jest rozczarowanie prezydenta Zełenskiego. Jego kraj i obywatele ponoszą ogromnie krwawe straty w walce z Rosją. Ponadto, państwa NATO podkreślają przy każdej okazji, że broni się tam wartości Zachodu i stale sugerują przystąpienie Ukrainy do NATO i Unii Europejskiej. Szczyt jest teraz momentem prawdy. Zdenerwowanie ukraińskiego prezydenta pokazuje, że zarówno UE, jak i NATO posunęły się zbyt daleko i złożyły obietnice, których nie mogą dotrzymać. Czas na więcej szczerości”.

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>