1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemiecka prasa: odnowa „Solidarności” i proces ws. skradzionych trumien

Barbara Cöllen27 marca 2013

Niemieckie gazety komentują strajk generalny „Solidarności” na Górnym Śląsku i zapowiedziane przez jej lidera stworzenie „Platformy Oburzonych”, a także rozpoczęty proces złodziei samochodów i trumien.

A protester walks with a Solidarity trade union flag during their protest against the government's plans to raise the retirement age, in front of the Prime Minister Chancellery in Warsaw March 26, 2012. REUTERS/Kacper Pempel (POLAND - Tags: POLITICS CIVIL UNREST)
Zdjęcie: Reuters

„Die Welt” pisze, że wtorkowy (26.03) strajk był próbą odnowy dawniej potężnej Solidarności. „Największym strajkiem od 1989 roku skurczony związek zawodowy próbuje realizować polityczne cele: reformę oświatową, ochronę przed wypowiedzeniami, prawo do referendów”. Autor artykułu, Gerhard Gnauck przypomina, że związkowcy zmusili strajkiem w 1989 roku rząd komunistyczny do ustępstw. Nieprzypadkowo organizatorzy wybrali na miejsce obecnego strajku Górny Śląsk. W całym kraju odbyły się małe akcje lokalne, pisze warszawski korespondent gazety: „Przedsiębiorstwa podawały niskie liczby uczestników strajku. Dla największej w Polsce aglomeracji zamieszkałej przez cztery miliony mieszkańców, słaby udział w strajku może nie jest niczym spektakularnym. Jednakże godne uwagi jest to, że związek zawodowy, o takich tradycjach jak Solidarność, przeżywa dzisiaj w liberalnej gospodarczo Polsce ciężkie czasy”. Gnauck wskazuje, że dawniej dziesięciomilionowy związek liczy zaledwie milion członków. „Polacy, w porównaniu z okresem panowania komunistów, są też dość zmęczeni strajkami a rosnący poziom bezrobocia dodatkowo odstrasza ich od brania w nich udziału.” Autor wskazuje na „ostrożną reakcję” polskiego rządu na protesty. Donald Tusk zauważył wprawdzie, że jeżeli ktoś strajkuje, musi mieć ku temu powody ale wskazał też, że strajkującym chodzi o prawa dla pracujących, rządowi zaś o więcej miejsc pracy. Warszawski korespondent „Die Welt” pisze, że żądania związkowców miały charakter polityczny. „Od samego początku było wiadomo, że strajk będzie też próbą sił z rządem . Od 2010 Solidarność ma nowego lidera, Górnoślązaka Piotra Dudę. Pięćdziesięcioletni hutnik uchodzi za sympatyka konserwatywnej opozycji Jarosława Kaczyńskiego. Właśnie dwa tygodnie temu wezwał wszystkich niezadowolonych w kraju lub ich przedstawicieli, do historycznej Sali BHP Stoczni Gdańskiej. Celem spotkania jest najwyraźniej skupienie szerokiego grona niezadowolonych.

Gerhard Gnauck wylicza cały szereg działań zapowiedzianych przez lidera Solidarności, m.in. falę strajków jak we Francji i we Włoszech, z udziałem setek tysięcy związkowców czy milionów obywateli, oraz  inicjatywę ustawodawczą ułatwiającą organizowanie plebiscytów. „Wydaje się niejasne, czy ta obywatelska inicjatywa zostanie ukoronowana sukcesem”, kończy „Die Welt”.

Niechciany fracht na pokładzie

W związku z rozpoczętym w Poznaniu procesem trzech polskich złodziei oskarżonych o kradzież na niemieckim pograniczu trzech transporterów, z tym jednego z 12 trumnami, niemieckie gazety przypominają o tym incydencie.

„Frankfurter Allgemeine Zeitung” pisze w krótkiej relacji pod tytułem „Domniemani złodzieje samochodów złodziejami zwłok”, że oskarżeni nie przyznali się na pierwszej rozprawie do popełnienia zarzucanych im przestępstw. „Mówili, że zostali zwerbowani do ich przewozu przez granicę”, za co otrzymali 2 tys zł  i „dopiero w drodze zorientowali się, że przez przypadek ukradli także trumny ze zwłokami”. Gazeta pisze, że trwają poszukiwania domniemanego zleceniodawcy międzynarodowym listem gończym.

„Die Welt” zauważa w artykule pod tytułem „Niechciany fracht na pokładzie”, że „rzadko kiedy kradzież samochodów wzbudziła tyle zainteresowania ponadregionalnych mediów”. Gazeta opisuje przebieg wydarzeń od chwili kradzieży transporterów do odnalezienia po tygodniu w lesie trumień ze zwłokami, które miano przewieźć do krematorium, a    także „bolesne dni pełne niepewności i rozpaczy dla krewnych zmarłych osób”.

Barbara Cöllen

red. odp.: Elżbieta Stasik