1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW
Migracja

Niemiecka prasa o zapowiedzi Tuska: aprobata i krytyka

Jacek Lepiarz opracowanie
13 października 2024

Zapowiedź premiera Donalda Tuska czasowego zawieszenia prawa do azylu spotkała się z mieszanymi reakcjami niemieckiej prasy – od poparcia i zrozumienia aż do sugestii, że chodzi o zemstę na kanclerzu Niemiec.

 Donald Tusk
Premier Donald TuskZdjęcie: Omar Marques/Getty Images

„Frankfurter Allgemeine Zeitung” pisze: „Zadziwiająco dużo osób w Niemczech, które nadal uważają, że w polityce azylowej nie należy zmieniać zbyt dużo albo nie należy zmieniać nic, powinno spojrzeć na Polskę. Premier, który zapowiedział czasowe zawieszenie prawa do azylu, nie jest prawicowym populistą (…). Tusk nie jest też antyeuropejczykiem, był nawet przewodniczącym Rady Europejskiej” – pisze Nikolas Busse w komentarzu na łamach „Frankfurter Allgemeine Zeitung”.

Jeżeli polityk z politycznego centrum sięga po tak drastyczny środek, to znaczy, że w europejskim prawie azylowym coś zasadniczo jest nie w porządku – uważa komentator.

Busse zaznaczył, że Polska znajduje się w „szczególnej sytuacji”. Tusk ma rację mówiąc, że działania Białorusi na granicy z Polską naruszają zasady prawa azylowego.  Komentator zgadza się też z oceną, że obecne prawo azylowe UE nie sprawdzi się wobec wojny hybrydowej prowadzonej przez Putina.

Busse kończy komentarz krytyczną oceną niemieckiej polityki wobec uchodźców. Obecny niemiecki rząd złagodził przepisy licząc na to, uda się pominąć ten temat w kampanii wyborczej. „Inni Europejczycy będą utrzymywać temat migracji na agendzie” – podsumował komentator „FAZ”.

Ostrzeżenie przed radykalizmem

Bardziej krytycznie ocenia zapowiedź Tuska lewicowo-liberalna „Sueddeutsche Zeitung”.  

„Coraz więcej krajów decyduje się na narodową politykę migracyjną. Nie zajdą w ten sposób daleko. Dopóki członkowie UE prześcigają się w narodowych pomysłach, siła Wspólnoty ulega roztrwonieniu” – pisze Stefan Kornelius.

Komentator ostrzega przed „chwiejnością i radykalizmem” w polityce migracyjnej. Europejska reforma azylowa przychodzi za późno, a ostatnie decyzje w Niemczech stały się dla innych rządów bodźcem do „taktycznej nacjonalizacji” polityki migracyjnej.

Polski plan zawieszenia prawa do azylu jest – zdaniem komentatora – „stosunkowo łatwo wyjaśnić”. Rosja i jej wasal Białoruś  wykorzystują prawo do azylu do destabilizacji Polski i Litwy. Pomysł Włoch z obozami w Albanii  idzie znacznie dalej. Należy wątpić, czy da się to pogodzić z praworządnością.

Zdaniem Korneliusa kraje UE prześcigają się w pomysłach na ograniczenie migracji. Jeżeli nowa polityka migracyjna nie przyniesie sukcesów, Europa zradykalizuje się. „Kto chce ten problem rozwiązać w pojedynkę, ten poniesie w walce z ekstremistami porażkę” – ostrzegł komentator „Sueddeutsche Zeitung”.   

Zemsta Tuska? 

Oryginalny punkt widzenia zaprezentował dziennik „Berliner Zeitung”. „Donald Tusk mści się na Niemcach: nowa polska polityka azylowa ma sprowokować Scholza” – pisze Tomasz Kurianowicz. 

Autor przypomniał, że rządy w Warszawie i Pradze od dawna zarzucają władzom Białorusi i Rosji prowadzenie hybrydowej wojny. Celem przerzutu imigrantów przez polską granicę jest destabilizacja sytuacji w Polsce. Oba rządy domagają się zaostrzenia kontroli na zewnętrznych granicach UE, a równocześnie krytykują wprowadzone przez Niemcy kontrole na wewnętrznych granicach tego państwa.

Olaf Scholz i Donald TuskZdjęcie: Olivier Hoslet/AP/picture alliance

Komentator uważa, że powodem zaostrzonej polityki migracyjnej jest nie tylko napływ imigrantów z Białorusi i Rosji, lecz także „pogarszające się wyniku sondażowe” liberalnej koalicji Tuska. Zdaniem Kurianowicza, gdyby wybory parlamentarne odbywały się dziś, koalicja Tuska przegrałaby z koalicją „prawicowych nacjonalistów i faszystów” – PiS i Konfederacji.

„Sięgnięcie przez Polskę po narodowe kampanie i strategie do zwalczania migracji jest prowokacją wobec Niemiec, które pod wodzą kanclerza Scholza, z wyborczo-taktycznych powodów też opowiadają się za zaostrzeniem narodowej polityki migracyjnej, aby zminimalizować wzrost poparcia dla AfD” – czytamy w „Berliner Zeitung”.

Tusk chce ponadto zapobiec wykorzystaniu przez partie prawicowe w rodzaju PiS tematu migracji w kampaniach wyborczych. „Tusk chce je uprzedzić” – zaznaczył Kurianowicz zastrzegając, że podobne tendencje można dostrzec także w innych liberalnych rządach, w tym w Niemczech i Francji.

Liberalni politycy – Tusk, Scholz i Macron wychodzą – zdaniem komentatora – z założenia, że lepiej zaostrzyć politykę migracyjną i wejść w spór z europejskimi sąsiadami, niż przegrać następne wybory.

Kurianowicz przytacza opinię Szczepana Twardocha, który oskarżył Tuska o „pewnego rodzaju cynizm”. Polski pisarz przyznał jednak, że żeby wygrać wybory, Tusk musi pozyskać i oczarować centrum. Polityka migracyjna i „pewna krytyka Niemiec” są przy tym decydującymi aspektami.

Komentator zwraca uwagę na zasadnicze różnice między państwami autokratycznymi a państwami demokratycznymi w rodzaju Polski i Niemiec. Te ostatnie muszą brać pod uwagę nastroje w społeczeństwie. Zdaniem Kurianowicza, to właśnie jest przyczyną „powolnego wycofywania się”  polskiego rządu z liberalnej polityki migracyjnej i  ograniczania przez rząd niemiecki pomocy dla Ukrainy. „Europejskie rządy boją się następnych wyborów i wyczerpującej się cierpliwości w społeczeństwie” – pisze w konkluzji komentator „Berliner Zeitung”.

„Die Welt”: skutek niemieckich kontroli?

Zapowiedź czasowego zawieszenia przez Polskę prawa do azylu jest zdaniem polityka niemieckiej FDP skutkiem zaostrzenia kontroli na państwowych granicach Niemiec. „Nasi sąsiedzi stwierdzili, że nielegalniimigranci nie przechodzą bez problemu przez niemiecką granicę” – powiedział szef klubu parlamentarnego FDP Christian Duerr cytowany przez "Die Welt". „Fakt, że inne kraje też bardziej zdecydowanie zabrały się za problem nielegalnej migracji, jest ważnym krokiem w kierunku lepszej kontroli w całej UE” -  powiedział Duerr Reutersowi. Celem musi być lepsza ochrona granic zewnętrznych Unii, co pozwoli w przyszłości na zniesienie kontroli wewnętrznych” – wyjaśnił polityk FDP.

Zaostrzone kontrole graniczne w Niemczech

01:08

This browser does not support the video element.

„Bild”: Migracyjna sensacja w Polsce

Redakcja pisze, że zapowiedziane przez Tuska kroki mogą doprowadzić do zmniejszenia liczby imigrantów , którzy przez Polskę napływają do Niemiec. Większość z nich przybywa z Białorusi i przez Polskę dostaje się do Niemiec. Od stycznia do lipca niemiecka policja odnotowała na niemiecko-polskiej granicy ponad 11 tysięcy nielegalnych przekroczeń.

Największy niemiecki tabloid przytacza opinię eksperta do spraw migracji Daniela Thyma, który uznał propozycję polskiego premiera za „prawnie wątpliwą”. Polski rząd musiałby złamać zasadę, zgodnie z którą osoba występująca o azyl nie może być odesłana do kraju, w którym grożą jej tortury lub nieludzkie traktowanie. „W tym przypadku zgodność z prawami człowieka byłaby więcej niż wątpliwa” – ocenił Thym.

Poseł CDU Paul Ziemiak powiedział natomiast, że celem Tuska jest „położenie kresu nadużywaniu prawa do azylu”. „Musimy w Europie znaleźć sposoby wsparcia Polski” – uważa niemiecki parlamentarzysta.

Zdaniem „Bilda” zapowiedź Tuska ożywiła europejską debatę o polityce migracyjnej. „Być może skłoni to także Niemcy to podjęcia nowych kroków”.

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na facebooku! >>