Niem. prokuratura umarza postępowanie ws. obrazy Erdogana
4 października 2016
Prokuratura w Moguncji umorzyła postępowanie ws. znieważenia prezydenta Turcji przez satyryka Jana Böhmermanna.
Reklama
Prokuratura w Moguncji uzasadniła umorzenie postępowania tym, że pamflet wygłoszony przez Böhmermanna w jego programie satyrycznym na antenie telewizji ZDFneo miał w zamierzeniu jedynie zademonstrować przykład przekroczenia granicy wolności słowa. Prokuratura nie dopatrzyła się w tym przypadku obrazy prezydenta Turcji Recepa Tayyipa Erdogana.
Kiedy satyra dopada politykę... Sprawdzamy poczucie humoru polityków
Ciężka i drętwa czy finezyjna i inteligentna – przykładów podejścia do satyry jest tyle, ile stylów rządzenia. Na niektórych polityków niewybredny żart działa jak płachta na byka, po innych spływa jak po kaczce.
Zdjęcie: ZDF Neo Magazin Royale
Angela Merkel – kwintesencja nazizmu
W szczytowym momencie kryzysu greckiego kanclerz Merkel często gościła na łamach greckich bulwarówek i dzienników. Na tym zdjęciu jako uosobienie nazizmu. Okładka magazynu „Mystiki Ellada” z 2012, na której kanclerz pojawia się w mundurze Wehrmachtu z sępem na ramieniu, jest mało subtelną kpiną z Merkel. W tej sprawie Niemcy nie podjęli dyplomatycznych kroków.
Zdjęcie: picture-alliance/Rolf Haid
Putin, pokaż tors!
Eskapady prezydenta Putina na łonie przyrody to pożywka dla satyryków i temat niewybrednych memów internetowych. Wszystkie nawiązują do fotografii, na której Putin – jadąc konno wierzchem – pręży zgrabny tors. Ta poza stała się m.in. wdzięcznym motywem karnawałowych parad.
Zdjęcie: picture-alliance/dpa/R. Weihrauch
Donald Trump – wali między oczy
Równie gorącą postacią dla satyryków jest obecny kandydat na prezydenta USA Donald Trump. Do krytyki i żartów na swój temat podchodzi dość krytycznie. Niedawno „Boston Globe” otworzył swój numer wyssaną z palca historią, ośmieszającą propozycje Trumpa w kwestii polityki imigracyjnej. Trump i tym razem sam wymierzył "sprawiedliwość" gazecie – nazwał ją „głupią” i „szmatławą”.
Zdjęcie: picture-alliance/AP Photo/The Boston Globe
Kim Dzong Un – zero poczucia humoru
Kim Dzong Un – jak na tyrana przystało – ma dość proste poczucie humooru. Kiedy w 2014 do amerykańskich kin miała wejść komedia „The Interview” - pastisz Kim Dzong Una, rozpoczął się zmasowany atak hakerów na systemy komputerowe producenta filmu „Sony Movie Studio” i groźby ataków na amerykańskie kina. Według ustaleń wywiadu za atakami cybernetycznymi stał sam przywódca Korei Płn.
George W. Bush – "najpierw należy przeżuć precla i dopiero potem go połknąć"
43. prezydent USA był bez wątpienia mistrzem puenty, a internet jeszcze dziś kipi jego "złotymi" myślami. Przykład: "Czy wy też macie czarnych?" Do you have blacks too? – zapytał Bush prezydenta Brazylii podczas wizyty w tym kraju. Sytuację ratowała Condoleezza Rice, wyjaśniając G.W.B, że w Brazylii jest więcej czarnoskórych niż w USA i że jest ich tu najwięcej poza Afryką. Źródło: „Der Spiegel”.
Zdjęcie: Getty Images/M. Tama
Jarosław Kaczyński – polityczny damski bokser
Scenka zaprezentowana podczas karnawałowej parady spowodowała dyplomatyczny zgrzyt między Polską a Niemcami. To "pogarda dla Polski i polskich polityków" – tak szef polskiego MZS ocenił karnawałową platformę, na której metaforą Polski była klęcząca, pobita kobieta pod butem partyjnego bossa Jarosława Kaczyńskiego.
Zdjęcie: picture-alliance/dpa/F. Gambarini
Benjamin Netanjahu – mistrz interesów ze śmiertelnym wrogiem
Izraelski premier był niemal etatowym bohaterem telewizyjnego show "Erec Nehederet" ("Piękny kraj"). W tej scenie komik parodiuje negocjacje między izraelskim przywódcą a palestyńskim Hamasem. Netanjahu nigdy nie wytaczał dział wobec satyry na swój temat. Wręcz przeciwnie – w 2013 komik był gościem specjalnym na zjeździe partii.
Zdjęcie: Getty Images/AFP/J. Guez
Winston Churchill – nieźle popłynął
Kpina z politycznych liderów ma długą tradycję. Ta brytyjska karykatura z 1915 roku pokazuje Winstona Churchilla, ówczesnego ministra ds. floty morskiej, jako upadłego Achillesa w wojnie trojańskiej. Obrazek "Walka na statki" to przytyk do okrętów wojennych, użytych w operacji morskiej w Cieśninie Dardanelskiej, która zakończyła się dla Churchilla klęską.
Zdjęcie: picture-alliance/akg-images
Chomeini – naga prawda
W 1987 doszło do skandalu w niemieckiej telewizji z udziałem irańskiego przywódcy rewolucji Ajatollaha Chomeiniego. Artysta Rudi Carrell pokazał fotomontaż, na którym Chomeini podczas państwowej wizyty puszczany jest w przysłowiowych skarpetkach. Gag wywołał kryzys dyplomatyczny, który doprowadził do odwołania z placówki w Teheranie dwóch niemieckich dyplomatów.
Zdjęcie: picture-alliance/dpa/I. Wagner
Erdogan – szczyty szczytów po szczycie
To nie pierwszy przypadek, kiedy satyra polityczna doprowadza do dyplomatycznego trzęsienia ziemi i międzynarodowych reperkusji. Czy sprawa dowcipu Jana Böhmermann na temat tureckiego prezydenta Erdogana, w której Erdogan m.in. jest posądzany o zoofilię zatoczy tak szeroki krąg? – tego jeszcze nie wiadomo.
Zdjęcie: ZDF Neo Magazin Royale
10 zdjęć1 | 10
Związek Niemieckich Dziennikarzy (DJV) pochwalił decyzję prokuratury. Przewodniczący DJV Frank Überall powiedział, że Erdogan powinien troszczyć się mniej o swoją osobistą godność, a bardziej o przestrzeganie praw człowieka w Turcji. Prezes ZDF Thomas Bellut mówił o "dobrej wiadomości". - Decyzja prokuratury potwierdza wysoką rangę wolności słowa i sztuki w naszym społeczeństwie - oświadczył Bellut.
Zakłócenia na linii Ankara-Berlin
Satyryk Jan Böhmermann wywołał pod koniec marca 2016 poważne turbulencje w relacjach niemiecko-tureckich. Jak tłumaczył, jego wiersz miał uzmysłowić różnice między dozwoloną w Niemczech satyrą, a niedopuszczalną, obelżywą krytyką.
Wygłoszony przy tej okazji tekst traktował o sodomii i posługiwał się obraźliwymi stereotypami na temat Turków.
Wymieniony w tym kontekście prezydent Recep Erdogan poczuł się urażony i złożył wniosek o pociągnięcie satyryka do odpowiedzialności karnej z paragrafu o znieważeniu zagranicznej głowy państwa. Zgodnie z procedurą, kanclerz Angela Merkel wyraziła zgodę na wszczęcie postępowania prokuratorskiego. W rozmowie z Erdoganem Merkel określiła wiersz satyryka mianem "celowej obrazy", później uznała to jednak za błąd.
To nie koniec
Decyzja prokuratury w Moguncji nie kończy jeszcze kontrowersji wokół wiersza satyryka. 2 listopada sąd w Hamburgu rozpozna pozew prezydenta Erdogana z oskarżenia cywilnego. Erdogan domaga się w nim zakazu publikacji całego tekstu wiersza. Na wniosek tureckiego polityka sąd wydał już w maju tymczasowe orzeczenie, w którym zabrania publikacji fragmentów kontrowersyjnego tekstu.