Niemiecka prasa: "Snowden jest patriotą i oszołomem"
28 stycznia 2014"Suedwest Presse" (Ulm) zauważa: „Nowy rząd federalny też jest oszczędny w słowach, gdy mowa o aferze podsłuchowej NSA i byłym amerykańskim pracowniku specsłużb Edwardzie Snowdenie. SPD, jako partner CDU/CSU, zdaje się bez sprzeciwu podporządkowywać powściągliwości kanclerz Merkel wobec USA. Nawet wywiad ze Snowdenem nie wywołał zaostrzenia tonu na osi Berlin-Waszyngton. Czy rzeczywiście powinniśmy zignorować przypuszczenie, że oprócz Angeli Merkel podsłuchiwano także innych członków rządu?”
"Frankfurter Rundschau" analizuje: „Snowden uważa, że jest nie do przyjęcia, by Państwo jedną z elementarnych powinności, jaką jest dbałość o bezpieczeństwo, przekazywało w ręce prywatnych firm, których nie może kontrolować rząd, nie mówiąc o parlamencie i jego odpowiednich komisjach. (…) Państwa nie tylko ulegają rozpadowi. Państwa można rozbić. Rzadko następuje to w wyniku rewolucji. Przeważnie w wyniku działań rządów. Miejmy nadzieję, że rewelacje ujawnione przez Edwarda Snowdena sprawią, iż państwo znów przejmie swoje zadania, które kontrolować będą powołane do tego celu organy państwa demokratycznego! I to nie tylko w USA”.
"Volksstimme" (Magdeburg) podkreśla, że „Edward Snowden po raz pierwszy uświadomił nam, że NSA ma nie tylko na oku obywateli, lecz również zajmuje się szpiegostwem gospodarczym. Znając możliwości techniczne amerykańskich tajnych służb, nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby ten zarzut, podobnie jak wiele innych, miał się potwierdzić. A mając w pamięci długą listę uchybień ze strony Amerykanów wobec ich sojuszników i przyjaciół, powstaje po raz któryś z rzędu pytanie, czy pobłażliwość rządu federalnego wobec prezydenta Baracka Obamy jest jeszcze uzasadniona”.
Bild-Zeitung (Berlin) kwituje: „Snowden jest patriotą. Tak w każdym razie mówi o sobie. Choć wiele przemawia również za tym, że jest oszołomem. W USA opowiadał się za prawem obywateli do posiadania broni palnej. Opiekę socjalną uważał za marnotrawstwo. Potem ten nawiedzony patriota skompromitował tajne służby w swoim kraju. I za to chciałby teraz, aby Niemcy przyznały mu azyl. (…) USA zaoferowały mu możliwość powrotu do kraju. Tam na jego argumenty czeka sąd. Jego kraj jest państwem prawa.”
Die Welt (Berlin) podsumowuje: „Edward Snowden udzielił akurat ARD (I pr. telewizji publ., red) pierwszego na świecie wywiadu. Coś podobnego! Abstrahując od tego szczególnego gestu trzeba stwierdzić, że ten cały rejwach nic nowego nie wniósł. Ostatecznego dowodu na to, że nad każdym obywatelem można sprawować nadzór i że praktykuje to też NSA, nie przedstawił”.
Iwona D. Metzner
red. odp.: Elżbieta Stasik