1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemiecka prasa: To dzień wstydu

19 listopada 2020

Niemieckie dzienniki komentują w czwartek (19.11.20) dyskusję dotyczącą poprawek do ustawy o ochronie przed infekcjami, które wzbudzają w Niemczech skrajne emocje.

Berlin | Anti-Corona Demo
Zdjęcie: Christian Mang/REUTERS

Zdaniem „Nuernberger Zeitung” ustawa, którą przyjął zarówno Bundestag jak i Bundesrat jest „dokładnym przeciwieństwem pozbawienia władzy społeczeństwa”. Zdaniem dziennika jest to raczej „pierwszy krok” w kierunku lepszego umocowania kontroli parlamentarnej nad środkami wdrożonymi w walce z pandemią. Gazeta tłumaczy, że wiele zostało sprecyzowane, a ograniczenia praw podstawowych są teraz ograniczone ustawą. „Czy jest to w stu procentach idealne, można mimo to powątpiewać”.

„Allgemeine Zeitung” podkreśla, że ten, kto w czasach koronawirusa narusza zasady, które są więcej niż istotne dla życia, stanowi zagrożenie dla innych i zachowuje się w sposób „antyspołeczny”. Analogicznie dziennik wywodzi, że ten, kto dopuszcza się przemocy wobec policji i służb porządkowych, dopuszcza się działań przestępczych. Dziennik przypomina, że „prawo do demonstracji jest zakotwiczone w konstytucji” i jest ogromną prawną wartością. Zaznacza również, że w ustawie zasadniczej zapisane są także prawo do życia i nietykalność cielesna. Ocenia, że w obliczu ostatnich zdarzeń, jest to ignorowane. Zakazy zgromadzeń są, zdaniem gazety, regularnie znoszone przez sądy. Dlatego ustawodawca jest zobowiązany do zapewnienia jasności również jeśli chodzi o demonstracje”.

„Stuttgarter Nachrichten” nazywa „czarną godziną dla całego kraju” sytuację, w której przed budynkiem Reichstagu używane są policyjne armatki wodne i barierki, by umożliwić debatę w parlamencie. Analogicznie ocenia sytuację, w której dochodzi do zakazu demonstracji, a także ich rozwiązania. Pisze także w tym kontekście o osobach „przemycanych” do Bundestagu, które nękają wybranych demokratycznie posłów. „Jeżeli wrogowie demokracji pod pachę  z zaślepionymi ideologicznie wrednymi małpami i prowokatorami bez masek czują się wezwani do sprowadzenia posłów Bundestagu do jednego poziomu z siłami narodowosocjalistycznymi, które w 1933 roku utorowały drogę brązowej, napędzającej wojnie i morderczej dyktaturze, to jest to dzień wstydu”. 

„Der neue Tag” stwierdza, że „zasadnicza krytyka ze strony tzw. myślących w poprzek jest pozbawiona treści”. Zauważa, że ustawy często mają tendencję ograniczania praw po to, by chronić prawa osób trzecich: kontrole prędkości podobnie jak przeszukania domów, gdy zachodzi podejrzenie, że jest taka konieczność. „Demokracja pozbawiona prawa policji do kontroli byłaby niezdolna do funkcjonowania”. 

Pomiń następną sekcję Dowiedz się więcej