Niemiecki - Trudny język?
3 stycznia 2010Europa zawsze mnie fascynowała. Gdy miałem cztery lata, uczyłem się prywatnie rysunku i nauczycielka często nam pokazywała obrazy wielkich malarzy europejskich. Gdy spoglądałem na europejskie krajobrazy, jakiś wewnętrzny głos powiedział mi, że mam się wybrać do Europy. I dlaczego nie do Niemiec?
Kiedy byłem młody, Niemcy kojarzyły mi się przede wszystkim ze świetnymi samochodami i pysznym piwem, z golonką i kiszoną kapustą, z lodówkami Siemensa i oczywiście ze znakomitymi drużynami piłkarskimi. Ale wiedziałem również, że Niemcy odgrywają ważną rolę polityczną i gospodarczą, w Europie i na świecie.
Angielski najważniejszym językiem obcym
Ale jak miałem się uczyć niemieckiego? W Chinach dzieci uczą się angielskiego już w szkole podstawowej. Również w gimnazjum i na studiach angielski jest najważniejszym językiem obcym. Większość studentów usiłuje spędzić chociaż jeden semestr, albo dłużej, w krajach anglojęzycznych, na przykład w USA, Australii lub Wielkiej Brytanii. Jako drugi język obcy większość Chińczyków wybiera język kraju sąsiedniego, na przykład japoński albo koreański. Mimo to niemiecki staje się w naszym kraju coraz bardziej popularnym językiem obcym.
Studiowałem budowę maszyn na sławnym Uniwersytecie Tongji w Szanghaju. Uczelnia ta została założona w 1907 roku przez niemieckiego lekarza, doktora Ericha Pauluna i po dziś dzień utrzymuje bardzo ścisłe kontakty z Niemcami i z niemieckimi uniwersytetami. Na Uniwersytecie Tongji zacząłem też uczyć się niemieckiego. Zapisałem się na intensywny kurs, gdyż bardzo chciałem skończyć studia magisterskie w Niemczech. Musiałem w tym celu złożyć egzamin z języka. Moja nauczycielka na uniwersytecie poleciła mi i innym studentom kursy językowe Deutsche Welle. Ten internetowy kurs niemieckiego stał się w międzyczasie niejako częścią składową mojego życia: treść kursów jest bardzo ciekawa i równocześnie dość łatwa do zrozumienia. Podczas każdej lekcji można się nauczyć wielu nowych słów. Pomału wymawiane wiadomości z Niemiec nagrywam na odtwarzacz MP-3 i słucham ich, gdy jadę autobusem, albo podczas joggingu. W ten sposób mogę się wszędzie i o każdej porze dnia uczyć znakomitej, literackiej niemczyzny.
Niemiecki jest trudnym językiem. Nam, Chińczykom, nie jest łatwo wymawiać niemieckie „r”. Poza tym w przypadku każdego rzeczownika trzeba od razu uczyć się na pamięć odpowiedniego rodzajnika. Gramatyka niemiecka jest o wiele trudniejsza, niż na przykład angielska. Trzeba mieć więc dużo wytrwałości i pilności, żeby nauczyć się tego języka. Ale, jak powiada Fryderyk Schiller: „Gdzie chęć, tam i droga!” W końcu udało mi się złożyć egzamin z niemieckiego, umożliwiający studia w RFN.
Znajomość niemieckiego pomaga również w życiu codziennym
Kilka razy spotkałem w Szanghaju ludzi mówiących po niemiecku. Za każdym razem pozdrawiałem ich w języku ojczystym i trochę z nimi gawędziłem. Wszyscy byli zawsze zachwyceni, że spotykają Chińczyka mówiącego po niemiecku. Na skypie szukałem również partnera do konwersacji i poznałem w ten sposób młodego i sympatycznego dziennikarza z Kolonii. Pisywaliśmy też do siebie mejle i telefonowaliśmy. Wybrałem się nawet do niego do Kolonii.
W 2006 roku rozpocząłem studia magisterskie, kierunek budowa maszyn, na Uniwersytecie Erlangen-Norymberga. Erlangen jest wymarzonym miejscem na studia, szybko poznałem tam wielu młodych i miłych ludzi. Ważna była dla mnie przy tym dobra znajomość niemieckiego. Wprawdzie wszyscy studenci w RFN mówią również po angielsku. Ale byli bardziej wyluzowani, gdy mogli rozmawiać ze mną w swoim języku ojczystym. Z dobrą znajomością niemieckiego można się szybko zintegrować z życiem codziennym tego kraju. Czuję się w Niemczech bardzo dobrze. I jeśli po studiach znajdę tutaj pracę, to bardzo chciałbym pozostać w tym kraju na zawsze...
Xi Lu /Andrzej Krause
red. odp. Małgorzata Matzke