O sprawie toczącej się przed Trybunałem w Strasburgu przypomina berliński dziennik "taz" (wydanie internetowe). "Dla przedstawicieli polskiego rządu to wyraźnie nieprzyjemny proces - od wtorku muszą się tłumaczyć, dlaczego amerykańskie służby specjalne CIA utrzymywały na terytorium Polski tajne więzienia. To pierwszy tego typu proces w Europie" - informuje dziennik. Autor artykułu referuje zarzuty wysuwane przez dwóch skarżących: Saudyjczyka Abda al-Rahim al-Nashiri'ego oraz Palestyńczyka Abu Zubayadaha. Obaj mieli być przez dziewięć miesięcy przetrzymywani i brutalnie przesłuchiwani w bazie CIA w Starych Kiejkutach.

Skarżący zarzucają Polsce złamanie Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, m. in. to, że Polska miała świadomie tolerować tortury na swoim terytorium i nie wyjaśniła dotąd tych zarzutów.

Przedstawiciel rządu RP nie chciał ani dementować ani potwierdzać tych oskarżeń a postępowanie przed Trybunałem w Strasburgu uważa za przedwczesne - pisze "taz". Z kolei adwokaci skarżących stwierdzili, że śledztwo w Polsce prowadzone jest w sposób całkowicie nieefektywny oraz nietransparentny.

"Także w Strasburgu polski rząd chciał, by postępowanie było niejawne, co zostało odrzucone" - dodaje niemiecka gazeta. Jak twierdzi "taz", zeznania świadków i ekspertów potwierdziły zarzuty pod adresem Polski a wyroku należy spodziewać się za trzy miesiące.

Bartosz Dudek

red. odp. Małgorzata Matzke