1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Prasa: w sprawie aborcji Polska jeszcze daleko od Francji

Jacek Lepiarz opracowanie
8 marca 2024

Prawo do aborcji zostało niedawno wpisane do francuskiej konstytucji. Warszawie jeszcze daleko do Paryża – ocenia ZDF.

Protest przeciwko ustawie aborcyjnej (Warszawa, czerwiec 2023)
Protest przeciwko zaostrzeniu przepisów aborcyjnych (Warszawa, czerwiec 2023) Zdjęcie: Kacper Pempel/REUTERS

„Prawo do przerwania ciąży jest od niedawna wpisane we Francji do konstytucji, podczas gdy w Niemczech kobiety ciężarne, które chcą dokonać aborcji, są kryminalizowane. To musi się zmienić” – pisze Milena Hassenkamp w najnowszym wydaniu tygodnika „Der Spiegel”. 

Autorka nazywa decyzję francuskiego parlamentu „historycznym krokiem”. „Nigdy więcej francuskim kobietom nie będzie można zakazać przerwania ciąży” – podkreśliła Hassenkamp. Podobny krok jest jej zdaniem konieczny także w Niemczech. „Nie musi to być gwarantowane przez konstytucję prawo do aborcji. Wystarczyłoby, gdyby Niemcy wreszcie zdekryminalizowały przerywanie ciąży” – czytamy w „Spieglu”.

Obawa naruszyć kompromis

„Gdzie podziała się koalicja, która nazywa się postępową?” – pyta komentatorka, przypominając, że w niemieckim kodeksie karnym nadal znajduje się paragraf 218 stanowiący, że aborcja jest czynem karalnym. Paragraf 218a zastrzega co prawda, że przerwanie ciąży nie podlega karze, jeżeli ma miejsce do 12 tygodnia po zapłodnieniu i zostało dokonane po udokumentowanej poradzie.

To kompromis ustanowiony przed blisko 30 laty, który zdaniem dziennikarki „Spiegla” nie wystarczy i który trzeba usunąć. Zdaniem Hassenkamp niemieckie społeczeństwo „jest obecnie dużo dalej”, a 84 proc. ankietowanych opowiada się za legalnością aborcji

Protest przeciwko przepisom aborcyjnym w Niemczech Zdjęcie: Paul Zinken/dpa/picture alliance

Koalicyjny rząd SPD, Zielonych i FDP, który objął władzę w końcu 2021 roku, miał podjąć działania, ale najwidoczniej uznał temat za zbyt ryzykowny – uważa komentatorka. „Zbyt duży jest strach przed naruszeniem ciężko wywalczonego kompromisu i groźbą podziałów w obliczu zbliżających się wyborów lokalnych w Niemczech wschodnich” – pisze autorka.

Coraz trudniej o aborcję

Przypomina, że bawarska CSU zapowiedziała skargę do Trybunału Konstytucyjnego w przypadku skreślenia paragrafu 218, a prawicowo-populistyczna AfD domaga się wręcz zaostrzenia przepisów o aborcji.

Hassenkamp zwróciła uwagę na spadającą liczbę lekarzy dokonujących aborcji. Terminy zabiegu wydłużają się, co zwiększa zagrożenie dla zdrowia kobiet. Jeżeli partie chadeckie CDU/CSU wygrają kolejne wybory w 2025 roku, to paragraf 218 pozostanie w kodeksie karnym – ostrzega dziennikarka „Spiegla”. Koalicja rządowa powinna wykorzystać polaryzację w tym temacie, zamiast się jej obawiać – uważa komentatorka.

Czy Tusk dotrzyma obietnicy?

Drugi program niemieckiej telewizji publicznej ZDF pisze o planowanej liberalizacji prawa aborcyjnego w Polsce. „Czy Tusk dotrzyma obietnicy?” – zastanawia się warszawska korespondentka stacji Natalie Steger. Jak podkreśliła, przepisy w Polsce należą do najbardziej restrykcyjnych w Europie. Donald Tusk obiecał w kampanii wyborczej ich liberalizację, ale co zostało z tych obietnic?

Niemiecka dziennikarka pisze o różnicy poglądów na aborcję w polskiej koalicji rządowej, zaznaczając, że bez udziału Trzeciej Drogi nie dojdzie do rewolucji w przepisach. Stegner zwraca uwagę na zbliżające się wybory samorządowe i zaznacza, że żadna partia nie chce ryzykować utraty głosów. Ewentualna liberalizacja musi zostać podpisana przez prezydenta Andrzeja Dudę. „W swoim głęboko konserwatywnym podejściu prezydent nie jest w Polsce odosobniony. Warszawa jest jeszcze bardzo daleko od Paryża” – podsumowuje Stegner na stronie internetowej ZDF.

Chcesz skomentować ten artykuł? Dołącz do nas na facebooku! >>

Bawaria: Lekarz "od aborcji"

01:49

This browser does not support the video element.