1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemiecka prasa: przyszłość UE / relacje Turcja-Izrael / Syria - embargo UE

3 września 2011

Komentarze prasy o wizji wspólnej Europy, o nastaniu epoki lodowcowej między Turcją a Izraelem oraz o embargu na ropę z Syrii.

Norymberska gazeta Nürnberger Nachrichten wie, czego potrzeba Europie:

"W kryzysie widać coraz klarowniej, że wizjonerzy mają rację. Nawet sam szef niemieckiego Bundesbanku Weidmann myśli o wspólnej europejskiej polityce podatkowej, dołączając tym samym do grupy tych, którzy pragną czegoś więcej, niż tylko skupiania się na detalach podczas, gdy podstawowa konstrukcja Europy rozpada się wskutek starych błędów. Przez odwagę, wiarę we własne siły i wizje można osiągnąć zaufanie, czyli to, czego obecnie najbardziej brakuje. Tymi słowy Theo Waigel (były niemiecki minister finansów, przyp. red.) opowiedział się niedawno za tym, by Europie przyznać więcej praw. Przyszedł na to czas, właśnie w kryzysie, który tylko tak można go pokonać". 

Ukazująca się w Rostocku Ostsee-Zeitung twierdzi, że niewiele jest alternatyw:

"Dziś rządzący próbują opanować kryzys przy pomocy coraz to nowych parasoli ratunkowych. Wszystko wskazuje na to, że jak na razie nie ma do unijnego mechanizmu ratunkowego żadnej alternatywy. W każdym razie nie jest nią rozpad strefy euro. Wręcz przeciwnie: strefę euro trzeba chronić przed spekulacjami i porządnie skonsolidować budżety".

Relacje między Turcją a Izraelem

Frankfurter Allgemeine Zeitung pisze o zlodowaceniu stosunków między Ankarą a Jerozolimą:

"Kiedyś stosunki między Turcją a Izraelem były nie tylko normalne, lecz wręcz przyjazne. Ten okres oba państwa mają, przynajmniej obecnie, za sobą. Od piątku trzeba mówić o epoce lodowcowej, ponieważ Turcja wydaliła ambasadora Izraela i zamroziła tradycyjną współpracę wojskową między obu krajami. Ankara domaga się od Izraela przeprosin za ubiegłoroczną akcję militarną przeciwko statkowi Mavi Marmara, który w drodze do Strefy Gazy z "pomocą humanitarną" został ostrzelany przez izraelskich żołnierzy. (...) Izrael odmawia przeprosin ( za śmierć dziewięciorga tureckich żołnierzy - przyp. red.)podkreślając, że raport ONZ wyjaśniający ten incydent, tego nie wymaga".

Dziennik Badische Neueste Nachrichten z Karlsruhe zauważa:

"Zapowiedziane przez ministra spraw zagranicznych Ahmeda Davutoglu środki zapobiegawcze, odzwierciedlają inne rozłożenie punktów ciężkości w tureckiej polityce bliskowschodniej. W Ankarze byłego partnera - Izrael - uważa się z powodu jego nieustępliwego rządu za beznadziejny przypadek, zarówno w odniesieniu do relacji dwustronnych jak i generalnego rozwoju procesu pokojowego na Bliskim Wschodzie. Raport ONZ jeszcze bardziej pogłębił rysę między Turcją a Izraelem". 

Rheinische Post z Düsseldorfu krytykuje postawę Turcji w konflikcie z Izraelem:

"Epoka lodowcowa między Turcją a Izraelem przybrała niebezpieczną formę. Wydalenie izraelskiego ambasadora i groźba Ankary, że zareaguje przy pomocy broni, jeśli Izrael ponownie zaatakuje tureckie statki, jest nie do przyjęcia".

Dotkliwe sankcje

Wychodzący w Berlinie Tagesspiegel komentuje sprawę nałożenia przez UE embarga na ropę z Syrii: 

"UE nałożyła embargo na ropę z Syrii. Długo to trwało. W końcu reżim już od ponad pięciu miesięcy brutalnie tłumi powstanie w swym kraju. Prezydent Baszar Assad od pierwszego dnia postawił na użycie siły. Wszystkie zapowiedzi reform i rozmów z umiarkowanymi przedstawicielami opozycji okazały się pustosłowiem. Embargo boleśnie dotknie reżim. Europejczycy sobie z tym poradzą. Dostawy do Niemiec, jako największego odbiorcy syryjskiej ropy naftowej wynoszą mniej niż 3 procent całego importu. Wstrzymanie dostaw, związanych wcześniej zawartymi umowami, ma obowiązywać dopiero od połowy listopada, ponieważ Włochy chcą zaczekać do momentu wygaśnięcia własnych umów z Syrią. Jest to oburzające".

Iwona D. Metzner

red. odp. Małgorzata Matzke