Süddeutsche Zeitung (SZ) pisze o aktualnej fali migracji do Niemiec. Gazeta podaje m.in., że Niemcy są piątym krajem pod względem wzrostu migracji zarobkowej na świecie. Do największych grup imigrantów należą obecnie m.in. Polacy, jak również Węgrzy, Rumuni i Bułgarzy. Artykuł pt. „Przyjechali, żeby trochę zostać” powołuje się na nowe badania OBWE, według których migranci o wiele częściej i szybciej wracają dziś do swoich krajów pochodzenia, niż wcześniej. 400-stronicowe opracowanie OBWE miało pokazać, że jednym z powodów są niespełniające się nadzieje, jakie migranci wiążą z wyjazdem do Niemiec. „W ostatnich latach tylko co drugi Grek i co trzeci Hiszpan został w Niemczech dłużej niż rok. Także ci, którzy przyjeżdżają spoza UE wracają szybko do domu, np. informatycy z Indii” – pisze SZ. Okazuje się, że problemem jest głównie nieznajomość języka niemieckiego oraz problemy z uznawaniem zagranicznych dyplomów. Poza tym migranci skarżą się na dyskryminację. Dotyczy to również drugiego i dalszych pokoleń. Wielu twierdzi, że starając się o pracę muszą składać dwa razy tyle podań co Niemcy, aby zostać zaproszonym na rozmowę kwalifikacyjną.

Zdaniem autorów ekspertyzy mimo to można powiedzieć, że Niemcy nadrobili wiele zaległości w ciągu ostatnich dziesięciu lat. Jako przykład gazeta podaje fakt, że „niemiecki rząd doprowadził do szeregu ustawodawczych zmian, które umożliwiają stopniowe otwieranie drzwi dla fachowców z zagranicy, także tej dalszej”. Spośród żyjących w Niemczech cudzoziemców w wielu produkcyjnym, 67,5 procent ma zatrudnienie. Jest to o 5 procent więcej, niż jeszcze 5 lat temu. Zdaniem ekspertów konkurencja w Europie o wykwalifikowaną siłę roboczą będzie dalej rosła. Obecnie przybywa do Niemiec rocznie prawie 300 tys. imigrantów.

"Moje życie w Niemczech". Niezwykłe opowieści o losach imigrantów w RFN [MULTIMEDIA]

Także „Die Welt” podejmuje temat migracji i pisze w tytule: „Imigracja się opłaca”. Następnie widać na zamieszczonym wykresie, że największą grupą napływających do Niemiec są obecnie Polacy – ok. 150 tys. osób rocznie. 40 procent zostaje w Niemczech dłużej niż rok. Gazeta zwraca uwagę na bilans OBWE, gdzie jest mowa o tym, iż 68 procent obecnej migracji to napływ związany ze zniesieniem okresów przejściowych na rynku pracy. „Ci migranci są zwykle młodzi, dobrze wykształceni i mają dobre perspektywy, że szybko znajdą pracę i będą płacić składki na ubezpieczenia społeczne” – pisze „Die Welt”.

Róża Romaniec

red. odp. Bartosz Dudek