Przestępczość na niemieckim pograniczu stawia nowe wymagania
22 grudnia 2012Rosnąca przestępczość na wschodnim pograniczu Niemiec wymaga od polityki przyjęcia nowej strategii, uważa Michael Kretschmer, sekretarz generalny saksońskiej chadecji. „Niemiecka polityka musi poważnie przyjrzeć się bilansowi układu z Schengen i ponownie zastanowić się nad kwestiami bezpieczeństwa”, powiedział Kretschmer na łamach Leipziger Volkszeitung.
Oczywiście układ z Schengen wszystkich cieszy. „Cierpimy jednak z powodu wyraźnego wzrostu przestępczości, od dawna notowanego już nie tylko na pograniczu”. Także na przykład w Berlinie obserwowany jest znaczny wzrost liczby włamań do mieszkań. Na granicy z Czechami natomiast rosnącym problemem są narkotyki. „Jak nanizane na nitkę perły rozmnożyły się w Czechach, wzdłuż granicy z Niemcami, małe laboratoria narkotyczne”, cytuje saksońskiego chadeka wychodzący w Lipsku dziennik.
„Nie uwzględnienie tego od początku było lekkomyślnością”, uważa Michael Kretschmer i dodaje, że „przedwcześnie zostały zredukowane w regionie pogranicza siły policji”. W rzeczywistości potrzebna by była co najmniej ta sama liczba funkcjonariuszy, jak przed wejściem Polski i Czech do strefy Schengen – „jeżeli nie większa”, mówi polityk chadecji.
Elżbieta Stasik
Red. odp.: Andrzej Pawlak