1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemiecki generał o dostawach broni: Przekraczamy próg bólu

20 września 2022

W wywiadzie dla „Sueddeutsche Zeitung” generał Eberhard Zorn przyznaje, że niemiecka armia nie posiada rezerw pojazdów ani dużych zapasów broni w magazynach. Stąd problemy z przekazaniem broni Ukrainie.

Generalny inspektor Bundeswehry Eberhard Zorn
Generalny inspektor Bundeswehry Eberhard ZornZdjęcie: Jörg Carstensen/dpa/picture alliance

„Sueddeutsche Zeitung” (SZ) zamieszcza we wtorek (20.09.2022) rozmowę z Eberhardem Zornem, generalnym inspektorem Bundeswehry. W wywiadzie najwyższy rangą niemiecki żołnierz mówi o trudnym balansie między oddaniem Ukrainie tego, co możliwe pod kątem uzbrojenia, a zachowaniem w niemieckiej armii tego, co absolutnie niezbędne.

Zorn, który jeszcze kilka dni temu w jednym z wywiadów przyznał, że „nie widzi prawdziwej ukraińskiej ofensywy”, teraz chwali Ukrainę. „Ukraińcy walczą w bardzo umiejętny i skoordynowany sposób. W wojsku mówimy: są mistrzami w walce bronią połączoną. Walczą na własnym terenie (...) Ukraina broni się przed reżimem Putina. Robi to znakomicie” – ocenia generał.

Atak jak z podręcznika

Ukraiński atak na północnym wschodzie kraju Eberhard Zorn nazywa podręcznikowym uderzeniem. Podkreśla, że kluczem do sukcesu było skoordynowane użycie wojsk lądowych, czołgów, ostrzału artyleryjskiego, a także ataków dronów z powietrza. O powodzeniu ofensywy decyduje też jego zdaniem niezwykła motywacja ukraińskich żołnierzy, którzy walczą o przetrwanie swojego kraju. Podobnej woli, zdaniem Zorna, nie widać natomiast wśród żołnierzy rosyjskich.

Pytany przez „Suedddeutsche Zeitung”, dlaczego Niemcy nie przekazują wystarczająco dużo broni Ukrainie, mimo usilnych próśb polityków tego kraju, Zorn odpowiada: „pytanie brzmi: jak zachować równowagę? Chcemy dać Ukrainie to, co jest możliwe, ale zachować to, co jest niezbędne. Jeśli chodzi o wydawanie broni z zapasów Bundeswehry, przekraczamy próg bólu” – mówi generał.

Jak podkreśla Eberhard Zorn, Bundeswehra nie posiada rezerw pojazdów ani dużych zapasów w magazynach, ponieważ w ostatnich dziesięcioleciach systematycznie je zmniejszano. Wskazuje też, że niemiecka armia pozbywała się wycofanych z użytku rodzajów broni, sprzedając je, oddając lub złomując. Dlatego teraz nie może ich przekazać Ukrainie. „Zamiast tego przekazujemy nowy materiał z zapasów Bundeswehry, ale w mniejszej ilości” – argumentuje Zorn.

Na własne potrzeby

Generalny inspektor Bundeswehry przyznaje, że obecnie tylko niektóre ze 109 opancerzonych haubic są gotowe do użytkowania. Inne znajdują się w trakcie modernizacji. Te, które są na stanie, są jednak planowane do rozdysponowania na Litwie w ramach Sił Szybkiego Reagowania NATO. Podobnie sytuacja wygląda z transporterami opancerzonymi „Fuchs”, których Bundeswehra ma blisko tysiąc, ale dokładnie tych, na których zależy Ukrainie, tylko 160. Liczba ta nie wystarcza zaś na pokrycie potrzeb własnych Bundeswehry. Taka samo jest w przypadku wozów piechoty „Marder”, które w liczbie 40 sztuk trafią do Grecji, by w ramach wymiany okrężnej (niem. Ringtausch) mogła ona przekazać Ukrainie wozy BMP. Mardery, jak podkreśla Zorn, nadal są niemieckiej armii potrzebne, m.in. do ochrony oddziałów, także na Litwie.

Czołg Leopard 2 podczas parady na LitwieZdjęcie: Mindaugas Kulbis/AP/dpa/picture alliance

Eberhard Zorn nie daje w wywiadzie z „SZ” jednoznacznej odpowiedzi, czy pożądane przez Ukrainę nowoczesne czołgi „Leopard 2” wpłynęłyby znacząco na przebieg wojny. „Wszystkie nasze dostawy broni i materiałów są koordynowane z naszymi partnerami, a przede wszystkim z samą Ukrainą. To właśnie dzięki dostarczonym systemom artyleryjskim i amunicji precyzyjnej Ukraińcy wielokrotnie odnoszą sukcesy w walce” – mówi generał. Przyznaje też, że starsza wersja tego czołgu, „Leopard 1”, których Niemcy mają sporo na stanie, musiałaby najpierw zostać poddana naprawie.

100 miliardów euro, które niemiecka armia otrzyma na modernizację, mają według Zorna pomóc zlikwidować wiele luk. Generał podkreśla też, że w przyszłości na Bundeswehrę potrzeba będzie konsekwentnie dwóch procent produktu krajowego brutto.

Ukraina chce ciężkiej broni od Niemiec

03:24

This browser does not support the video element.