1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemiecka prasa: Tusk wygrał bitwę o budżet

28 stycznia 2024

Wydarzenia w Polsce pozostają w polu zainteresowania niemieckich mediów. Komentatorzy piszą o „bitwie o budżet”, „tragikomedii” z Kamińskim i Wąsikiem, „dwóch rzeczywistościach” w polskiej polityce i postawie Kościoła.

Prezydent Duda i premier Tusk podczas zaprzysiężenia rządu
Prezydent Duda i premier Tusk podczas zaprzysiężenia rząduZdjęcie: Czarek Sokolowski/AP/dpa/picture alliance

„Premier Tusk wygrał bitwę o budżet. Nie będzie przyspieszonych nowych wyborów. Prezydent Duda ma jednak ciągle wiele możliwości, by wchodzić nowemu rządowi w paradę” – pisze Christoph von Marschall w dzienniku „Tagesspiegel”.

„Rozwiązanie parlamentu przestało być na razie aktualne. Parlament przesłał we właściwym czasie ustawę budżetową prezydentowi Dudzie” – cytuje polską analityczkę Agnieszkę Ładę-Konefał niemiecki dziennikarz.

Inny cytowany przez „Tagesspiegla” ekspert, Kai-Olaf Lang z Fundacji Nauka i Polityka (SWP) uważa, że Duda skieruje ustawę budżetową do Trybunału Konstytucyjnego, ale i on jest zdania, że prezydent nie może rozwiązać parlamentu.

Prezydent Andrzej DudaZdjęcie: Marek Borawski/KPRP

„Duda waha się między polityką otwartej konfrontacji z rządem Tuska a postawą pewnej ostrożności, aby nie doprowadzić do kompletnej eskalacji konfliktu” – powiedział „Tagesspieglowi” Lang. Włączenie TK byłoby sprzeczne z tą „podwójną strategią” – uważa analityk. Zanegowanie przez sędziów części budżetu oznaczałoby „sypanie piasku w tryby” rządu, który musiałby zdecydować, czy poprawi ustawę zgodnie z sugestią sędziów, czy też zignoruję orzeczenie TK.

Zdaniem Langa rząd jest teraz w lepszej sytuacji. „Donald Tusk osiąga swoje cele i pokazał, że nie boi się konfrontacji z Dudą. Dotyczy to także groźby przyspieszonych wyborów. To PiS musi obawiać się, że osiągnie gorszy wynik niż na jesieni” – ocenił analityk SWP.

Von Marschall zwrócił uwagę, że z konfrontacji między wrogimi obozami politycznymi wyłączona jest polityka zagraniczna i bezpieczeństwo, a także pomoc dla Ukrainy. Komentator „Tagesspiegla” zaznaczył, że obie strony konfliktu – obóz rządowy i opozycja myślą już o zbliżających się wyborach samorządowych w kwietniu 2024. To będzie pierwszy poważny test, który pokaże, jak wyborcy oceniają rząd i opozycję po zmianie władzy – powiedziała Łada-Konefał, wicedyrektorka Niemieckiego Instytutu Spraw Polskich.

„Tragikomedia” z Kamińskim i Wąsikiem

„Dlaczego Kaczyński robi z Tuska dyktatora i zarzuca mu, że postępuje zgodnie z niemieckim planem?” – pyta inny berliński dziennik „Berliner Zeitung”.  Autor Witold Mrozek nazywa działania związane z ułaskawieniem Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika „wielkim pisowskim spektaklem”. Zwlekanie prezydenta Dudy z decyzją o ułaskawieniu umożliwiło kontynuację spektaklu. „Przedstawienie martyrologii Kamińskiego i Wąsika było pieczołowicie zainscenizowane i zawierało niemal wszystkie elementy cierpienia, które dotknęło polski naród w minionych dwóch stuleciach” – czytamy w „Berliner Zeitung”.

„Tragikomedia” z Kamińskim i Wąsikiem w roli głównej zapewnia PiS „widoczność i uwagę”. Partia Kaczyńskiego ma polskiemu społeczeństwu niewiele do zaoferowania, a jej wyborcy kuszeni są przez inne partie – PSL, Polskę 2050, Lewicę i Konfederację. Odpowiedzią Kaczyńskiego jest „nowy rodzaj populizmu” – nie jest to już populizm obietnic, lecz populizm sensacji. Na pytanie „Ile powinni zarabiać nauczyciele?” PiS odpowiada – „Ale Kamiński jest w więzieniu”. Partia Kaczyńskiego może nadal ostrzegać przed zdradą oraz likwidacją Polski i przedstawiać się jako jedyny obrońca. Jak długo będzie trwała ta gra? – pyta autor i unika odpowiedzi konkludując, że Polska „należy do najbardziej fascynujących krajów Europy”.

Czy można łamać prawo, by ratować państwo prawa?

Tygodnik „Die Zeit” powraca do pytania, czy można łamać prawo, aby ratować państwo prawa. Po latach „autorytarnego nacjonalizmu”, Polska ma znów liberalny rząd, który ma dylemat – jak daleko może się posunąć w walce ze spuścizną poprzedniej władzy - PiS.

Ancien regime (stary reżim) blokuje wszystkie działania nowego rządu, który próbuje zreformować kraj – pisze Heinrich Wefing w korespondencji z Warszawy.

Kamiński i Wąsik stali się figurami symbolicznymi – dla jednych męczennicy, dla innych przestępcy. „W Polsce istnieją nie tylko dwa polityczne obozy, które zaciekle się zwalczają. Istnieją też dwie wersje prawa i bezprawia. Dwie rzeczywistości, dwie prawdy” – pisze autor i wyraża obawę, że im dłużej ta sytuacja utrzymuje się, tym trudniej jest oddzielić prawdę od kłamstwa.

Minister sprawiedliwości Adam BodnarZdjęcie: Pawe Supernak/PAP/picture alliance

Politykiem, który stara się opanować chaos, jest minister sprawiedliwości Adam Bodnar. Jednak wszystko co robi, „napotyka na brutalny sprzeciw”. Bodnar wie, że wiele środowisk domaga się od niego radykalnych kroków. Ale polityk jest też znany ze stalowych nerwów i cierpliwości. Jego zdaniem czas pracuje dla nowego rządu. „Przywrócenie państwa prawa musi dokonać się teraz. Drugiej szansy siły liberalne być może już nie dostaną” – konkluduje Wefing.        

Kościół krytykuje Tuska

Katolicka rozgłośnia „Domradio” zwraca uwagę na konflikt Kościoła katolickiego z rządem Tuska. Autor zaznaczył, że Kościół znacznie stracił na prestiżu w społeczeństwie, a większość Polaków, jak pokazują sondaże, chce, aby Kościół nie mieszał się do polityki. Za warte odnotowania uważa autor przypomnienie, że władze kościelne nie pogratulowały Tuskowi objęcia urzędu premiera. Kościół katolicki skrytykował publicznie zarówno ustawę o finansowaniu pozaustrojowego zapłodnienia, jak i planowaną liberalizację przepisów o aborcji. Apel arcybiskupa Stanisława Gądeckiego w tej sprawie opublikowano także w języku niemieckim – zauważył autor redakcji „Domradio”.

Berlin: największy finał WOŚP od pandemii

01:51

This browser does not support the video element.