Niemiecka prasa: w służbie zdrowia niewiele się zmieni
23 listopada 2013Stuttgarter Zeitung pisze:
„Oczywiście, że między SPD a Partią Lewicy (Die Linke) istnieją różnice potrzeb, celów, priorytetów; słowem różnice merytoryczne. Różnice istnieją też między CDU/CSU i Zielonymi, podobnie jak między SPD i chadecją. Ale są to przeważnie różnice natury gradualnej, bardzo rzadko natury pryncypialnej. Dlatego retoryka walki wyborczej brzmi tak nieszczerze, a same kampanie wyborcze są tak sztuczne. Nowa otwartość od wszystkich wiele wymaga: od polityków, członków partii, od wyborców. Dawne zachowania już się przeżyły. Poczucia przynależności nie da się tak łatwo stworzyć, jak dotychczas, przez odseparowanie się od rywala politycznego. Ale na końcu na dobre wszystkim wyjdzie niczym nie zmącone podejście partii politycznych do siebie nawzajem – również obywatelom”.
Neue Ruhr/Neue Rhein Zeitung z Essen podkreśla:
„CDU/CSU i SPD poruszały się, bez strat po polu minowym, jakim jest polityka zdrowotna państwa. Obie strony mogą być zadowolone. (…) Tematów spornych w ogóle nie tknięto, na przykład tego, czy ten, w istocie chory, dwutorowy system ubezpieczeń, gwarantuje ukierunkowane na przyszłość finansowanie systemu ochrony zdrowia. Podjęcie tego tematu byłoby zbyt ryzykowne”.
Koloński dziennik Koelner Stadt-Anzeiger nie spodziewa się większych zmian w ochronie zdrowia:
„Po bliższym zapoznaniu się z tą materią można stwierdzić, że prawie nic się nie zmieni. Wzrost kosztów w systemie opieki zdrowotnej znów uderzy w samych pracobiorców tyle tylko, że nie będzie się ich obciążać zryczałtowanymi dodatkowymi opłatami, lecz będą one zależne od wysokości zarobków. Osoby ubezpieczone w prywatnych kasach chorych, płacący coraz wyższe składki, będą pozostawione przez chadecję i SPD samym sobie.I wreszcie, wzrośnie składka na ubezpieczenie pielęgnacyjne. Przyczyny tych podwyżek są zrozumiałe. Chodzi o poprawę świadczeń dla chorych na demencję.
Ale to, że ta sama koalicja, która właśnie plądruje rezerwy w kasach emerytalnych, ściąga od osób ubezpieczonych środki na zasilenie funduszu demograficznego, graniczy z farsą”.
Wychodząca w Heidelbergu gazeta Rhein Neckar Zeitung spogląda w przyszłość:
„Przyszli partnerzy koalicyjni mogą się pochwalić sukcesami przed własnym elektoratem. Krótkofalowo chyba będzie nawet możliwe odciążenie osób ubezpieczonych, gdy kasy chorych, czego można by się spodziewać, obniżą składki z powodu nagromadzenia wysokich rezerw w kasach emerytalnych. Jeżeli tak dobra sytuacja finansowa dłużej się utrzyma, zarówno SPD jak i CDU/CSU mogłyby się w następnej kampanii wyborczej nawet spodziewać dodatkowego poparcia ze strony wyborców. Ale średniofalowo sprawa przedstawia się już zupełnie inaczej”.
Aachener Zeitung konkluduje:
„Chadecja idzie na ustępstwa i ratuje socjaldemokratom, którzy zostali ukarani przez wyborców zaledwie 25-cioma procentami poparcia, większą część ich programu. Zatem czas skończyć z dalszą 'socjaldemokratyzacją' CDU/CSU. Jeżeli członkowie SPD tego nie uhonorują, nic już nie pomoże ani partii, ani jej kierownictwu. Wtedy pozostanie ona tam, gdzie się obecnie znajduje; na poziomie 25 procent”.
Iwona D. Metzner
red. odp.: Barbara Cöllen