Niemiecki rząd szuka sposobów na załatanie ogromnej dziury w budżecie, która powstała po niedawnym wyroku Federalnego Trybunału Konstytucyjnego. TK orzekł, że przesunięcie przez rząd 60 mld euro z funduszu na walkę ze skutkami pandemii koronawirusa do funduszu klimatycznego było niezgodne z konstytucją.

„Niemiecki przemysł obserwuje obecną sytuację polityczną z ogromnym zaniepokojeniem” – stwierdził w środę (22.11) prezes Federalnego Związku Przemysłu Niemieckiego (BDI) Siegfried Russwurm. Jak ocenił, liczne niejasności po orzeczeniu Trybunału powodują „w tej i tak już trudnej sytuacji gospodarczej i globalnej skrajny niepokój u przedsiębiorców”.

Rząd Niemiec musi teraz szybko wyjaśnić faktyczny zakres skutków finansowych wyroku oraz pokazać plan, jak sobie z nimi poradzić – ocenia Russwurm. „We wszystkich obszarach polityki, zwłaszcza w obszarze transformacji w stronę neutralności klimatycznej, należy pilnie sprawdzić, czy wybrane koncepcje mają dalsze zastosowanie”.

Konieczna współpraca rządu i opozycji

Szef BDI uważa, że odpowiedzialność w tej kwestii ponosi nie tylko rząd, ale także opozycja. „Powaga sytuacji wymaga od rządu i demokratycznej opozycji gortowości do konstruktywnej współpracy” – stwierdził prezes BDI. „To nie czas na motywowane polityką partyjną manewry taktyczne.”

Według niego niepewność przedsiębiorców zwiększa ryzyko, że ważne decyzje inwestycyjne zostaną odłożone w czasie, anulowane lub ich lokalizacja zostanie zmieniona na niekorzyść Niemiec.

Ambitne plany transformacji w stronę neutralności klimatycznej wymagają szczególnej kalkulacji i wiary, że politycy umieją rozwiązywać problemy. „Ze względu na wymagane ogromne inwestycje uda się to tylko, jeśli  ws. przyszłej polityki budżetowej i finansowej całych Niemiec i landów szybko osiągniemy ponadpartyjny kompromis sięgający poza tę kadencję Bundestagu” – powiedział Russwurm.

(Reuters/mar)